Strona 1 z 2

IAI Kfir Hasegawa 1/72

PostNapisane: sobota, 27 lutego 2021, 12:32
przez Mac Eyka
Mały Hassan biega z kolegami między ubogimi chatami rodzinnej wsi. Był ranek, ale słońce już zaczynało przypiekać. No cóż lato w Libanie było zawsze upalne.
W pewnym momencie, od północy dało się słyszeć narastający huk.
Coś nadlatywało od strony położonego w dolinie Beit Mellat.
Już po chwili nad głową Hassana i jego kolegów przemknęły dwa samoloty. Leciały nisko więc chłopcy mogli się im przyjrzeć.
Przypominały groty strzał, jakie ojciec zrobił im kiedyś, aby mogli polować na gryzonie hasające po zboczu gór.
No tak to te izraelskie diabły znowu latają nad ich górami.
Ale Hassan się ich nie bał. Wierzył, że jego starszy brat, Farah ich obroni. Ma przecież prawdziwy karabin i wielu towarzyszy w Hizb Allah.

Tak sobie pomyślałem że MiGom, budowanym w ramach konkursu, może być nudnawo. A i Mirage III też przydał by się kolega.
Wygrzebałem więc z magazynka, stary jak węgiel, zestaw Kfira C2 z Hasegawy.

Znaczy się obowiązkowy lanszafcik.

Obrazek

Na początku przymierzyłem główne części aby zobaczyć, czy samolocik jest fajny i warto się z nim męczyć.

Obrazek

I prawdę powiedziawszy naprawdę wygląda czadersko.

Re: IAI Kfir Hasegawa 1/72

PostNapisane: sobota, 27 lutego 2021, 15:16
przez _OldMan_
Śmigło będzie się kręciło ? :mrgreen:

Re: IAI Kfir Hasegawa 1/72

PostNapisane: czwartek, 4 marca 2021, 21:08
przez Mac Eyka
Gabriel szedł przez płytę lotniska. Wczoraj dostał wezwanie do stawienia się w swojej macierzystej 101 eskadrze. Szybko się spakował i już po kilku godzinach zameldował się w skompanej wieczornym słońcem bazie.
Teraz był ranek.
Podszedł do Kfira którego miał pod opiekom.
To była wspaniała maszyna.
Z płatów sączyła się poranna rosa.
Aż miło było przejechać ręką po gładkiej powierzchni skrzydła.

No właśnie.
Model posiada wypukłe linie podziałowe.
Było to fajne lata temu.
Ale ja jednak wole pod palcami czuć delikatne rowki.
No cóż, niebieska taśma 3M i nożyk Trumpetera to bardzo przydatne narzędzia.
Z liniami na płatach poszło szybko i bezboleśnie

Obrazek

Re: IAI Kfir Hasegawa 1/72

PostNapisane: czwartek, 4 marca 2021, 23:17
przez abtb
Że też ci się chce w takim paździerzu rzeźbić :mrgreen: Ale wintydż to wintydż - w twoim nurcie zainteresowań.
Troszkę te linie na lotkach/klapach się rozjechały. Będziesz poprawiał?

Re: IAI Kfir Hasegawa 1/72

PostNapisane: sobota, 6 marca 2021, 13:09
przez Mac Eyka
Samuel wskoczył na drabinkę i szybko wspiął się do kabiny swojego Kfire.
Ciężko opadał na fotel.
Daniel, młody mechanik, pomógł mu dopiąć pasy.
Alarm w bazie ogłoszono dosłownie kilka minut wcześniej.
Wszystko działo się tak szybko.
Dopiero teraz miał możliwość złapania głębszego oddechy po szaleńczym biegu do maszyny.
Lubił kabinę Kfira C-2.
Była taka prosta, bez wyświetlaczy i innych bajerów spotykanych w nowoczesnych F-16 i F-15

No właśnie. Czas popracować nad kabiną.
Jest ona w miarę prosta, ale chyba dużo nie ma co dodawać.

Obrazek

Po lewej stronie od fotela zrobiłem podstawkę pod manetkę gazu. Z pręcika plastykowego dorobiłem także "gaz".
Do modelu dokupiłem także żywiczny fotel z oferty Pavla Model.
Gdy już wszystko wyschło i przeschło przymierzyłem na sucho jak się kabina prezentuje w modelu.

Obrazek

Obrazek

Re: IAI Kfir Hasegawa 1/72

PostNapisane: czwartek, 11 marca 2021, 20:55
przez Mac Eyka
Dzisiaj bez opowiastki.

Skleiłem całość do kupy.

Obrazek

Wygląda fajowo, no nie?
Teraz szpachla i zaczynam zabawę w malowanie

Re: IAI Kfir Hasegawa 1/72

PostNapisane: piątek, 12 marca 2021, 14:03
przez Aleksander
Rzeczywiście jest fajowo!
Dawaj dalej Maciek - zapowiada się niezły Kfir!

Re: IAI Kfir Hasegawa 1/72

PostNapisane: piątek, 12 marca 2021, 19:18
przez alex_stela
Kfir to chyba najładniejsza mutacja Mirage`a. Będziesz robił szarego czy plamiastego?

Re: IAI Kfir Hasegawa 1/72

PostNapisane: piątek, 12 marca 2021, 21:28
przez Mac Eyka
alex_stela napisał(a):Kfir to chyba najładniejsza mutacja Mirage`a. Będziesz robił szarego czy plamiastego?


Plamiastego "879"

Re: IAI Kfir Hasegawa 1/72

PostNapisane: niedziela, 28 marca 2021, 20:30
przez Mac Eyka
Hassan od dobrej godziny patrolował rejon na południe od doliny Bekaa.
Przed paroma minutami dostał ostrzeżenie z centrum dowodzenia o możliwej wyprawie żydowskich maszyn uderzeniowych.
Niestety radar w jego nie najmłodszym już MiGu słabo wykrywał nisko lecące samoloty.
Hassan musiał więc wytężać wzrok aby coś dojrzeć na tle monotonnych nizin południowego Libanu.
W pewnej chwili coś mignęło tuż nad ziemią. Było niestety już nieco za późno na przygotowanie się do ataku.
Szarpnął swoim myśliwcem, chciał zrobić gwałtowny manewr. Ale MiG to nie maszyna szkolna, był słaby w manewrach.
Izraelczycy już zrzucili swoje bomby na syryjskie stanowiska rakiet przeciwlotniczych.
Hassan zdołał tylko dojrzeć że była to para tych przeklętych Kfirów. Ich pstrokaty kamuflaż dobrze ukrywał je na tle kamienistego terenu.

No właśnie.
Mój Kfirek będzie pokryty pstrokatym kamuflażem.
Na początku trochę ciemnych linii aby podkreślić podział blach.

Obrazek

A później już poszczególne kolory kolorowego kamu.

Obrazek

Są trzy podstawowe barwy

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Kfirek wygląda coraz fajniej.

Re: IAI Kfir Hasegawa 1/72

PostNapisane: niedziela, 28 marca 2021, 21:42
przez Łukasz_K
Mac Eyka napisał(a):Kfirek wygląda coraz fajniej.

Prawda. Jakiego ciśnienia używałeś przy kamuflażu?

Re: IAI Kfir Hasegawa 1/72

PostNapisane: poniedziałek, 29 marca 2021, 19:31
przez Mac Eyka
Łukasz_K napisał(a):
Mac Eyka napisał(a):Kfirek wygląda coraz fajniej.

Prawda. Jakiego ciśnienia używałeś przy kamuflażu?


Trudno mi jest powiedzieć. Bo ciśnienie ustawiam "na oko"

Re: IAI Kfir Hasegawa 1/72

PostNapisane: poniedziałek, 29 marca 2021, 19:41
przez Łukasz_K
Ok, bo wydaje mi się że miejscami się porobiły kleksy, więc albo było za duże ciśnienie albo za mało (za wolno) ruchu ręką.

Re: IAI Kfir Hasegawa 1/72

PostNapisane: wtorek, 6 kwietnia 2021, 21:27
przez Mac Eyka
Oklejanie modelu zajmie mi jak sądzę jeszcze pewnie ze dwie "sesje"

Obrazek

Re: IAI Kfir Hasegawa 1/72

PostNapisane: sobota, 10 kwietnia 2021, 18:03
przez Mac Eyka
Cztery dni oklejania wlepkami i jeszcze nie koniec.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dawno już nie miałem modelu z którym tak długo bawiłbym się z kalkami.
Ale nie ma co ukrywać sam arkusz był sporej wielkości.
A znaczków jest grubo ponad 50 .