KayFranz, wielkie dzięki za podjęcie tematu, liczyłem na Ciebie.
To co pokazałeś to "dawniejsze" materiały. Czas lecie do przodu i wiemy dużo więcej na temat wrześniowych losów samolotów LOT-u. Temat do przodu, z moim podziwem, posuwa Janusz Młodzianka. Ma na koncie kilka artykułów w Aeroplanie i innych czasopismach. Są tam też rozwiązane twoje wątpliwości co do Kopenhagi.
Fajnie, że wreszcie lotowski model powstaje. Moja SE czeka w kolejce za pancerką.
Co do SP-BPN:
(...) SP-BPN: internowany 1939 w Estonii, więc MÓGŁ (po przejęciu go przez armię estońską) nosić granatowo-czarno-białe trójkąty (do aneksji sowieckiej w 1940). Nie znam foto w takim malowaniu.(...)
To co piszesz, to prawda z dawnych lat p. Glassa ( jedno bardzo słabe zdjęcie).
Specjalnie napisałem o tych szachownicach, bo szlag mnie trafia, wiedząc, jakie materiały wyszły o tym samolocie ostatnio.
Jednak żadne czasopismo nie chce wydać artykułu JM na temat losów estońskich -BPN. Nawet nie odpisują na jego maile. (!!!!)
Materiał gotowy czeka od 2 lub już może 3 lat na wydanie z rysunkami K. Haładaja.
Według powszechnej wiedzy L-14H Super Electra (wcześniej SP-BPN) został stracony w wypadku lotniczym k/Rygi we wrześniu 1940 już przez lotnictwo sowieckie.
Nowa prawda, jest taka, że L-14 SE (rejestracja CCCP-XXXXX) został utracony przez lotnictwo sowieckie podczas prób w locie 18 grudnia 1941 r. po starcie z lotniska Moskwa Chodynka.
Przepraszam właściciel warsztatu za wyjście poza ramy warsztatu.