Modelarstwo z pasją

Sylwetka ejbitibowego Vampira przypomniała mi, że w magazynie leży taki zestawik. Tomasz budował 2-miejscowego, to ja dla zachowania godziwej średniej zrobię 0-osobowego.
Pod zawiłą francuską symboliką kryje się po prostu DH Vampire budowany nad Sekwaną.
Dlaczego pasuje na konkurs?
1. Bo jest nieuzbrojony;
2. Bo może być zaliczony do testowych - wedle kronik jako bezpilotowiec służył w specjalnym ośrodku do testów pocisków Matra.

Zakładam stanowczo szybki projekt, zanim wkręcę się w Skytrucka.

Jestem
Mam na stanie więc z chęcią popatrzę jak się składa.

abtb napisał(a):Jestem
Mam na stanie więc z chęcią popatrzę jak się składa.

Oj budowa z pudła to nie jest prosta sprawa... W ramkach wygląda super.. Po paru dniach mam sklejony kadłub z lekkuchno zwaloryzowaną kabinką:



Ale spasowanie słabiutkie, rolę szpachli spełniają wstawki plastiku i CA:





Wloty powietrza wymagały ingerencji, bo w środku miały linię łączenia form i nadlewki. Całość wywaliłem, wyszlifowałem od środka i dałem nowe przegródki:



Co jest dopiero połową sukcesu, bo spasowanie jak niżej:



Jednakowoż myślę, że i tak pójdzie dość szybko. CDN

Zestaw jest dość ciężki. Ogólnie kadłubik i skrzydła zostały zmontowane, wypolerowane i odtworzone linie. Znacząco opóźnia to robotę. Dodatkowo uznałem, że warto odciąć końcówkę dyszy i zrobię ją na nowo coby nie była taka toporna:



Na plus niemal idealne spasowanie szkła kabinki:



Częściowo wykorzystałem szkło z zestawu, żeby nieco ulepszyć światła pozycyjne:



W świetle ostatnich debat, winni go skreślić koledzy wymagający żyletkowej linii spływu. Gdyby nie to, że zestaw był nagrodą, musiałbym się zapisać do stronnictwa przeciwników proporcjonalnego wzrostu ceny zestawu w stosunku do grubości krawędzi spływu. Niestety w tym zestawie oznaczało to konieczność ostrego szlifowania i odtwarzania większości linii na spodzie, ale generalnie się udało:



Teraz nity.. CDN

Ponitowany, poszpachlowany i zmontowany. Kiepskie spasowanie dotyczy także belek kadłubowych, sporo papieru i pyłu zeszło, także przestrzegam ;-)









I ku swojemu zdumieniu, po nieco ponad dwóch tygodniach od startu (licząc od cięcia, a nie fotki startowej) i dzieleniu czasu z Karasiem i Dornierem, kieruję go do lakierni...

Z niezłego g.. ulepiony! I w takim tempie!

Ponieważ aparat ma być cały biały, to trzeba się do tego przygotować i jakoś przełamać nudę.

1. Klasyka - podkład:



2. Następnie wężo-kropki z ciemnoszarego bez szczególnej atencji, żeby w miejsce klasycznego bb zrobić tu-tołn-grej-bejzing:



3. Później rozjaśnienia białym:



4. zaś na koniec olejne ciemnoszare kropki z pędzla:



Także niech chwilę przeschnie i pójdzie już biel po całości...

Bardzo ładnie, czekam na biały, chętnie zobacze jak wyjdzie ten efekt z kropkami.

Łukasz_K napisał(a):Bardzo ładnie, czekam na biały, chętnie zobacze jak wyjdzie ten efekt z kropkami.

Już uwiadamiam - biały jest, a w zbliżeniu niżej kropki, wytłumione ale widoczne, jest tak jak sobie zaplanowałem:





Właściwie to kalki zostały i eksploatacja.. Także chyba tydzień-dwa i galeryjka.. Coś podobnego...

Tak z głupia frant zapytam tylko-po co te kropki???

Dla uzyskania (wśród wielu innych metod) delikatnego wrażenia niejednolitości powierzchni, niewielkich brudków i plamek tu i tam. Dla oszukania oka. To jest jednak trochę kłopotliwe, jak modelik białego samolotu uwiarygodnić...

I wszystko jasne!Dzięki!

Trwa brudzenie - pokazuję etap, na którym myślę, aby się zatrzymać. Jak znajdujecie?:

Dla mnie w punkt.

Dzięki. Jednak zdecydowałem się lekko uzupełnić:





Także ten... Następna powinna być już galeria