Modelarstwo z pasją

piotr dmitruk napisał(a):Chodzi mi po głowie, żeby Piotrkowi nadać tytuł "Konstruktor Trurl"

Na czasie, prawie jak u Trurl'a ..„Mozolił się tak dwie godziny, aż wyszedł na świeże powietrze zakopcony”…
Nie,.. dzięki za wyróżnienie, ale nie chcę być źle kojarzony. Mało brakowało, aby dla Trurla źle się to skończyło.

bez treblinek i tak nie poleci.

Nie, treblinki ćwierćcalówki, kurka wodna

O jakim mechanizmie tu rozważacie? To część nieistniejąca, niedostępna, wprost nie można tego dostać. Nie mogę nawet zarzucić centralnie planowanej gospodarce braku tej konkretnej rzeczy.
Dlatego musiałem wykombinować „szajbkę” ważną dla lotu płatowca. Urządzenie to nazywa się „steamastrolabiumart”.

Ster wysokości już po „naprawie” Szmaty zastąpione nitowaną blachą.

No "Trurlu" - piękna machina wychodzi! Nawet moja małżonka jest pod wrażeniem misterności konstrukcji. Świetny pomysł na coś niezwykłego. Czy oprócz pchacza będzie też śmigło ciągnące? Taki parowy "Pfeil"?
Statecznik też super wygląda!
Pozdrowienia dla Klapaucjusza!

Za ciężki będzie. Nie poleci.

_OldMan_ napisał(a):Za ciężki będzie. Nie poleci.

sie pare podkręci,wungla dorzuci i poleci!

Aleksander napisał(a):...Nawet moja małżonka jest pod wrażeniem misterności konstrukcji...

O w mordę! Nie aspiruje do miana gwiazdy. Ale, teraz jak już widziała tą moją niedoskonałość będę musiał naprawdę się starać.
Masa kadłuba plus koła, wiązar i stawidło stawiać będą duży opór. Takie śmigło z przodu być musi.
(a tego gościa, Klapaucjusza, pogoniłem..marnie pertraktował)

Za ciężki będzie. Nie poleci.

sie pare podkręci,wungla dorzuci i poleci!

Prócz pary i wungla niezapominajce o steamastrolabiumartorze.

Podwozie…

piotrkur napisał(a):sie pare podkręci,wungla dorzuci i poleci!

ewpiga napisał(a):Prócz pary i wungla niezapominajce o steamastrolabiumartorze.

i tak nie poleci.
Jakby zastosować astrowęgloperegnyrator to może by poleciał. Ale teraz to nie poleci.

_OldMan_ napisał(a):

piotrkur napisał(a):sie pare podkręci,wungla dorzuci i poleci!

ewpiga napisał(a):Prócz pary i wungla niezapominajce o steamastrolabiumartorze.

i tak nie poleci.
Jakby zastosować astrowęgloperegnyrator to może by poleciał. Ale teraz to nie poleci.

Dobry pilot to i na drzwiach od stodoły poleci!A na takim sprzęcichu to na bank!

Nasuwa się jedno pytanie... Będzie możliwe uzupełnienie paliwa w locie?
Przemawia do mnie spójność podejścia do tematu.
Świetny.

_OldMan_ napisał(a):Jakby zastosować astrowęgloperegnyrator...

Astrowęgloperegnyrator? nieznane jest mi te urządzenie. Jakiś szkic odręczny zapodaj to na podstawie tego rysunku w moim skromnym warsztacie takie ustrojstwo dla polepszenia właściwości lotu wykonam.

jwk napisał(a): Będzie możliwe uzupełnienie paliwa w locie?

To prototyp, próby w locie trwają. Jeśli sprawdzi się zgodność osiągów i obliczeń z odpowiednimi na symulatorze takie urządzenie do „tankowania” zostanie zainstalowane. Jest do tego przewidziany luk dostępowy na lewej stronie kadłuba tuż nad sprężarką pary.

Gotowa podstawa konstrukcji zawieszenia. Do niej zaś nastąpi dobudowywanie pozostałych detali.

Niezłe zioło musiałeś połknąć aby coś takiego robić, nie szkoda czasu i talentu Jest tyle fajnych modeli do zrobienia.

marco2607 napisał(a):nie szkoda czasu i talentu

No to jest właśnie ten talent!

marco2607 napisał(a):Niezłe zioło musiałeś połknąć aby coś takiego robić, nie szkoda czasu i talentu Jest tyle fajnych modeli do zrobienia.

Zioło? Stary, moje modele zawsze powstają po tym jak rozjadę jeża na drodze, albo przywalę w łeb jakiemuś lichwiarzowi. Najczęściej jednak poalkoholowej imprezie i mocnym kacu kiedy trzeźwieję.

Kółka.

Uuu, wąziutko. Do tego wysoki komin... trzeba by go jakoś ustabilizować na matce Ziemi, może by żyroskop mu zamontować?
Pozdrawiam
Zatroskany

HubertKendziorek napisał(a):Uuu, wąziutko. Do tego wysoki komin... trzeba by go jakoś ustabilizować na matce Ziemi, może by żyroskop mu zamontować?
Pozdrawiam
Zatroskany

Myślę, że Piotr wie, co robi, w końcu to dla niego nie pierwszyzna. Nawet gluglutator zamontuje, jak będzie trzeba!

HubertKendziorek napisał(a):... trzeba by go jakoś ustabilizować na matce Ziemi, może by żyroskop mu zamontować?

Żyroskop. W tym okresie jeszcze go nie wynaleziono. Kółko ogonowe, takie rozwiązanie dla stabilności.
Olek, nie wiem czy zauważyłeś ale ten gluglutator już wcześniej został w kabinie zamontowany.