Modelarstwo z pasją

Najwyższa pora przełamać falklandzkie mizianie się po brzuszkach i zrobić model z konkretnej zimnowojennej zadymy

W związku z tym, że z Mi -10 raczej mi nie po drodze, w zastępstwie wrzucam innego Mil-a - Mi 24A

Artbox:



i inbox



Plan działania:



czyli 24-ka z Afganistanu

Wsparcie aftermarketowe:



czyli żywiczne Falangi i UB-eki 32-gie od Edka oraz maski na szkiełka.

Model będę robił na luzie i "z pudła" czyli pełny relaks.
Prace ruszą tuż po galerii MiG-acza czyli niebawem.

Dorobisz małego Rambo z połcalówką.

Mac Eyka napisał(a):Dorobisz małego Rambo z połcalówką

Będzie jak żywy

Ale w Rambo to była przerobiona Puma (też ciekawy temat do zmodelowania).

RAV napisał(a):Ale w Rambo to była przerobiona Puma

Ciiii, nie wyprowadzajmy kolegi z błędu

Mi 24 jak żywy



a model też ktoś zrobił

Dawaj więcej zdjęć, to się wrzuci do galerii

abtb napisał(a):

RAV napisał(a):Ale w Rambo to była przerobiona Puma

Ciiii, nie wyprowadzajmy kolegi z błędu

Przeca doskonale wiem, że to była Puma, ale wyraźnie upodabniali ją do Mi 24A dlatego mi się z Sylwkiem S. skojarzyła.
Moim zdaniem ta wersja była najfajowsza, znaczy sie Mi-24A.
Bo późniejsze to już jakieś takie mniej fajowe.

Pora na pierwsze ciachy i lepienie. Jak na razie model składa się jak klocki Lego. Oby tak było do końca.
Kilka fotek na zachętę:
- kitowanie śladów do pwypychaczach



-kabina:



- podstawa silników (od dołu sufit) i przekładnia główna:



Tak to ma wyglądać po złożeniu:

Pierwsze maziaje i kalki:

Koniec trzodzenia - trza się wziąć za robotę
Na początek wnętrze (czyli jak zwykle ) i przedział silnikowy:













oraz boczki kadłuba



Wszystko przetarte trackłoszem dla odrobiny podkreślenia detalu

I powoli ruszam z montażem całości:





Liczę, ze w tym tygodniu uda mi się zamknąć cała bryłę kadłuba

w tym tempie do końca tygodnia to byś i z galerią zdążył Dobrze idzie, nie to co u niektórych

Łukasz_K napisał(a):w tym tempie do końca tygodnia to byś i z galerią zdążył

"Nie widza problema"

Ale przełożę na następny łykend. Niech trochę napięcie i ciśnienie wzrośnie

Pora na ciąg dalszy:











Wszystko w miarę dobrze pasuje do siebie, aczkolwiek tu i ówdzie trzeba podlizać papierkiem ściernym.
I pora na wykańczanie kadłuba "drobiazgami"







Najgorsze w tym śmigłowcu jest to, że jest krzywo zaprojektowany przez Mila i trudno się przyzwyczaić do braku ogólnie pojętej geometrii

Pomału domykam temat. Na początek UB-eki z żywicy i wyrzutnie Falangi z blachy:







i zakończenie prac budowlanych przy śmigłowcu:







W sumie wyszło trochę koślawo



Teraz pora na maziaje