awiatik napisał(a):Witam
Skoro zostałem wywołany do tablicy, to się będę bronił.
Ktoś Cię atakuje ?
awiatik napisał(a):Wg. opisu w PKL, skrzydło do pierwszego dźwigara był kryty sklejką, dodatkowo w celu uniknięcia ugięcia pokrycia sklejkowego- były wklejone fragmenty żeber tzw. noski.
Niestety ten opis jest nieprecyzyjny. Zapewne ze względu na brak miejsca w książce, zastosowano skróty myślowe i nie możesz brać tego dosłownie. Dodatkowo, warto przestudiować zdjęcia jak się ta konstrukcja zachowywała - i to nie jest kwestia zmęczenia materiału, one takie byly od nowości. Z biegiem czasu to płótno się tylko rozciągało i wklęśnięcia były nieco większe. Pamiętajmy że nowe, dobrze pocellonowane płótno było sztywne jak cienka blacha.
Konstrukcyjnie krawędź natarcia poza (!) pierwszy dźwigar była usztywniona sklejką - stosunkowo cienką i elastyczną. Na to wszystko przychodziło płótno, więc szło po całości, a ta sklejka była pod płótnem. Naciągnięcie i cellonowanie "układało" materiał w te (w nowym samolocie - bardzo mało ugięte) łódki - od krawędzi natarcia po spływ. Przy czym tam gdzie kończyła się sklejkowa powłoka pod płótnem, widzimy jej krawędź - to co bierzesz za "linię dźwigara". Tak naprawdę dżwigar był wcześniej za załamania są dwa.
Niestety nie mogę pokazać zdjęcia które by to wyjasniało (dokładnie tak jak opisuję powyżej), muszę uszanować wolę prywatnego właściciela które mi je swojego czasu udostępnił (pozdrawiam). Nie mam żadnej informacji czy się gdziekolwiek ukazało w formie publikowanej, więc póki co spróbuję poszukać w tym co można publikować.
net_sailor napisał(a):Jeśli chodzi ścisłość to część płata, która była kryta sklejką sięgała całkiem spory kawałek za dźwigar i a jego krawędź była oparta o listwę podłużną (na rys. nr 28). Stąd na co lepszych reprodukcjach zdjęć RWD można zaobserwować nie jeden, ale dwa przełomy płótna wzdłuż płata![...]
oooo..tak właśnie.
awiatik napisał(a):Baldachim był pokryty sklejką, która dodatkowo była pokryta płótnem.
Czyli po mojemu pokrycie baldachimu to płótno a pod spodem była sklejka. W DWL pierwszych serii - tak, baldachim był gładki. W późniejszych seriach i w PWS miał już widoczne żebra - zapewne z podobnego powodu jak skrzydło - czyli to co widać na modelu. Zamontowanie zbiornika (51l. w DWL i 95l. w PWS) zrobiło z tego konstrukcję hybrydową i część była sklejkowa, gładka, część opłótniona z wklęśnięciami.
W sumie tych baldachimów jest 3 główne rodzaje a jeśli uwzględnić detaliczne różnice to doliczyłem się sześciu różnych. Inna sprawa ze IBG wybrało rzadszy wariant - większość samolotów na zdjęciach ma jednak zbiorniki w baldachimie.
awiatik napisał(a):a teraz o kadłubie od spodu:
przez to skrócenie listew profilujących od spodu, kadłub za kabinami jest węższy.
Na zdjęciach oryginału to troszkę inaczej wygląda.
O widzisz, teraz mamy jasność o co chodzi.
Zgadza się - na zdjęciach oryginału wygląda to inaczej jak na planach (mówiłem, nie ma doskonałych ) i też odbiega od tego co widać na modelu. Sam model jest łatwy do "dopicowania" jeśli ktoś potrzebuje (ja tak - dodam po prostu tych płóciennych wklęśnięć od spodu). Tylko kwestia ostrego skalpela i kilku minut pracy - nic trudnego jeśli się chce.
Przy okazji to aż się samo ciśnie że mamy powtórkę z P-11. Zamiast biadolić nad skrzydłem, sprawdziłem jak to pogrubić. Banalna metoda, przy okazji da się spłycić łódeczki płótna i dorobić zawinięcie krawędzi natarcie w dół (które też dodaje wrażenia "grubości" skrzydła). 10 minut na połówkę, 20 minut na całość. Przy odrobinie wprawy i jesli wiemy jak - 15 minut na całość. Trzeba mieć czym, więc zdobycie materiału wiąże się z wizytą w markecie budowlanym. Mogę opisać i pokazać na zdjęciach - ale nie ten wątek.
GrzegorzS napisał(a):Sorry, ale....
Najlepszym wyjściem byłoby uzupełnienie modelu przez producenta, czyli IBG o poprawny płat w formie bezpłatnej wypraski dla potencjalnych nabywców zestawu.
Zdajesz sobie sprawę że wyprodukowanie takiej "korekty" i dostarczenie jej do nabywcy przewyższy cenę zestawu ? Dla przypomnienia 22złote w detalu. Idąc Twoim tokiem rozumowania producent powinien teraz wydać wszystkie zarobione pieniądze na poprawkę, dołożyć do tego i ogłosić bankructwo, bo popełnił niewybaczalną zbrodnię.
No chyba że próbowałeś zażartować, to nie wyszło.
No to podpowiem: nagrzejcie sobie baldachim nad zapalniczką albo w gorącej wodzie i naciągnijcie płat do skosu jaki chcecie. Mi to zajęło około 40 sekund. Przy okazji ostrzegam że plastik jest miękki i jeśli go przegrzać to się skurczy, niszcząc detale (na spodzie baldachimu). Zalecam spróbować na ramce najpierw - ja nie musiałem bo już mam doświadczenie z tym tworzywem.