[in-box] P-40B/C "Hawk"-81 - HobbyBoss 1:72

[in-box] P-40B/C "Hawk"-81 - HobbyBoss 1:72

Postprzez Wojciech Giemza » wtorek, 25 września 2007, 13:40

P-40B/C "Hawk"-81 - HobbyBoss 1:72

Obrazek
    Zestaw - P-40B/C firmy HobbyBoss (nr katalogowy 80209), w skali 1:72
    Wypraski - jedna ramka z szarego tworzywa, do tego osobno kadłub, osłona chłodnicy i płat, dwie ramki przezroczyste, wklęsłe linie podziału blach, drobne nadlewki
    Kalkomania - komplet oznaczeń dla dwóch samolotów
    Instrukcja - czytelna, zawiera kolorowe schematy malowań, kolory podane według katalogu Gunze
    Malowania - "68" - C. Older, 3rd Sqn AVG Kunming, Chiny koniec maja 1942; LD o C - C. Caldwell, 250 Sqn RAF, Afryka Północna 1941
    Opcje - osłona kabiny zamknięta lub otwarta, dwa warianty rurki Pitota ("amerykański" nie jest wykorzystywany)

Samolot
Ponieważ o P-40 chyba wszyscy wszystko wiedzą więc tylko dla przypomnienia - Curtiss P-40 (Hawk-81) to rozwinięcie modelu Hawk-75, używanego przez USAAC pod oznaczeniem P-36, w którym zamiast silnika gwiazdowego zabudowano rzędowy silnik Allison V-1710-33. Łączna produkcja samolotów wersji P-40, P-40B i P-40C wyposażonych w ten właśnie silnik wyniosła ok. 1700 egzemplarzy.

Jesienią 1939 roku Francja zamówiła 230 maszyn Hawk-81. Samoloty miały być dostarczone bez uzbrojenia skrzydłowego, celowników i radia, które to wyposażenie miało być zamontowane u odbiorcy. Produkcja szła jednak na tyle powoli, że Armee de l'Air nie zdążyła odebrać ani jednego egzemplarza. Na jesieni 1940 roku 140 maszyn z zamówienia francuskiego postanowili przejąć Anglicy. W międzyczasie P-40 podlegał nieustannym ulepszeniom, wprowadzono nowe modele - P-40B i P-40C - budowane w różnych odmianach zarówno dla USAAC jak i dla RAF.
Z partii P-40, która miała trafić do odbiorcy angielskiego 100 egzemplarzy skierowano na Daleki Wschód, aby stanowiły wyposażenie AVG. W Rangunie, gdzie były one montowane po wyjęciu ze skrzyń transportowych, trzeba było dokupić lub "skombinować" brakujące wyposażenie i uzbrojenie. Okazało się przy tym, że w niektóre egzemplarze musiały pochodzić jeszcze z zamówienia francuskiego, bo dźwignia przepustnicy działa w nich w stylu francuskim - odwrotnie niż w samolotach amerykańskich.

Obrazek

Model
Możnaby sądzić na pierwszy rzut oka, że w modelu tym z "zabawki politechnicznej" została sama zabawka. Tak na szczęście nie jest - mamy oto przed sobą bardzo przyzwoity model z nieuniknionymi, z uwagi na zastosowaną technologię, uproszczeniami. Do zalet zaliczyłbym:
    - delikatne linie podziału blach,
    - przejrzyste oszklenie,
    - bardzo dobrą zgodność z planami za wyjątkiem przodu kadłuba, który jest za długi o ok. 2mm.
Natomiast wady, poza wspomnianym przydługim kadłubem, związane są wyłącznie z przyjętymi rozwiązaniami technologicznymi:
    - przesadnie zaznaczony efekt płóciennego poszycia sterów,
    - "pusta" kabina, jest w niej tylko fotel, drążek i zagłówek,
    - burty kabiny są pionowe i odpowiadają górnemu jej obrysowi,
    - podwozie jest uproszczone, sprowadza się do głównej goleni i koła,
    - brak osłon goleni podwozia,
    - brak otworów w chwycie powietrza i osłonach karabinów na kadłubie,
    - obustronny skurcz tworzywa na kadłubie w okolicy usterzenia poziomego.

No i jeszcze jedna niespodzianka - brak osi śmigła. Jest otwór w kadłubie, otwór w śmigle, a osi brak. Zjawisko dziwne a ciekawe. Dodam, że rysunek w instrukcji pokazuje kadłub ze "zintegrowaną" osią śmigła.
Na osobną wzmiankę zasługuje mocowanie wyprasek w plastikowej wytłoczce - pomysł prosty a jednocześnie gwarantujący, że nic po pudełku nie będzie się telepać, nie będzie żadnych zadrapań, nadłamań itp. A propos pudełka - projekt graficzny jest raczej "dalekowschodni" (bez obrazy) i budzi moją żywą niechęć. Naprawdę, przeciętnie zdolny grafik byłby w stanie zrobić je zdecydowanie lepiej.

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

Instrukcja
Instrukcja jest schematyczna, zawiera raptem cztery etapy montażu, no ale sam model jest na tyle nieskomplikowany, że właściwie mogłoby jej nie być wcale. Pokazane są kolorowe schematy malowań w czterech rzutach, niestety nie ma nic o barwach detali, a nawet tak pokaźnych elementów jak śmigło, golenie podwozia czy wnętrze kabiny. Na rysunkach nie uwzględniono również faktu, że wnętrze rekiniej paszczy samolotu AVG powinno być zamalowane jasnoszarą farbą.

Obrazek

Kalkomanie
Kalkomanie nie są szczególnie finezyjne, rysunek jest mało precyzyjny, a szczegóły lekko rozmyte. Brak jakichkolwiek napisów eksploatacyjnych. Nie jest wykluczone, że w zestawie powinna znaleźć się jeszcze druga sylwetka "piekielnego anioła" na prawą burtę. Czerwony kolor w znakach angielskich jest zdecydowanie zbyt jasny.

Obrazek

Podsumowanie
P-40B/C HobbyBossa jest świetnym modelem dla początkującego adepta modelarstwa. Bez większego wysiłku i, co równie ważne, bez większych nakładów finansowych, może on wykonać piękny model w atrakcyjnym malowaniu. Lepiej byłoby oczywiście, gdyby producent zamieścił jednak informacje o malowaniu pomniejszych detali - nasz początkujący modelarz wcale nie musi wiedzieć jaki był kolor fotela czy goleni podwozia.
Modelarze klasy mistrzowskiej też mogliby się skusić na ten model traktując go jako weekendowy, odstresowujący przerywnik między super-precyzyjnym Bf 109, a ekstra-wypasionym Fw 190. Zawsze można go potem oddać w "dobre ręce" znajomego dziecka i wszelki słuch po nim zaginie.


[center]=============== najważniejsze komentarze ===============[/center]
45Tomi napisał(a):Moim zdaniem model Hobby Bossa nie ma nic wspólnego z Academy
- N I C! Poza wymienionymi już wadami wymiarowo model jest super (źródło - monografia AJ Press) - i moim zdaniem - AML i Pavla nie wytrzymują konkurencji - łatwiej poprawić tych parę drobnych detali, wepchnąć do kabiny blaszkę zooma niż walczyć ze średnimi wymiarowo short-runami (o poczwarze z Academy celowo nie wspominam). Tomahawk z Hobby Bossa już u mnie stoi na półce (2 Sq SAAF) i naprawdę wygląda jak Tomahawk (mój model nie miał żadnych jam skurczowych).
Jeśli chodzi o inne modele z Hobby Bossa to odradzam FM-2 - ma silnik (bo osłona jest prawie ok) wcześniejszych wersji Wildcatów (podwójna gwiazda), do połowy pełną komorę podwozia oraz po 3 km w skrzydłach (powinno być po dwa). Mój model ma też gigantyczną jamę skurczową na grzbiecie kadłuba.


bryza napisał(a):Czy chodzi o Academy Curtiss P-40B Tomahawk 1/72 ?
Jeżeli tak to zrobiłem zdjęcia zawartości: http://bryza.fotosik.pl/albumy/216750.html
Mam nadzieję, że się przydadzą (koszt modelu 12 zł w sklepie)
Ostatnio edytowano wtorek, 25 września 2007, 14:11 przez Wojciech Giemza, łącznie edytowano 1 raz
Pozdrawiam
Wojtek
Wojciech Giemza
 
Posty: 11
Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 14:03
Lokalizacja: Warszawa

Reklama

Re: [in-box] P-40B/C "Hawk"-81 - HobbyBoss 1:72

Postprzez wojtek_fajga » wtorek, 25 września 2007, 13:53

Witaj Wojtku!

Mam gorącą prośbę do Ciebie, abyś zdjęcia, które umieszczasz na forum umieszczał jako linki do obrazków (jpg, gif) w znacznikach lub jako miniaturki, które prowadzą do plików graficznych, a nie stron html.
Chodzi o to aby nie zmuszać użutkowników forum do niepotrzebnago klikania i żeby nie musieli oglądać reklam firm hostujących zdjęcia.
Avatar użytkownika
wojtek_fajga

Master od Tin
 
Posty: 2748
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 14:22
Lokalizacja: EPBY

Re: [in-box] P-40B/C "Hawk"-81 - HobbyBoss 1:72

Postprzez Wojciech Giemza » wtorek, 25 września 2007, 14:11

O! W mordę!
Dzięki za zwrócenie uwagi, już poprawiłem.
Pozdrawiam
Wojtek
Wojciech Giemza
 
Posty: 11
Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 14:03
Lokalizacja: Warszawa

Re: [in-box] P-40B/C "Hawk"-81 - HobbyBoss 1:72

Postprzez lodzianin » piątek, 30 maja 2008, 22:31

Są już dostępne jakieś blaszki w 72 do waloryzacji P- 40 B , np. powyższego modelu ?? .
lodzianin
 
Posty: 364
Dołączył(a): piątek, 7 grudnia 2007, 03:52
Lokalizacja: Łódź/Warszawa


Powrót do Curtiss (P-36 / P-40)

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość