Modelarstwo z pasją

Kolejna staroć do zrobienia - dobrze, że ten konkurs się objawił, będę miał pretekst, żeby go w końcu zrobić. Zarówno do samolotu, jak i do tego modelu mam duży sentyment, stąd Lindberg, a nie nowy (i bardzo fajny) Revell.
Silnik i kółka maźnięte farbą, części wycięte z ramek, poza tym "dziewica" .
Skoro ma być hardcore, to taki też jest fant na zdjęciu!

Fajny, odrazu pomalowany, tylko ostroznie z tym papierem......

pozdr

blueYeti

Tylko brak instrukcji montażu. Przy takiej ilości elementów będziesz miał kłopot, żeby to wszystko poskładać do kupy.

Instrukcja jest, ale nie urywa doopy
Fakt, że zestaw za bardzo ambitnie nie wygląda, ale coś spróbuję z tym zrobić czysto z powodów sentymentalnych. Może dam radę...

Powiedziałem, że spróbuję ambitniej - usunąłem mocowania foteli na gołych ścianach i zrobiłem coś na kształt kratownicy, do której umocuję fotele i tablice Yahoo. Jeszcze nie wiem jak, ale to zrobię + dodam drążki, orczyki i pasy na siedzenia.
Niestety sam model jest okropny, więc nie wiem, jak będzie wyglądał z zewnątrz, bo tam pewnie niewiele uda się poprawić. Ale - "co nas nie zabije, to nas wzmocni".
Na razie mały kroczek do przodu:



A w tle CAŁA instrukcja sklejania i malowania

No i super.

Mały kroczek do przodu - zrobiłem mocowania siedzeń i miejsca mocowania tablic z zegarami - same tablice będą z Yahoo - są dużo lepsze od tego co sam mógłbym wystrugać. Na "rusztowaniach" umieszczę kilka drobnych elementów.
Dopracuję też fotele - trochę je zmodyfikowałem, choć urodą nie grzeszą, ale jak dodam pasy, to może będzie lepiej.
Ciąg dalszy nastąpi - mam nadzieję, że uda mi się go skończyć, o ile nie polegnę na naciągach







Teraz do zrobienia mam jeszcze mocowanie drążków i orczyków. Mam nadzieję, że po złączeniu połówek kadłuba całość się nie rozleci, bo wygląda dość finezyjnie.

Ambitnie, to lubię. Zwłaszcza, że maszyna wielkiej urody.
Co do naciągów, spróbuj może linek Uschi van der Rosten (Ammo Mig też je sprzedaje pod swoją marką), są bardzo wygodne, co prawda ja ich używam do imitowania linek anten, za szmatopłaty nie mam ciągle odwagi się zabrać na poważniej. Śruby rzymskie łatwo "zrobić" z patyczka higienicznego wyciągniętego nad ogniem.

Powodzenia
Hubert

Olek, czy Ty i ten model nie jesteście przypadkiem w podobnym wieku?

Mecenas napisał(a):Olek, czy Ty i ten model nie jesteście przypadkiem w podobnym wieku?

Rzadko ostatnio tu zaglądałem, więc przeoczyłem tą uwagę - coś w tym jest, wypraski pewnie są młodsze, ale sam projekt może być rzeczywiście wiekowy
Skończyłem Spitfire'a, mogę zająć się ponownie Stearmanem. Niewielki postęp - zaledwie kilka drobiazgów w kokpicie + otwory w skrzydłach do przetaczania i do wsiadania (na górnym płacie - tak sądzę). Ale praca się posuwa.
Na dowód kilka zdjęć:








i dorobiłem brakujący wydech do silnika, bo wyglądał jakoś tak niepełny:


Jutro to wszystko pokryję podkładem i pomaluję na srebrno

Fotele "blaszane" od Spitfire'ów (zestawowe były beznadziejne), tablice z zegarami od Yahoo, reszta trochę własnej inwencji - myślałem, że ten srebrny kolorek wnętrza będzie ciekawiej wyglądał. Może się odbiór zmieni, jak będą już właściwe kolory na kadłubie i płatach.
Dużo dłubania jeszcze przede mną. Zanim zamknę kadłub, muszę powiercić otwory na "drutowanie"

Dobrze to wygląda, kolor też wyszedł metalowo.
Po wnętrzu nikt nie pozna, że to Lindberg.

Dzięki Hubert za miłe słowa. Niestety, inne elementy (m.in. spasowanie części) bez wątpliwości wskażą na producenta (i modelarza). Skleiłem właśnie kadłub i idę rwać resztki włosów nad jego dopasowaniem - będzie co robić, oj będzie!

Ładnie!

super ta blacha