Modelarstwo z pasją

Widzialem juz wypraski w wersji przedseryjnej. Model zapowiada sie ciekawie i choc to absolutnie nie moja skala, rece juz swedza. Na przytoczonej przez Ciebie stronie wspominaja cos o dalszych wersjach, a mnie, po cichutku marzy sie wielka G6 lub G1/G10. Rozwiazanie spodu kadluba zdaje sie to potwierdzac...

Moze to wina zdjecia, ale dzwigary maja dziwnie duzy wznios. Miejmy ndadzieje, ze nie sa skopane.

mr.jaro napisał(a):Na przytoczonej przez Ciebie stronie wspominaja cos o dalszych wersjach, a mnie, po cichutku marzy sie wielka G6 lub G1/G10. Rozwiazanie spodu kadluba zdaje sie to potwierdzac...

Rozwiązanie kadłuba, skrzydeł, usterzenia, kabiny itp. jest tak przemyślane, że na ile widzę na tych zdjęciach - mogą rozwinąć w praktycznie każdą wersję. Z normalnej długości G, S i T łącznie.
Jeśli powstałby model G-1/G-6 - byłoby świetnie. Na G-10 raczej bym nie liczył, chyba że planują rozwiązanie takie jakie kiedyś przyjął dragon. Cięcie kadłuba i wstawianie przedłużki...
Niemniej się podjarałem niezdrowo! Zupełnie odwrotne mam odczucia jak z Bf 110 DML

Fakt, Kuba, z tym G10 rozpedzilem sie troche, myslac bardziej o silnikach. Jak na to nie spojrzec, jesli model nie bedzie zawieral nieprzyjemnych niespodzianek, zapowiada sie na wielki rzut.

Mnie tylko jeszcze odrobine niepokoi ten nieszczesny wznios skrzydel. Wprawdzie na podstawie tak krotkich odcinkow dzwigarow trudno to jednoznacznie ocenic, ale kto wie... Skorygowanie wzniosu byloby troche klopotliwe. Weldug IPMS model opracowano na podstawie pomiarow autentycznych egzemplarzy, czyli zabrali sie rozsadnie do rzeczy.

Edit:
U nas mozna go juz zarezerwowac w Amazon: http://www.amazon.de/exec/obidos/ASIN/B0013FCHFW/preisroboterd-21/ref=nosim. Powinien trafic do sprzedazy 13 pazdziernika. Cena okolo 33,00-35,00 EUR - mila niespodzianka.

Chce to!!

Wyglada to na model, który można spkojnie zrobic prosto z pudła
Może wypuszczą Ju-388, dla mnie to najładniejsza pochodna Ju-88
Pozdrawiam

Gujos napisał(a):Może wypuszczą Ju-388, dla mnie to najładniejsza pochodna Ju-88
Pozdrawiam

Ojej, to by było po prostu niebo na ziemi!

Sam od dłuższego czasu zamierzam przebudować Ju 188 A-1 DML właśnie na 388 L-1. Plan zakłada wykorzystanie płata, podwozia, części kadłuba i usterzenia ze 188 oraz wykonanie samemu wielu elementów, w tym kabiny.
Pomysł teoretycznie mam dopracowany, praktycznie nic nie ruszone z braku czasu.

W każdym razie z tego, co tu pokazali to niestety Ju 388 nie zrobią. To byłby właściwie całkowicie nowy model.

Kuba Plewka napisał(a):Ojej, to by było po prostu niebo na ziemi!

Kuba a zdajesz sobie sprawę że w tej skali model ten jest po prostu "OGROMNY"!!! Jeśli masz go gdzie postawić to ok, ale moim zdaniem Revell
wypuścił kolejnego "potworka", po B1-B w 1/48 ,gdzie pamiętam samo pudło miało ponad metr długości. Ju-88 jest ok, ale Revell dotąd nie
robił modeli pod różne kolejne wersję, także nie byłbym takim optymistą.Ja już o tym modelu wiedziałem ponad rok temu i trochę z niedowierzaniem
o tym czytałem.Pytanie czy nie lepiej było wypełnić lukę modelarską w 1:32 (w której tylko robię modele) np. Me-210/410?, czy choćby właśnie lepiej
się (to tylko moje zdanie) prezentującym Ju-188- 388?Nie mówiąc już o Heinklach 111 czy 219,Do-215, 217,które są równie atrakcyjne
i nieco mniejsze ,jeśli chodziłoby o tzw 'niszę"-czyli producent modeli robi
tzw populistyczną klepankę typu np Bf-109G bo tylko to im się opłaca.Moim zdaniem cena za tak duży model, jest niska bo 130zł to śmiech,a samych
części w kabinie z wyprasek jest ponad 150!!!
Oczywiście fajnie ,że jest taki model, i dobre jest to że przybywa nam samolotów w 1:32, lecz moim marzeniem pozostaje jednak Do-335 w 1:32
Ehhhh ,czemu Revell go nie zrobił???

Wiesz, ogromny - nieogromny. Junkers 88 wcale taki znów wielki nie był. Gdyby w 1:32 ktoś wydał He 111 o którym wspominasz niżej - wtedy bym się zastanawiał gdzie tak duży model wstawić ale Ju 88 i to A-1, z najkrótszymi skrzydłami?
Zawsze też możnaby było napisać, o Revell zrobił Pfeila, czemu nie zrobił chociażby Ju 88 A-1 (notabene w innych skalach tej wersji 88 chyba nie ma, nie wiem czy Hasegawa w 1:72 zrobiła i A-1).

Z Messerschmittem 410 to ogólnie jest dziwna sprawa praktycznie tylko dwa modele są fajne - Fine Molds w 1:72 i Revell w 1:48. Me 210 to jedynie mała Italerka.
Dziwne, zapomniany samolot...

ps - na koniec drobna uwaga, He 219 jest większy od Junkersa 88.
Niewiele, ale większy.

Kuba Plewka napisał(a):ps - na koniec drobna uwaga, He 219 jest większy od Junkersa 88.
Niewiele, ale większy.

długość kadłuba ,skrzydeł ok, ale nie mierz modeli w ten sposób, zobacz tylko na przekrój kadłuba....

Po prostu porównałem sobie rozpiętość i długość Ju 88 A-4 i He 219 A-2
Zresztą, nie ma o czym mówić. To są tak czy inaczej duże modele i koniec.
Mam Tornado w 1:32 i wymiary są "poważne"

Przynajmniej tutaj Ju 88 jest jedna z najpopularniejszych maszyn Luftwaffe, co zapewne stanowilo jeden z wazniejszych argumentow powstania tego zestawu.

Wy mozecie sobie dalej marzyc o Ju 388 czy Do-335, natomiast ja zadowole sie zyczeniami bardziej przyziemnymi: Ju 88 G-6 lub G-1. Chocbym mial w garazu spac, na niego znajde miejsce...

Combat Models robi Do-335 w 1/32, i parę innych fajnych rzeczy np. B-24 , niestety vacu.
Pozdrawiam

Kuba Plewka napisał(a):nota bene w innych skalach tej wersji 88 chyba nie ma, nie wiem czy Hasegawa w 1:72 zrobiła i A-1

Oczywiste, że nie zrobiła, toć by się musieli wysilić ponad parę elementów, dzięki którym wydali A-11, D-1 czy A-4 z fińskimi kalkami zapowiadane na zimę...
G-1 dawało nadzieję na szybkie pojawienie się G-6, ale też zrezygnowali (był ponoć na preorderze w hlj.com i zniknął); C-6 również wydano po cwaniacku, tylko z owiewką kabiny dla niektórych nocników, aby zostawić furtkę na pudełeczko zatytułowane powiedzmy C-6 Biscay Bay Zerstoerer (sorry za brak umlauta, ale nie mam pomysłu, jak go zrobić pisząc z lapka, bez paneliku klawy numerycznej).

Przy okazji mały OT skierowany do piszących na forum: nie piszmy Ju-88 czy Do-335, myślnik w tym miejscu jest niepotrzebny!