Napięty grafik września nie pozwala na zanurzenie się w dłubaniu tak jak by się chciało, ale pomału coś tam próbuję. W swoim koszu części do Hueyów znalazłem zestaw zewnętrza CMK z komorą awioniki oraz zestaw wnętrza. Nie wszystko mnie przekonywało:
1. Podłoga w Huey'u ma fakturę jaką zapewnia w zasadzie tylko kilka rodzajów złotka do papierosów. Nawet CMK Interior daje gładką. Gładką zrobić to żadna filozofia. Co więcej, nie mogę nigdzie znaleźć jedynej i ostatecznej wersji rozmieszczenia otworów na haki mocujące ładunek. Mam taki do "długich" Huey'ów, a do krótkich nie. Zrobiłem własną.
2. Tylna ściana zarówno u Revell'a jak i w CMK jest w wersji z powieszonymi szmatkooparciami dla ławki desantu. CMK ma oczywiście rewelacyjną alternatywną ściankę w zestawie bez pikowanej maty wytłumiającej. Ale MEDEVAC latał z matą, za to bez szmatek (bo montował uchwyty na nosze). Zrobiłem własne.
3. Sufit w Revellu nie istnieje. CMK oferuje bardzo ładny, ale ja już zdążyłem sobie zrobić taki z większą ilością dziwnych otworów w macie izolującej. Panel sterowania w mojej wersji jest jeszcze na blaszce fototrawionej.
Nie mam pojęcia czy moje przeszycia są za duże czy nie. Na zdjęciach nie potrafię ustalić. Na pewno robienie tego na własnej folii pozwala na więcej opcji zaginania tej izolacji w sposób niekontrolowany.
Z dodatkowych elementów - pomimo posiadania dwóch rodzajów blaszek oraz elementów z CMK (na zdjęciu - uwaga na ich mocowanie do kostek wlewowych bo jak widać potrafią się odłamać w środku części) nie byłem w stanie uzyskać efektu blachy z siatką. Dlatego wykonałem te elementy z blaszki alu i świętej torebki herbaty z Biedronki (czy tam Lidla). Nie wiem czy efekt jest przekonujący ale chciałem mieć normalną siatkę na cienkiej blasze na wypadek gdybym chciał je otworzyć i pokazać silnik.
I to tyle na dzisiaj.