Modelarstwo z pasją

Nieuzbrojony GEE BEE
Pytanie jest czy sie zgodzicie
Kupilem rozgrzebany sklejone sa tylko 2 skrzydla
Reszta jak widac pelno nadlewek i wszystko do obrobki....
znajac moje tempo to troche potrwa



czekam 5 dni i jak nie bedzie protestu zaczynam

pozdrawiam

blueYeti

Jestem za, fajny model . POWODZENIA.

Dla mnie też OK

20 lat się za niego nie zabrałem, jedyny jaki mam w tej skali, chętnie popatrzę

Papier się kończy. Musisz się spieszyć

Super, powodzenia, trzymam kciuki.
Ja swojego rozgrzebałem lata temu i... utknąłem. To prosty model, ale wymaga samozaparcia - mnie jakoś zmęczył i niby trzymam go w pudełeczku na podorędziu, a już trzy lata tak czeka na ukończenie.

Hubert, Kojot, Piotr, Alexander, Marco2...

Dzieki

blueYeti

Cos tam grzebie, ale jak to polaczyc? ciac?
Czarna wrega jest najszersza potem sie zweza(biala) i tak do fotela.
Ni c...a nie pasuje.... ktos to robil?





Moze zrobie nowa rame bo to jakas popierdolka jest ,
to zabieram sie za silnik moze tam bedzie lepiej

pozdrawiam

blueYeti

U mnie wyglądało to tak.
Nie przypominam sobie, żeby były ze spasowaniem jakieś wielkie problemy.

Hubert dzieki,

Walcze teraz z silnikiem, cylindry maja duze przesuniecia
pelno nadlewek widac ze ten model ma z 50 lat.....

blueYeti