No to jedziemy dalej.
Silnik. Całkiem niezły. Dodam mu oczywiście okablowanie, po pomalowaniu i innych zabiegach powinien wyglądać dobrze.
Problemem jest natomiast ściana, do której silnik jest mocowany, jest za szeroka o około 2 mm i połówki kadłuba się nie schodzą. Ponieważ kadłuba nie należy poszerzać, wg planu z monografii Aj-Press szerokość okapotowania silnika jest prawidłowa, przynajmniej na moje oko, trzeba zwęzić ową ściankę.
Kształt ścianki bardzo ładnie pasuje do kadłuba, zatem zamiast zbierać z boków postanowiłem ją rozciąć, zwęzić i skleić raz jeszcze. Wcześniej odciąłem mocowanie ustalające położenie silinika, które po zwężeniu byłoby na nic, a zamontowane później we właściwym miejscu pomoże zachować geometrię jednostki napędowej.
Poprawek wymaga też fotel pilota. Kształt oparcia chyba zachowam, choć różnie te fotele wyglądały - były i kanciaste i obłe. Trzeba tam jednak dołożyć kilka detali, żeby wyglądało to w miarę odpowiednio dla skali, blaszek Abera do trampkowego P-40B/C za sześć dych nie będę przecież dla fotela tylko kupować. Chyba, że macie jakiś namiar na żywicę, nie mogłem nic wygooglać. Edit: zamówiłem blaszki Eduarda do P-40B, niecałe 40 dychy, przeboleję.