Witam Szanownych Panów, gdyż pierwszy raz na forum, więc wypada się przywitać... natomiast co do pracy kolegi Ewpiga, to powiem tak - zawsze myślałem że Verlinden jest bogiem modelarstwa, przynajmniej dla mnie był, teraz został zdetronizowany przez kolegę Ewpiga, a jeszcze do tego techniki dzięki którym praca powstała. Ja powiem szczerze, że dla mnie najlepiej pomalowany i zużyty model jaki w życiu widziałem i może niektórzy się troszkę obruszą, ale te wszystkie drogie cuda którymi niektórzy wykańczają swoje modele, te techniki wszystkie z kosmosu, a tu prosto, klarownie, bez cudowania, a efekt bije na głowę wszystko - cudo! I jeszcze krok po kroku objaśnione jak co zrobić. Nie wierzę, poprostu, że to nie sen
Pozdrawiam kolegów i chylę czoła przed Mistrzem!