Trochę czasu minęło, więc najwyższy czas pokazać jakieś postępy.
W pierwszej kolejności postanowiłem przygotować do malowania całe wnętrze tramwaju. Wiązało się to z wklejeniem całej masy szybek. Ich ilość chyba przekroczyła wszystkie wklejone okienka w mojej modelarskiej karierze.
Złożyłem też całą drobnicę z wnętrza. Ławki i panele sterownicze w obu kabinach motorniczego.
Przygotowałem też przód pojazdu razy dwa oraz wszystkie drzwi. Z jednej strony postanowiłem zrobić je otwarte, a z drugiej zamknięte.
Ponieważ nie lubię sklejać pomalowanych elementów, to utrudniłem sobie trochę życie i złożyłem część bryły tramwaju.
Na koniec poszedł dach pojazdu. Tu trochę ułatwiłem sobie robotę i zestawowe poręcze, które trzeba by dość długo czyścić, zamieniłem na zrobione z okrągłych profili.
Oczywiście jak widać, wszystkie szybki musiałem zamaskować z obu stron. Dość monotonna praca ale poszła dość sprawnie.
I całość złożona na sucho.
Obawiałem się spasowania niektórych elementów, szczególnie dachu ze ściankami bocznymi, i tu miła niespodzianka. Wszystko ładnie pasuje do siebie. Ale żeby nie było za dobrze, dzisiaj zacząłem malowanie i niestety zaczyna odmawiać mi posłuszeństwa kompresor. Chyba najwyższy czas pomyśleć nad nowym.