Modelarstwo z pasją

Dołączam do konkursu. Śnieżynka czarna bo na Górnym Śląsku innych nie znamy.
W zestawie są trzy modele. Plan jest taki, żeby przynajmniej jeden zrobić. Jak się uda to wszystkie trzy. Kalki umożliwiają wykonanie aż trzech maszyn z 39 PLMu: 724, 726, 728. Jak dobrze pójdzie to zrobię wszystkie z jakąś imitacją stojanki albo coś żeby wszystkie stanęły obok siebie.
Na razie tylko zajawka żeby spełnić wymogi regulaminu, ale mam nadzieję, że w następnym poście pokażę już jeden polepiony model. Na razie schnie szpachla tu i ówdzie. Nie jest to Tamiyunia więc choć części mało to roboty wcale nie jest dzięki temu mniej.

Fajnie że startujesz z modelem 144.
Jak oceniasz jakość tego zestawu?(owiewka , krawędzie spływu)

Nie mam za bardzo punktu odniesienia gdyż to mój pierwszy model w tej skali. Nawet zestawów w pudełku jakoś nie oglądałem, co najwyżej na konkursach przystanąłem przy gotowych.
Krawędzie spływu nawet są fajne, ostre. Niestety uważam, że spasowanie głownych elementów to co najwyżej 3+. Każda spoina wymagała wypełniania. Usterzenie i dysze nawet dość sporego. Linie podziałowe cienkie, ale miejscami mydlane, taki "czeski short run" dobrze tutaj pasuje. Plastik jak dla mnie trochę za miękki. Owiewka ma dość ładną przejrzystość i ramki, ale średnio pasuje do kadłuba. Sprawdzałem to jednak tylko mniej-więcej i z kawalkiem wlewu więc możliwe, że po przygotowaniu będzie lepiej.

Kurde, ale mnie tym box artem nakręciłeś na 19, na tym profilu wygląda nieziemsko. Kto to przyzwoicie robi w 72, KP?

Łukasz_K napisał(a):Kto to przyzwoicie robi w 72

Mamy demokrację więc masz pełny wybór- stare Kp kub nowe Kp . Możesz się jeszcze połasić na średnio udane klony z MC lub Plastyka.
Jest jeszcze Bilek ale to raczej z drugiej albo i trzeciej ręki.

Łukasz_K napisał(a):Kurde, ale mnie tym box artem nakręciłeś na 19, na tym profilu wygląda nieziemsko. Kto to przyzwoicie robi w 72, KP?

No właśnie mnie też tym trochę ujęła, choć na moją decyzję wpłynęła głównie możliwość wykonania 3x39PLM. Normalnie to bym kupił co najwyżej zwyczajną edycję z jednym modelem za ok 50zł a tak to się stówę musiałem szarpnąć. Ale trochę odkryłem ten samolot na nowo. Zawsze tak jakoś w kwestii Migów kręciłem się okół LIMów a Dziewiętnastkę traktowałem po macoszemu. Grzebiąc w sieci i książce Stratusa zaczął mi się coraz bardziej podobać.

Bilek na allegro za 54 zyka..i wlot do"P" z żywicy..

Jakby to powiedzieć: z dopasowaniem miodu nie ma. Białą szpachlówkę chyba każdy widzi. Dysze silnika były zalepione CA przez co spoina jest ciemno szara. Obróbki wymagało też łączenie wlotu powietrza do silnika z kadłubem. Tam doszło jeszcze delikatne zalewanie CA wklęśnięcia tworzywa. Na zdjęciach widoczna jest tylko pierwsza szpachlowania. W kilku miejscach wykruszyła się więc zalałem ponownie a w kilku trzeba było dolać drugą warstwę.

Przyjrzałem się dokładniej osłonie kokpitu. Jest ładnie przejrzysta, fajne ramki oszklenia. Niestety zagłówek fotela jest większy niż osłona więc żeby ją osadzić na kadłubie trzeba będzie zebrać ten zagłówek ok 0,5mm.