RWD-8 w 1:72

[spiton]

W "mojej koncepcji" praw autorskich, autor powinien mieć obowiązek podpisywania się pod swoimi dziełami. Myślę że taki zwyczaj w przypadku "dobrych"dzieł automatycznie przynosiłby mu prestiż, a w przypadku dzieł nieudanych psuł by jego pozycje na rynku. I myślę , że taki obyczaj spowodowałby znacznie mniejszą ilość różnego typu fuszerek, bo stawką nie byłaby wyłącznie kasa, ale przede wszystkim PRESTIŻ. Słowem warto byłoby czasem zrobić coś ekstra nawet za darmo, by zyskać prestiż i pokazać swoje możliwości.I kompletnie nie opłacałoby się robić fuszerek bo trwale niszczyłyby one naszą pozycje zawodową. I ciężko byłoby ją potem odzyskać.

[RAV]

Model z założenia miał być niedrogi a to zawsze idzie w parze z ceną i z pewnymi uproszczeniami.

Z uproszczeniami - tak, to zrozumiałe. Z przekłamaniami - tylko w niektórych przypadkach. Skrzydło za cienkie i o niewłaściwym rozstawie żeberek nie jest uproszczone w stosunku do prawidłowego, a jedynie przekłamane.

ArmaHobby wypuści konwersję dla zaawansowanych, a ja się ciesze że mniej zamożni modelarze (czytaj dzieci i młodzież) będą mogły skleić porządny model

"Porządnym" bym tego modelu nie nazwał. A co "dla zaawansowanych" ma być w zestawie AH?

w KAŻDYM projekcie mamy taki trójkąt: czas - jakość - pieniądze. I w zależności od realiów jesteśmy w którymś miejscu tego pola.

W tym trójkącie nie ma miejsca na odwalanie popeliny. Teoria o trójkącie ma słuszność, jeśli wykorzystuje się rzetelnie wszystkie dostępne środki. Żadne pieniądze i żaden czas nie dadzą dobrego produktu, jeśli nikt nie zadba o jakość. IBG przepuściło oczywiste błędy, co bardzo źle świadczy o kontroli jakości.

Więc naprawdę nie oczekujmy, że model w 1:72 za 20 zł będzie taki jak WingnutWings w 1:32 za 100 USD.

Nikt tego nie oczekuje, nie dramatyzuj. Czy jakość i cena np. Tiger Motha z Airfixa (to taki angielski RWD-8) jest dla Was nieosiągalna?

Na koniec pytanie, które mnie nurtuje: Ile czasu poświęcono na opracowanie modelu 3D skrzydła RWD-8 w IBG?

[Jostein]

Dodam jeszcze jeden "kamyczek" od siebie - zaprojektowanie i wykonanie płata o poprawnej liczbie żeber w skrzydłach i maski silnika o prawidłowym obrysie kosztowałoby dokładnie tyle samo pracy i pieniędzy, co wykonanie tego, które jest w zestawach. Więc pod tym względem Pan Bartek jednak się myli.
Konwersja od Armahobby nie będzie zaś "dla zaawansowanych", tylko dla naprawienia ewidentnego błędu. Po prostu ktoś w IBG się nie przyłożył i tyle.
Natomiast model RWD-8 zawiera też całkiem dobrze przemyślane rozwiązania, jak choćby podwozie.

[GrzeM]

Bartku!
Po pierwsze rispect że się odezwałeś na forum po takiej fali hejtu. Piszę to zupełnie szczerze.
Po drugie zgadzam się, że to jest fajny model (uważam że lepszy niż P.11 Azura) i tym bardziej fajne jest, że sprzedajecie go tanio.

Po trzecie - rozumiem kwestie uproszczeń, budżetu itp. ale problemy na które zwracaliśmy uwagę (mówię o większości kolegów forumowych, nie o pojedynczych wpisach) niekoniecznie są uproszczeniami, raczej jednak błędami. Wydaje mi się że główne dotyczą skrzydła, które jest za cienkie o ok. 1,5 mm (nie 0,3mm) i ma źle zaprojektowane żebra - lotka powinna kończyć się na żebrze a nie pomiędzy żebrami, co wygląda absurdalnie. Złą liczbę żeber można znieść, ale to wygląda głupio. Także kwestia skosu płata, choć dla mnie drugorzędna, nie jest przecież uproszczeniem tylko błędem. Gdyby tłumaczyć grubość skrzydła oszczędnością na plastiku, mógłbym zrozumieć, ale nie jest to "uproszczenie". Głupio wyszła też niekonsekwencja w imitacji żeberek i pokrycia na lotkach i na klapie - wszystko mogłoby przecież wyglądać jak ta klapa i byłoby git.

Na przyszłość warto też zwrócić uwagę jak płótno układa się na dolnych powierzchniach skrzydeł. Zupełnie inaczej, wręcz odwrotnie niż na dolnych. Można to zaobserwować na modelach Rodena czy Eduarda (pierwszowojennych).

Pozostałe rzeczy są mało ważne - np. te zbyt grube naciągi między słupkami centropłata. Nie stanowią realnego problemu i tak jak piszesz, modelarz po prostu je sobie wytnie i zastąpi żyłką, lycrą, wyciągniętymi nad świeczką ramkami z polistyrenu czy czymkolwiek czego używa do robienia naciągów.

Ja od początku rozumiem, że to jest Wasz pierwszy model samolotu i rozumiem, że błędów nie popełnia tylko ten, kto nie robi nic. Kupiłem oba i zamierzam kupić jeszcze - zależnie od zestawów do konwersji i waloryzacji. Możliwości są.

Może faktycznie bądźcie nieco bardziej otwarci na etapie przygotowań, wtedy da się niektóre przynajmniej błędy wyłapać na etapie projektowania. Ja deklaruję swoja pomoc, i wierzę, że nie jestem tu jedyny.

Na Wasze kolejne modele samolotów czekam niecierpliwie.

Grzegorz

[pepociufakers]

Panowie poluzujcie trochę rajtuzy, bo jeszcze trochę i się rozpocznie polowanie na czarownice,a mówię to między innymi(między innymi to słowo klucz, podkreślam je żeby nie było niejasności:) ) w kontekście:

Na koniec pytanie, które mnie nurtuje: Ile czasu poświęcono na opracowanie modelu 3D skrzydła RWD-8 w IBG?

Nawet gdyby poświęcono 20 minut czy też godzinę, a może i 20 godzin, to jest to raczej wewnętrzna sprawa projektanta czy też IBG(m.in. dlatego, że jedna osoba zrobi to szybciej, a druga wolniej w zależności od doświadczenia i innych zmiennych), i RAV z całym szacunkiem dla Twojej osoby, ta wiedza niczego w temacie merytoryczności modelu RWD-8 nie wnosi, a pytanie stwarza wrażenie prowadzenia sądu(może brzmi to śmiesznie, ale ta dyskusja zaczyna mi przypominać film REJS i rozmowę na temat wykluczenia z rady rejsu, czy tez pytanie - "Co Pan robił w damskiej ubikacji";).

Pzdr.
Jaro

[potez]

Na przyszłość warto też zwrócić uwagę jak płótno układa się na dolnych powierzchniach skrzydeł. Zupełnie inaczej, wręcz odwrotnie niż na dolnych.

I nikt nam nie powie, że białe jest białe...
Akurat w tym samolocie układa się dokładnie tak samo jak zreszta np w większośći amerykańskich pokładówek z lat 30tych.. Jak już pooglądasz prawdziwe samoloty a nie modele to będziesz wiedział, że układa się inaczej jeśli profil jest wklęsły, tutaj akurat od dołu jest lekko wypukły. raczej na górze powinno być płasko od miejsca gdzie profil zaczyna siodełkować

[RAV]

Na koniec pytanie, które mnie nurtuje: Ile czasu poświęcono na opracowanie modelu 3D skrzydła RWD-8 w IBG?

Nawet gdyby poświęcono 20 minut czy też godzinę, a może i 20 godzin, to jest to raczej wewnętrzna sprawa projektanta czy też IBG

Jak najbardziej. Ale z drugiej strony, nie widzę powodu, żeby robić z tego tajemnicę. Skoro mnie to interesuje, to dlaczego nie miałbym zapytać? To nie są sprawy intymne...

[pepociufakers]

Na koniec pytanie, które mnie nurtuje: Ile czasu poświęcono na opracowanie modelu 3D skrzydła RWD-8 w IBG?

Nawet gdyby poświęcono 20 minut czy też godzinę, a może i 20 godzin, to jest to raczej wewnętrzna sprawa projektanta czy też IBG

Jak najbardziej. Ale z drugiej strony, nie widzę powodu, żeby robić z tego tajemnicę. Skoro mnie to interesuje, to dlaczego nie miałbym zapytać? To nie są sprawy intymne...

No dobra, faktycznie, zapędziłem się, powinno być tylko - "Informacja o czasie, nie wnosi niczego merytorycznego do sprawy".

Ps. RAV jeśli jesteś inżynierem i pracujesz w dziale R&D to może to wiesz, a jeśli nie to wygląda to tak, że ilość czasu poświęcona na działanie nie zawsze jest proporcjonalna do jakości - dochodzi jeszcze np. doświadczenie, organizacja pracy itp.

Pzdr.
Jaro

[spiton]

czas spędzony nad modelem 3d skrzydła, czy ogona nie ma znaczenia. Znaczenie ma efekt. Kurde społeczność modelarska oczekiwała tego modelu z dużymi nadziejami. Polska firma, polski samolot. Model wtryskowy i tani, czyli można go będzie z przyjemnością hurtowe lepić. I co. ...no cóż, trochę jesteśmy rozczarowani. I to w tak głupi sposób. Następnym razem mam propozycje.
1. Prosze sobie kupić jakiś model ICM.Po-2 na przykład
2. Obejrzeć go, żeby zobaczyć jak w XXI wieku robi się modele w Europie środkowo-wschodniej

I do dzieła ,-))
Satysfakcja z płynących entuzjastycznych recenzji z pewnością wynagrodzi dodatkowy czas spędzony nad projektem

[GrzeM]

Na przyszłość warto też zwrócić uwagę jak płótno układa się na dolnych powierzchniach skrzydeł. Zupełnie inaczej, wręcz odwrotnie niż na dolnych.

I nikt nam nie powie, że białe jest białe...
Akurat w tym samolocie układa się dokładnie tak samo jak zreszta np w większośći amerykańskich pokładówek z lat 30tych.. Jak już pooglądasz prawdziwe samoloty a nie modele to będziesz wiedział, że układa się inaczej jeśli profil jest wklęsły, tutaj akurat od dołu jest lekko wypukły. raczej na górze powinno być płasko od miejsca gdzie profil zaczyna siodełkować

No dobra, odszczekuję, ale tylko porównanie z modelami pierwszowojennymi - masz rację że "ptasie" profile wklęsłe na dolnej powierzchni dają efekt zapadniętych żeber.
Jednak na zdjęciach i prawdziwych samolotach które widziałem (najwięcej ze zrozumiałych względów Jaków-12 i Antków) dolna powierzchnia jest praktycznie płaska z wystającymi jedynie grzbietami żeber. To samo na muzealnym RWD 13. Wyraźnych zapadlisk płótna - widocznych na górze - za bardzo nie ma.

[garrett]

[Puskal]

Wróciłem z urlopu i skończyłem temat.





Skrzydło już wrzuciliśmy do sklepu, jednak jeszcze chwile potrwa druk i czyszczenie. Będzie wydane z oddzielnymi lotkami i dodatkowym baldachim z większym zbiornikiem (95 l).

Wszelkie uwagi są mile widziane , jeszcze mogę coś poprawić.

tutaj rozszerzony opis i więcej renderów
http://www.attacksquadron.pl/2015/07/16/zestaw-korygujacy-do-rwd-8-z-ibg/
http://www.armahobby.pl/skrzydlo-rwd-8-poprawka-do-modelu-ibg.html

[pogromca_truskawek]

Przyznam, że jestem negatywnie zaskoczony. Rozumiem, że pan z scalefun przy hałaśliwym wsparciu kolegów próbował szybko zarobić wypuszczając niekompletny zestaw korekcyjny, ale, że i Państwo pominęli, niezbędne przy wymianie płata, nowe zastrzały ciężko jednak pojąć.

[MIRO]

Choć ten Erwudziak to nie moja bajka i cały lament Bractwa Oszukanych Patriotów mam tam, gdzie pana majstra można pocałować, to bardzo mnie cieszy, że istnieje polska firma, która tak szybko potrafi zareagować. Brawo Panowie!

[HK1885]

Rozumiem, że pan z scalefun przy hałaśliwym wsparciu kolegów próbował szybko zarobić wypuszczając niekompletny zestaw korekcyjny

Na szczęście pan ze scalefun został zdemaskowany.
To się nazywa modelarstwo śledcze...