Sea Harrier FRS.1 Italeri vs. Sea Harrier FRS.1 Airfix 1/72

Tutaj prowadzimy relacje z budowy konkursowych modeli.

Re: Sea Harrier FRS.1 Italeri vs. Sea Harrier FRS.1 Airfix 1

Postprzez alex_stela » poniedziałek, 30 listopada 2020, 12:29

Sporo czasu spędziłem na korygowaniu kadłuba w okolicy kokpitu w Airfixie. Podniosłem burty o ok. milimetr i zmieniłem kąt zamocowania wiatrochronu:
Obrazek

Po lekkim szlifowaniu samego wiatrochronu wszystko udało mi się dość dobrze dopasować:
Obrazek

Po zamontowaniu wyświetlaczy HUD w kabinie mogłem nareszcie dokleić oszklenie w obu modelach:
Obrazek

Choć cały czas dokonuję poprawek w wykończeniu płatowców, to powoli zbliżam się do prac lakierniczych.
Obrazek

Zanim jednak przejdę do tego etapu, muszę dopasować podkadłubowe zasobniki z działkami. Żywice Pavli (na zdjęciu z przodu) mają zastąpić w obu modelach elementy zestawowe (Italeri z tyłu po lewej, Airfix po prawej):
Obrazek

Niestety wstępne przymiarki nie napawają optymizmem w tym zakresie, szczególnie w Airfixie. :-/

CDN.
JUŻ SKOŃCZONE MODELE

Na warsztacie:
JAS-39C Gripen, 1/72 (REV) 70%; Liberator Mk.VI, 1/72 (ACA) 10%; M-346 Bielik, 1/48 (KIN) 0%

Obrazek Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
alex_stela

Zimna Wojna 1
 
Posty: 234
Dołączył(a): wtorek, 8 września 2009, 13:38
Lokalizacja: Ustroń - Śląsk Cieszyński

Reklama

modele polskich samolotów

Re: Sea Harrier FRS.1 Italeri vs. Sea Harrier FRS.1 Airfix 1

Postprzez alex_stela » czwartek, 3 grudnia 2020, 16:57

Udało mi się w końcu dopasować te zasobniki. Robota łatwa nie była, ale efekt całkiem mnie zadowala.
Obrazek

Bez zbędnej zwłoki przystąpiłem więc do prac malarskich. Na początek poszły czarne osłony radarów. Czarny jest lekko rozjaśniony, bo u nasady osłon ma być jeszcze "prawdziwie czarny" pierścień, więc musiałem zadbać o choć minimalny kontrast. Przy okazji zrobiłem wstępny preshading, który potem jeszcze zróżnicuję.
Obrazek

W międzyczasie zabrałem się za przygotowanie pylonów. Główne belki w obu modelach są w miarę poprawne, natomiast już wyrzutnie dla AIM-9L w Airfixie to jakiś żart - za krótkie, za niskie i bez szczegółów. :-/ Zdjęcie porównawcze - Italeri po lewej, Airfix po prawej:
Obrazek

Nie godząc się na taki stan rzeczy przeszukałem cały swój złom modelarski i... nie znalazłem godnych zamienników! Nie pozostało mi więc nic innego, jak zrobić sobie nowe wyrzutnie od podstaw, aby choć z daleka przypominały oryginały. Idealnie nie wyszły, ale i tak dużo lepsze niż to, co próbował wcisnąć Airfix. :P
Obrazek

Tym sposobem najgorszy etap roboty mam za sobą (przynajmniej mam taką nadzieję). Teraz już z czystym sumieniem mogę zabrać się za malunki.

CDN.
JUŻ SKOŃCZONE MODELE

Na warsztacie:
JAS-39C Gripen, 1/72 (REV) 70%; Liberator Mk.VI, 1/72 (ACA) 10%; M-346 Bielik, 1/48 (KIN) 0%

Obrazek Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
alex_stela

Zimna Wojna 1
 
Posty: 234
Dołączył(a): wtorek, 8 września 2009, 13:38
Lokalizacja: Ustroń - Śląsk Cieszyński

Re: Sea Harrier FRS.1 Italeri vs. Sea Harrier FRS.1 Airfix 1

Postprzez Michał Janik » czwartek, 3 grudnia 2020, 17:39

alex_stela napisał(a):
W międzyczasie zabrałem się za przygotowanie pylonów. Główne belki w obu modelach są w miarę poprawne, natomiast już wyrzutnie dla AIM-9L w Airfixie to jakiś żart - za krótkie, za niskie i bez szczegółów. :-/ Zdjęcie porównawcze - Italeri po lewej, Airfix po prawej:
Obrazek


To się nazywa dobra zmiana.
Każdy marketingowiec potwierdzi to bez drgnięcia powieki. Wyrzuć stare. Zmieniamy świat na lepsze!

Nie może być wolnej Polski bez wolnej Ukrainy i wolnej Ukrainy bez wolnej Polski.


Ignacy Daszyński, ok. 1918
Avatar użytkownika
Michał Janik
 
Posty: 1115
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 21:25
Lokalizacja: sRaszyna i Urynowa

Re: Sea Harrier FRS.1 Italeri vs. Sea Harrier FRS.1 Airfix 1

Postprzez alex_stela » sobota, 5 grudnia 2020, 20:21

Michał Janik napisał(a):To się nazywa dobra zmiana.
Każdy marketingowiec potwierdzi to bez drgnięcia powieki. Wyrzuć stare. Zmieniamy świat na lepsze!

:D :D :D
Wyrzuciłem! :D

No to jedziemy dalej...

Coś tam zostało pomalowane.

XZ457 (Airfix) cały na Extra Dark Sea Grey, z tym że dolne powierzchnie, które pierwotnie były w tym samolocie białe, a które ręcznie zamalowano EDSG w drodze na Falklandy, odznaczyłem delikatnie jaśniejszym odcieniem.
Obrazek

Reszta to monotonia, którą starałem się przełamać różnymi wariacjami rozjaśnionego EDSG psikanymi w dość przygodnych miejscach. ;o) Lekko przyciemnionym EDSG psiknąłem z kolei na stateczniku pionowym, gdzie w oryginale zamalowano godło 899 NAS i napisy "ROYAL NAVY". Niestety poniższe zdjęcie jest tak słabe, że nie widać na nim żadnego z opisanych efektów... :P
Obrazek

ZA177 (Italeri) cały na Medium Sea Grey z wyjątkiem spodnich powierzchni skrzydeł i stateczników poziomych, które pomalowane były nieco jaśniejszym kolorem Barley Grey. Samoloty 809 NAS (do którego pierwotnie należała ta maszyna) oprócz tego eksperymentalnego kamuflażu wyróżniał jeszcze fakt posiadania reflektora u nasady lewego skrzydła (chyba do oświetlania sondy podczas tankowania w powietrzu). Dlatego najpierw wywierciłem otworek, a zaraz po tym zabrałem się za psikanie Barley Grey:
Obrazek

Po wyschnięciu i zamaskowaniu spodu skrzydeł i stateczników, reszta została pomalowana Medium Sea Grey:
Obrazek

Teraz oba modele czekają na kalki i doklejenie różnych elementów, za co zabiorę się już jutro.

Obrazek

8-)
JUŻ SKOŃCZONE MODELE

Na warsztacie:
JAS-39C Gripen, 1/72 (REV) 70%; Liberator Mk.VI, 1/72 (ACA) 10%; M-346 Bielik, 1/48 (KIN) 0%

Obrazek Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
alex_stela

Zimna Wojna 1
 
Posty: 234
Dołączył(a): wtorek, 8 września 2009, 13:38
Lokalizacja: Ustroń - Śląsk Cieszyński

Re: Sea Harrier FRS.1 Italeri vs. Sea Harrier FRS.1 Airfix 1

Postprzez blueYeti » niedziela, 6 grudnia 2020, 14:35

Podobaja sie oba!
Niezle tempo, znaczy sie przed swietami koniec :mrgreen: :shock:
pozdrawiam
blueYeti
blueYeti
 
Posty: 376
Dołączył(a): sobota, 16 listopada 2013, 23:11

Re: Sea Harrier FRS.1 Italeri vs. Sea Harrier FRS.1 Airfix 1

Postprzez alex_stela » niedziela, 6 grudnia 2020, 23:22

blueYeti napisał(a):Niezle tempo, znaczy sie przed swietami koniec :mrgreen: :shock:

Nie zaprzeczę, że taki właśnie jest plan! A czy uda się go zrealizować, to już inna bajka... ;o)

W każdym razie dzisiaj cały dzień spędziłem na drobnych malunkach i kalkowaniu (po wcześniejszym spryskaniu bezbarwnym połyskiem). Z ZA177 zbyt wiele roboty nie było, bo na cały model przychodzi raptem 12 kalek. :mrgreen: Z XZ457 pracy było dużo więcej, ale kalki Airfixa pięknie reagowały z Micro Sol (co było baaardzo istotne przy rondlach na wlotach powietrza). Teraz całość zabezpieczyłem bezbarwnym połyskiem, co jednocześnie jest przygotowaniem pod "wash". Zanim jednak przystąpię do "brudzenia", to muszę dokleić to i owo do płatowców.

Obrazek

Obrazek

W każdym razie do końca już bliżej niż dalej. ;o)
JUŻ SKOŃCZONE MODELE

Na warsztacie:
JAS-39C Gripen, 1/72 (REV) 70%; Liberator Mk.VI, 1/72 (ACA) 10%; M-346 Bielik, 1/48 (KIN) 0%

Obrazek Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
alex_stela

Zimna Wojna 1
 
Posty: 234
Dołączył(a): wtorek, 8 września 2009, 13:38
Lokalizacja: Ustroń - Śląsk Cieszyński

Re: Sea Harrier FRS.1 Italeri vs. Sea Harrier FRS.1 Airfix 1

Postprzez alex_stela » piątek, 11 grudnia 2020, 09:29

Problemy, problemy...

Skorygowałem wyrzutnie w Airfixie, a tymczasem zupełnie nie zwróciłem uwagi na fakt, że po spiłowaniu bąbli pod skrzydłami w Italeri zewnętrzne pylony nie będą pasowały profilem do wyrównanego skrzydła. :? Trza to było jakoś do porządku doprowadzić i od nowa pomalować:
Obrazek

Zanim jednak dokleiłem pylony, zamontowałem w kadłubie wcześniej przygotowane "wydechy". Same dysze to żywice Pavli (znów dość marnej jakości, ale przynajmniej wlazły na miejsce bez problemu i nie musiałem się bawić ze szlifowaniem zestawowych), zaś plastikowe elementy imitujące stalowe osłony za tylnymi dyszami zostały zastąpione blaszkami Eduarda.

Dość zaskoczony byłem malowaniem dysz, bo wbrew moim wyobrażeniom okazało się, że w okresie od wprowadzenia Sea Harrierów do służby aż do połowy lat 80-tych przednie "zimne" dysze malowane były w kolorze płatowca, a nie pozostawiane w kolorze metalu jak "gorące" tylne. Drobnym smaczkiem w tym wypadku był fakt, że przednie dysze w ZA177 zostały pomalowane Medium Sea Grey w pozycji przelotowej 0', przy czym ich części schowane w płatowcu oraz fragmenty kadłuba za nimi pozostały w "starym" kolorze Extra Dark Sea Grey. Gdy dysze były odchylane w dół, to te fragmenty w EDSG były doskonale widoczne. Nie mogłem się oprzeć pokusie, żeby to pokazać, więc dysze w Italeri odchylone są w pozycji do lądowania. Dla odmiany w Airfixie zamontowałem je w pozycji do skróconego startu.

Teraz mogłem zabrać się za tzw. "wash". W Italeri zastosowałem jasne brązy, a Airfixa początkowo chciałem jakimś średnio szarym potraktować dla przełamania tej ciemnej bryły, ale jakoś to nienaturalnie wyglądało, więc skończyło się na ciemnym brązie. :P
Obrazek

Po wyczyszczeniu z olejów oba modele pokryłem satynowym lakierem bezbarwnym (za wyjątkiem czarnych osłon radarów, które potraktowałem lakierem matowym).
Obrazek
Obrazek

Jak widać muszę zrobić kilka drobnych poprawek, bo np. coś mi się źle wyczyściło przy generatorach wirów na skrzydłach. Ale to już kosmetyka. Zobaczymy też co będzie po zdjęciu masek z oszklenia, bo to zwykle dość nerwowy moment. ;o) Poza tym spróbuję jeszcze popracować nad EDSG na Airfixie, bo trochę sztampowo wyszedł. :-/ Zadowolony jestem natomiast z faktu, że Airfixowe "rowy" udało mi się zredukować do całkiem przyzwoitej szerokości linii podziału. 8-)

Teraz czeka mnie kolejne wyzwanie, czyli montaż podwozia. W modelach Harriera jest to o tyle istotne, że trzeba idealnie wypoziomować dwukołowe podwozie główne z kołami pomocniczymi na końcach skrzydeł, a jednocześnie pamiętać o prawidłowym kącie odchylenia kadłuba względem podłoża. O ile pamiętam montaż Harriera GR.3 z Italeri dawno, dawno temu (a to przecież zestaw oparty na tych samych wypraskach), to były z tym lekkie problemy.

CDN.
JUŻ SKOŃCZONE MODELE

Na warsztacie:
JAS-39C Gripen, 1/72 (REV) 70%; Liberator Mk.VI, 1/72 (ACA) 10%; M-346 Bielik, 1/48 (KIN) 0%

Obrazek Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
alex_stela

Zimna Wojna 1
 
Posty: 234
Dołączył(a): wtorek, 8 września 2009, 13:38
Lokalizacja: Ustroń - Śląsk Cieszyński

Re: Sea Harrier FRS.1 Italeri vs. Sea Harrier FRS.1 Airfix 1

Postprzez Łukasz_K » piątek, 11 grudnia 2020, 10:23

ładne ptaszki
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
..bo zawsze są i głupsi w społeczności...
Avatar użytkownika
Łukasz_K

Zimna Wojna 1
 
Posty: 4832
Dołączył(a): piątek, 29 kwietnia 2016, 13:58
Lokalizacja: Bstok

Re: Sea Harrier FRS.1 Italeri vs. Sea Harrier FRS.1 Airfix 1

Postprzez alex_stela » poniedziałek, 14 grudnia 2020, 09:31

Prace końcowe przy modelach zwykle dzielę na 2 fazy - w pierwszej montuję i wykańczam wszystko, co ma znaleźć się pod kadłubem i skrzydłami, a w drugiej biorę się za górę. Czas więc na fazę pierwszą.

Na początek wziąłem się za podwozie, które w tym typie samolotu jest dość specyficzne - oprócz tradycyjnego podwozia przedniego mamy tu centralnie umieszczone, jednogoleniowe podwozie główne z podwójnymi kołami oraz pomocnicze kółka boczne na końcach skrzydeł.
Obrazek

I właśnie te boczne kółka okazały się być powodem kilkugodzinnej batalii, którą przyszło mi stoczyć. Najpierw jednak chciałbym pokazać na ich przykładzie jakościową przepaść, jaka różni stareńki model ESCI (kółka po lewej) od znacznie nowszego Airfixa (po prawej):
Obrazek

Ten element jest w Airfixie tak uproszczony, że naprawdę odechciało mi się kończyć ten model. :evil: Nie dość, że golenie są za krótkie, kółka za małe, to jeszcze producent sugeruje, że zbudowano je z belek do konstrukcji więźby dachowej. Najfajniejsze jednak było to, co zobaczyłem po ich zamontowaniu w skrzydłach:
Obrazek

W Italeri problem "lewitujących" kółek też występuje, tam jednak wystarczyło spiłowanie opon głównego podwozia o około milimetr, co i tak miałem zrobić. W Airfixie konieczne było lekkie skrócenie goleni podwozia głównego i wydłużenie goleni kółek bocznych. Przy okazji wymieniłem "belki konstrukcyjne" na rurki aluminiowe. Po kilku godzinach nikomu niepotrzebnej roboty oba modele wreszcie stanęły na własnych kołach:
Obrazek
Obrazek

Niestety nadal nie jestem zadowolony z wyglądu Airfixa. Wygląda na to, że całe podwozie jest w nim za wysokie i trzeba było bardziej skrócić goleń podwozia głównego, a dla zachowania odpowiedniego kąta względem podłoża - skrócić także goleń podwozia przedniego. Niestety w euforii "robót końcowych" straciłem czujność i nie wychwyciłem tego wcześniej. :oops: Jednak nawet gdybym dobrze wykonał tę operację, to wygląd kółek bocznych i tak skutecznie psułby odbiór całości. Dlatego skłaniam się coraz bardziej ku decyzji o zawieszeniu prac nad Airfixem, zakupem kółek bocznych do FA.2 z Airesa (ach, gdybym wiedział o ich istnieniu wcześniej!) i zrobieniu w nim całego podwozia "jak należy", bo szkoda mi całej włożonej wcześniej roboty. :cry:

cdn.
JUŻ SKOŃCZONE MODELE

Na warsztacie:
JAS-39C Gripen, 1/72 (REV) 70%; Liberator Mk.VI, 1/72 (ACA) 10%; M-346 Bielik, 1/48 (KIN) 0%

Obrazek Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
alex_stela

Zimna Wojna 1
 
Posty: 234
Dołączył(a): wtorek, 8 września 2009, 13:38
Lokalizacja: Ustroń - Śląsk Cieszyński

Re: Sea Harrier FRS.1 Italeri vs. Sea Harrier FRS.1 Airfix 1

Postprzez alex_stela » niedziela, 20 grudnia 2020, 16:52

W tym tygodniu miałem znacznie mniej czasu, to i postępy mizerne.

W każdym razie prace nad Italeri zmierzają ku końcowi. Zdecydowałem się przedłużyć o ok. milimetr goleń podwozia przedniego, bo jednak stał pod trochę zbyt małym kątem względem podłoża. Po tej operacji (i oderwaniu/połamaniu tylu elementów niemal skończonego modelu, że płakać mi się chciało) dokleiłem wreszcie wszystko co pod spodem...
Obrazek

...i zabrałem się za doklejanie całej drobnicy na górze.
Obrazek

W zasadzie pozostała mi do dokończenia tylko osłona kabiny i będę mógł szykować galerię końcową.

W międzyczasie nadeszły żywiczne kółka boczne do Airfixa, więc długiej przerwy w warsztacie nie będzie.

Obrazek

cdn.
JUŻ SKOŃCZONE MODELE

Na warsztacie:
JAS-39C Gripen, 1/72 (REV) 70%; Liberator Mk.VI, 1/72 (ACA) 10%; M-346 Bielik, 1/48 (KIN) 0%

Obrazek Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
alex_stela

Zimna Wojna 1
 
Posty: 234
Dołączył(a): wtorek, 8 września 2009, 13:38
Lokalizacja: Ustroń - Śląsk Cieszyński

Re: Sea Harrier FRS.1 Italeri vs. Sea Harrier FRS.1 Airfix 1

Postprzez alex_stela » piątek, 25 grudnia 2020, 21:26

Czas kończyć ten warsztat, póki jest cierpliwość... ;o)

Italeri właściwie skończone. Chciałem jeszcze dodać drabinkę dla Pana Kierowcy, bo zajmuje ona mniej więcej 1/3 obu zestawów Eduarda, więc szkoda byłoby zmarnować tyle blach. Niestety okazało się, że elementy te są właściwie "nieskładalne", przynajmniej jeśli nie dysponuje się wypasioną zginarką do blaszek. Po ułamaniu/pogięciu niemal wszystkich możliwych elementów, powiedzeniu kilku niecenzuralnych słów i odpuszczeniu tematu, przypomniałem sobie, że gdzieś w magazynku mam blaszki Brenguna BRL72017 o wdzięcznej nazwie "Step ladders for Hunter/Harrier (2 pcs)". Jakże to było proste i przyjemne w składaniu w porównaniu do Eduarda! Kółeczka tylko musiałem dodać od siebie...
Obrazek

Dopiero po próbie dopasowania i konfrontacji ze zdjęciami zorientowałem się, że Brengun trochę poleciał w kulki. Drabinki owszem, fajne, takie filigranowe nawet... Ale o ile w Hunterze rzeczywiście miały one 7 stopni, to te "harrierowe" (choć podobne) powinny mieć stopni 8 i dużo dłuższy pałąk na górze, więc odesłałem je z powrotem do magazynu. :evil: Chyba sobie muszę teraz 2 modele Hunterów do tych drabinek dokupić... A w Harrierach drabinek niestety nie będzie. :(

Nadeszła chwila na doprowadzenie podwozia Airfixa do ładu. Prace rozpocząłem od oderwania podwozia głównego i wyrycia rowków pod zespół kół bocznych (że też wcześniej nie zauważyłem braku tych elementów w Airfixie!).
Obrazek

Skróciłem goleń podwozia głównego o ok. 1,5 mm, a po jej zmontowaniu w kadłubie dopasowałem wcześniej przygotowane golenie kółek bocznych z zestawu Airesa. O dziwo wszystko spasowało za pierwszym razem! Dodatkowo okazało się, że skracanie goleni podwozia przedniego nie będzie konieczne, bo model uzyskał prawidłowy kąt względem podłoża i bez tej operacji, co zaoszczędziło mi paru godzin żmudnej roboty. Teraz wystarczyło już tylko dokonać paru poprawek lakierniczych i dokleić brakujące elementy na dolnej powierzchni płatowca.
Obrazek

A ponieważ model Italeri jest już gotowy, a w Airfixie pozostało mi tylko doklejenie rurki Pitota i paru antenek w przedniej części kadłuba oraz zainstalowanie przygotowanej wcześniej osłony kabiny - niniejszy warsztat mogę w zasadzie uznać za zakończony. :D
Obrazek

Jak tylko dokleję w Airfixie co trzeba i kiedy już dobrze wyschną imitacje świateł pozycyjnych, będę musiał w końcu zrobić porządek w warsztacie, wytrzeć 2-milimetrową warstwę kurzu z farb celulozowych w promieniu 5 metrów, naładować akumulatory w aparacie, wykonać parę fotek w dobrym świetle i wreszcie zaprosić do galerii obu modeli.

A potem zabrać się za kolejny "warsztat rzemieślniczy", póki jeszcze "wena" dopisuje. ;o)
JUŻ SKOŃCZONE MODELE

Na warsztacie:
JAS-39C Gripen, 1/72 (REV) 70%; Liberator Mk.VI, 1/72 (ACA) 10%; M-346 Bielik, 1/48 (KIN) 0%

Obrazek Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
alex_stela

Zimna Wojna 1
 
Posty: 234
Dołączył(a): wtorek, 8 września 2009, 13:38
Lokalizacja: Ustroń - Śląsk Cieszyński

Re: Sea Harrier FRS.1 Italeri vs. Sea Harrier FRS.1 Airfix 1

Postprzez alex_stela » niedziela, 27 grudnia 2020, 16:16

No i nareszcie dobrnąłem do końca. Z efektów jestem średnio zadowolony, ale kolejne doświadczenia za mną, a to też ważne. No i kolekcja "falklandzka" powiększona o numery 9. i 10. , a to jeszcze ważniejsze. :D

Obrazek

Zapraszam zatem do galerii.

Italeri:
https://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=885&t=90561

Airfix:
https://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=885&t=90562

8-)
JUŻ SKOŃCZONE MODELE

Na warsztacie:
JAS-39C Gripen, 1/72 (REV) 70%; Liberator Mk.VI, 1/72 (ACA) 10%; M-346 Bielik, 1/48 (KIN) 0%

Obrazek Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
alex_stela

Zimna Wojna 1
 
Posty: 234
Dołączył(a): wtorek, 8 września 2009, 13:38
Lokalizacja: Ustroń - Śląsk Cieszyński

Re: Sea Harrier FRS.1 Italeri vs. Sea Harrier FRS.1 Airfix 1

Postprzez Mecenas » wtorek, 29 grudnia 2020, 22:08

Fajny warsztat, nieźle poprowadzony i z dobrym efektem końcowym. Starałem się w miarę śledzić choć Harrier to trochę nie moja bajka. Jak subiektywnie oceniasz konfrontację tych dwóch modeli? Któryś jest bardziej Harrierowy?
Pozdrawiam,
Michał Sindera
Avatar użytkownika
Mecenas

100-lecie Niepodległości
 
Posty: 4834
Dołączył(a): wtorek, 14 kwietnia 2009, 15:01
Lokalizacja: Bytom/Katowice

Re: Sea Harrier FRS.1 Italeri vs. Sea Harrier FRS.1 Airfix 1

Postprzez alex_stela » środa, 30 grudnia 2020, 00:37

Mecenas napisał(a):Jak subiektywnie oceniasz konfrontację tych dwóch modeli? Któryś jest bardziej Harrierowy?


Zdecydowanie ESCI/Italeri! Airfix ma tyle błędów merytorycznych, że szkoda na niego czasu. Stare ESCI ma swoje braki, ale po złożeniu wygląda jak Sea Harrier bez specjalnych nakładów pracy.

Ten Sea Harrier to spora wpadka Airfixa. Na szczęście ich nowe GR.1/GR.3 i GR.7/9 to o wiele lepsze modele.
JUŻ SKOŃCZONE MODELE

Na warsztacie:
JAS-39C Gripen, 1/72 (REV) 70%; Liberator Mk.VI, 1/72 (ACA) 10%; M-346 Bielik, 1/48 (KIN) 0%

Obrazek Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
alex_stela

Zimna Wojna 1
 
Posty: 234
Dołączył(a): wtorek, 8 września 2009, 13:38
Lokalizacja: Ustroń - Śląsk Cieszyński

Poprzednia strona

Powrót do Warsztat rzemieślniczy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości