Modelarstwo z pasją

Skoro uporałem się z kokpitem Tornado, to czemu by nie zacząć nowego projektu.

Kupiłem 4 kormorany a Torando zużyję tylko dwa, mam już farby na kolorki więc czemu nie



Co ciekawe jest to podwójny zestaw BundesFigher/NatoFighter. Wypraski są jedne, ale kalki, instrukcja, żwycie i blaszki do dwóch sztuk. Więc jak znajdę overtreesy albo Hasegawę to będę mógł z tego zestawdu zbudować jeszcze jakiegoś Holendra albo Norwega

Życzę sukcesów!
I czekam na więcej...
Pozdrawiam!

Na tyle mi się spodobało jak się składa ten zestaw, że popełniłem większę postępy niż przy Tornado. Powoli składam wszystko co potrzebne do zamknięcia kadłuba. Generalnie ten model z zestawu jest dość prosty i dotychczas wszystko bardzo dobrze pasuje i ma wypustki które wszystkie rzeczy bardzo dobrze trzymają na miejscu. W sumie wszystko się nawet trzyma kupy mechanicznie bez kleju.

W porównaniu do Tornada, tutaj konstrukcja kadłuba znacznie prostsza i bardzo szybko zamknęliśmy kadłub. To w sumie połowa budowy.






I porównanie rozmiarów z Tornado z sąsiedniego wątku. Zdziwiłem się, że F-104 jest tak duży.

Póki jeszcze nie jesteś na etapie malowania
Wiesz, że Eduard raczej popełnił błąd sugerując na dolne powierzchnie 22+74 szary. Na wielu zdjęciach F-104G w tym schemacie malowania widać srebrny (powierzchnię niemalowaną?)

Dzięki! Coś mi tam właśnie nie pasowało, gdy porównywałem ze zdjęciami, ale jeszcze się nad tym nie skupiałem.

Ma być Marineflieger? Jeżeli tak to kamo wg. Norm 76 Schema: dół RAL 9006 a góra RAL 7012, pomarańczowy na zbiornikach RAL2005, czarny na wlotach RAL 9005

http://www.916-starfighter.de/Gallery/gallery_sch01.htm

Starfighter też dostał skrzydeł... i wcale nie zrobił się dużo większy, a Tornado jeszcze urośnie. Niektóre elementy jeszcze na sucho, bo chyba przykleję je dopiero po malowaniu (jak zbiorniki).