Modelarstwo z pasją

Macie rację. To mi uciekło. Widać będzie zabawa z papierem.

Choć nie pokazywałem tego w relacji to jednak praca wre.
Błędne osłony na wierzchu skrzydeł zniknęły. Całość dostał;a bazowe kolory.



Teraz czas na przemycie benzyną do zapalniczek aby zniknęły ślady po patafixie i maskolu.
No i trzeba zacząć zabawę z zaciemnianiem linii, washami czy innymi brudzingami

Wygląda fajnie, ale doszpachluj to połączenie między kadłubem a skrzydłem (przynajmniej po prawej stronie). bo dziura "świeci" dość wyraźnie.

Mac Eyka napisał(a):Choć nie pokazywałem tego w relacji to jednak praca wre.
Błędne osłony na wierzchu skrzydeł zniknęły. Całość dostał;a bazowe kolory.

Teraz czas na przemycie benzyną do zapalniczek aby zniknęły ślady po patafixie i maskolu.
No i trzeba zacząć zabawę z zaciemnianiem linii, washami czy innymi brudzingami

Czy rozkład plam na skrzydłach nie powinien być inny? Taki bardziej standardowy, jak na większości Spitfire?

Aleksander napisał(a):Wygląda fajnie, ale doszpachluj to połączenie między kadłubem a skrzydłem (przynajmniej po prawej stronie). bo dziura "świeci" dość wyraźnie.

Jak wpuści łosza to zniknie

Braki zostały poprawione.

To może jeszcze te za otworem na antenę?

Po wielu poprawkach, szlifowankach i malowankach doszedłem do momentu w którym należy zacząć walkę z kalkami.
I to nasuwa się problem.
Tego konkretnego egzemplarza MD280 zdjęć chyba nie ma za dużo.
I głównie pokazują one lewą burtę.





A sprawa dotyczy się burty prawej.
Hasegawa w instrukcji podpowiada, żeby oznaczenia DG-R nakleić lustrzanie do burty lewej.

Tu mamy na przykład tak wykonany model, z innego zestawu ale malowanie to samo
http://spitfiresite.com/2010/04/seac-spitfire-mk-viii.html


Inni producenci którzy podjęli tą tematykę proponują jednak oznaczenia w bardziej "konwencjonalnym" ustawieniu

Eduard (st.18)

czy Montex


Zastanawiam się więc który wariant wybrać.

Widziałem jedno zdjęcie Ósemki ze 155 squadronu z drugiej strony i jest tak jak pokazuje Montex.
https://www.adnedwards.co.uk/norman/1943-1944.html

Choć lustrzane odbicie też zdarzało się na birmańskim teatrze



Maszyny są z innego dywizjonu, ale malowanie podobne

Maćku, ale pytałeś o 155. Z moich obserwacji wychodzi, że w dywizjonach trzymano się jednego wzoru. W swoim, który planuję zrobić, nalepię naklejki tak jak proponuje Montex, bazując na fotce z zalinkowanej strony.

Dominik napisał(a):Maćku, ale pytałeś o 155. Z moich obserwacji wychodzi, że w dywizjonach trzymano się jednego wzoru. W swoim, który planuję zrobić, nalepię naklejki tak jak proponuje Montex, bazując na fotce z zalinkowanej strony.

Ja pewnie też tak zrobię.

Podstawowe kalki już położone

Przyszła pora na zaznaczanie linii podziału blach

Prace zbliżają się ku końcowi.