Modelarstwo z pasją

Jak to mówią- lepiej późno niż wcale
żeby trochę wyrównać, daję szansę Wietnamczykom i startuję z Mig-em 21-ym w wersji PFM

Artbox:



Inbox:
- ramki


- kalki



- schemacik malowania



czyli będzie "fantom killer"

Aftermarkety:

- fotel dla załoganta



oraz rura pitota od mastera, koła od Reskita i radio altitude sensors od Qb



Czasu na zlepienie jeszcze w ch.... ale juz pozwoliłem sobie to i owo zrobić:

wkleiłem wnęki podwozia i panele boczne



zaszapachlowałem CA zapadliska w płacie wokół wnęk podwozia



które po wyszlifowaniu wyglądają ok



Skleiłem kontener na działko w którym nawierciłem otworki do wentylacji oraz otwory pod lufy



I na razie to tyle

Ciapki? Chętnie podpatrzę jak Ci wyjdą.

astarott napisał(a):Ciapki? Chętnie podpatrzę jak Ci wyjdą.

Pewnie nie wyjdą
Mnie na razie ciekawi bardziej czy był aluminiowy w zielone ciapki czy tez szary w owe zielone ciapki
Bo wersje już mam dwie, a egzemplarz stojący w muzeum jest właśnie szary

Było odrobinkę wolnego to i prace ruszyły troszkę do przodu.

Kokpit.
Zmalowałem go na turkusowo, choć krążą plotki że powinien być szary. Niestety zdjęcia z epoki są najczęściej czarno białe i nie dają szans na konkretne ustalenie koloru. Kolor turkusowy zaczęto chyba stosować w latach 1968/69 a PFM-ki na eksport budowano w Moskwie w latach 1966-68 więc teoretycznie ostatnia partia produkcyjna mogła się na niego załapać.
A poza tym mam cała butlę tego koloru więc se odrobinkę zużyłem - co ma leżeć i kisnąć





Kadłub
Złożyłem i poszpachlowałem "małpim kitem" od Ak oraz CA. Może nie wygląda to ładnie ale jest do ogarnięcia. Tym bardziej że "małpi kit" bardzo łatwo szlifuje się na mokro ( a właściwie zmywa)





Przykleiłem też gondolę z działkiem



Podziałałem też odrobinkę z fotelem pilota





Koniec końców całość wyszlifowałem, poprawiłem linie podziału i dokleiłem odrobinę drobiazgów









Jak dobrze pójdzie to do końca łykendu kadłub powinien być zamknięty na wyjściowo

Witam
W związku z tym, ze temat budzi duże kontrowersje i zainteresowanie, nie ma co przedłużać
Łykend upłyną pracowicie.
Żeby w kabinie nie wiało pustką dorobiłem celownik







I po malunkach oraz montażu całkowitym kokpitu







Dodałem większość anten oraz innej drobnicy, dokleiłem golenie podwozia





oraz owiewkę kabiny



Całość psiknąłem podkładem kontrolnym i wyszlifowałem wszystkie miejsca wątpliwe i podejrzane. Następnie dodałem wszystkie brakujące elementy. I wyszło tak







Może zdążę do końca terminu

W tym tępie to jeszcze coś zdążysz dorzucić do worka, choć nie widzę nadal indianina (i deskę byś zdążył dorzucić )

astarott napisał(a):choć nie widzę nadal indianina

Już za chwileczkę, już za momencik

astarott napisał(a):i deskę byś zdążył dorzucić

Deski to raczej nie ale na "fotce referencyjnej" (bo takim mój indianin będzie) dostrzegam pewne istotne szczegóły które właśnie wydrukowałem i będę "wrzucał" do wnętrza

astarott napisał(a):W tym tępie to jeszcze coś zdążysz dorzucić do worka

Jak Administracja uzna że Kuba to też "Pacyfik...." to może i Migacza 15 w kubańskim mundurku bym wrzucił ale to już by chyba było małe przegięcie

Mały apdejt tematu

MiG-acz dostał podkład i poprawki polerskie po nim



preszejding i odrobina zieleniny





i zmalowany brzuszek

Po brzuszku zmalowałem plecki







Teraz kolej na ciapanie plamek

astarott napisał(a):Ciapki? Chętnie podpatrzę jak Ci wyjdą.

Wyszły "po japońskiu", czyli jako tako. Ale da się przeżyć







Połysk położony, tak że lada chwila kalki

Ciapki malowałeś od szablonu, czy z ręki? Wyszły bardzo fajnie.

Mr. Headshok napisał(a):Ciapki malowałeś od szablonu, czy z ręki?

Z ręki

Elegancko.

Świetne te "ciapki"!

Kalki i połysk pod chemię.