N1K2-J Shidenkai George Hasegawa 1:32

[MAG]

Dobry wieczór,

Jak wielu z Was czasu wolnego mam jak na lekarstwo, więc i modeli robię/kończę niestety relatywnie niewiele.

Dzięki pomocy mojej kochanej Małżonki udało mi się ostatnio wygospodarować nowy kącik dla Siebie

Jednocześnie obserwacja poczynań Kolegów zmotywowała mnie do rozpoczęcia, pierwszego dla mnie, modelu w skali 1:32, a konkurs mam nadzieję pomoże ukończyć budowę w rozsądnym terminie...

I takie jest założenie moich działań - ukończyć budowę

Wesprę się maskami Montexu, lufami Mastera i pasami HGW.

Chętnie dokupiłbym żywiczne koła, ale niestety nie udało mi się nic dedykowanego znaleźć - w temacie Japonii nie jestem biegły, wiec jeżeli ktoś się orientuje czy można coś dopasować będę wdzięczny za sugestie.

Rozważam również dokupienie kalkomanii Airscale z zegarami tablicy przyrządów - wszelkie opinie będą pomocne.

Większych przeróbek nie planuję, ale wszystkie sugestie i porady są mile widziane

Obligatoryjne zdjęcia:

[MAG]

Po moim pytaniu o kalkomanie z zegarami skontaktowała się ze mną Pani Urszula z firmy Yahu informując, że w nowościach na październik znajduje się (m.in.) tablica do N1K2 Tak oto dzięki czujności i uprzejmości rodzimej firmy w drodze do mnie jest gorąca jeszcze tablica, która rozwiąże myślę dylemat

No to zaczynamy - przez ostatnie dwa tygodnie udało mi się troszkę podłubać, a zacząłem od fotela pilota, który miał dosyć grube ścianki i jedynie zasygnalizowane otwory (w przypadkowych miejscach i o równie przypadkowych rozmiarach).



Zeszlifowałem fotel od wewnętrznej strony na tyle na ile się dało, tak aby nie przebić się na wylot w miejscach z zewnątrz cieńszych przeznaczonych na klejenie stelażu. Udało mi się znaleźć jedynie zdjęcia fragmentów fotela, więc na ich podstawie z grubsza oceniłem położenie i rozmiar otworów oraz dwóch przetłoczeń (wzmocnień) biegnących po siedzeniu, które w modelu były wypukłe, a w oryginale ewidentnie wklęsłe. Nie jest to może ideał, ale mam nadzieję ujdzie podkład wyda wyrok...



Zabrałem się za czyszczenie kolejnych fragmentów kokpitu i poskładałem co nieco, na razie głównie na sucho. Miałem mały wypadek z mocowaniem orczyka, które udało mi się przykleić do góry nogami Poprawione, ale szału nie ma. Pocieszam się, że nie będzie tego za bardzo widać w gotowym modelu.



Narzędzia zebrane podczas pracy nad fotelem i resztą kokpitu



Postanowiłem przygotować również silnik i poprawić trochę to co daje Hasegawa - punkt wyjścia.



Obciąłem „wypustki” i zacząłem kleić „śruby” 0.7mm łączone drucikiem miedzianym 0.3mm. Jedna mi się przesunęła przy nawiercaniu bom niecierpliwy był i nie poczekał, aż extra thin dobrze złapie. Zacząłem od tylnego zestawu cylindrów, z którego niewiele będzie widać, ale praktyka wszak bezcenna



Kolejne śruby w trakcie montażu.



Zestaw małego mechanika

[HubertKendziorek]

Jeden z najfajniejszych modeli Hasegawy w dużej skali, a i sam samolot bardzo ciekawy - będziesz zadowolony. Oglądam i kibicuję.
A propos kalkomanii i fototrawionych zegarów Airscale - kupiłem sobie ten ich zestaw do samolotów japońskich, ale ile razy brałem go na warsztat, tyle razy odkładałem - straszna dłubanina, jak dla mnie. Może dojrzeję na emeryturze. Na którą się nie wybieram, więc nie wiem, jak to będzie .