Modelarstwo z pasją

Fajny pomysł na wehikuł S-F - coraz ciekawiej wygląda.

Dopiero jak dokleiłem ogon zrobiło się ciekawie. Do tego momentu Olek przyznam, nie miałem pomysłu jak dalej ma wyglądać ten wehikuł. Ale teraz to już jestem w transie.
Tu mistrzostwo świata, pleciony wiklinowy fotelik. Niestety nie ja jestem autorem, to robota Wojtka. Sporej długości drucik został aby dokończyć plecionkę..zwyczajnie nie dałbym rady poza tym jestem bardzo leniwy więc ciach drucik..taki fotelik do kabiny. Dodałem jeszcze kilka zaworów i stanowisko „pilota” gotowe.

#Zostańwdomu. #siedźnadupie

ewpiga napisał(a):Dopiero jak dokleiłem ogon zrobiło się ciekawie. Do tego momentu Olek przyznam, nie miałem pomysłu jak dalej ma wyglądać ten wehikuł. Ale teraz to już jestem w transie.

No właśnie chciałem zapytać czy od razu jest takie skaczące jajeczko jak u pomysłowego Dobromira, czy doklejasz, doklejas i nagle: EUREKA!
Widziałem Twoje poprzednie warsztaty - świetnie to potem wygląda

Kibicuję!

Thalgonis napisał(a):No właśnie chciałem zapytać...

Tak właśnie jest. Jajeczko skacze, skacze..i dość późno pęka. Choć koncepcja na pierwszy rzut oka jest już przetworzona i nawiązuje techniką do maszyn parowych. To wizja jak ma wyglądać model nie stoi na początku roboty. Szczegóły nie pojawiają się błyskawicznie. Doklejam, doklejam. Idzie łatwo bo podążam za nurtem stylistycznym wiem, że chcę zbudować samolot na parę. I nim zacznie mi się ta robota podobać mija trochę czasu. Po wypracowaniu „bryły” pomysły już odruchowo wpadają do głowy.

Skrzynia suwakowa i początek przewodów ogniowych.

Prawa strona orurowana.

Tak mi się nasunęło - jak to samolot na parę, to znaczy taka latająca "parówka"
Jakie planujesz dla niego skrzydło/a?

Był już taki jeden spec od parówek

Łukasz_K napisał(a):Był już taki jeden spec od parówek

Łukasz_K napisał(a):Był już taki jeden spec od parówek

No cóż - nie to miałem na myśli...

Aleksander napisał(a):Tak mi się nasunęło - jak to samolot na parę, to znaczy taka latająca "parówka"

Aleksander napisał(a):Jakie planujesz dla niego skrzydło/a?

W pierwszym oblocie prototypu skrzydła płócienne. Po awarii, znaczy po pożarze kryte metalem. Zamysł jest taki aby przedstawić „parówę” w chwili wymiany spalonego poszycia na blaszane. Dobrze by było dodać ludzi, mechaników, może urodziła by się z tego projektu dioramka, coś na kształt otoczenia warsztatu.

Tymczasem, rama dla zbieralnika pary.

Para..? Znaczy wungiel będzie latał wehikułem?