Modelarstwo z pasją

Dwa miechy do godziny zero - czyli można jeszcze zaryzykować jakąś nowość

Odpalam warsztacik kolejnego "śledzia" w mojej kolekcji. Tym razem model Revella





i odrobina dodatków



Ogólnie będzie "na ostro" czyli maszyna w kamuflażu "drzazgowym"



Pierwsze ciachy już zrobione - skleiłem i przenitowałem tylną część kadłuba:

Jestem pewien że te 104ki to już z zamkniętymi oczami składasz.

Łukasz_K napisał(a):104ki to już z zamkniętymi oczami składasz.

Hasegawę to jak wzorowy sołdat kałacha ale z Revellem chyba będzie ciut gorzej

Dzisiejszy poranek upłynął pracowicie na malowaniu i składaniu:
Wnętrze:





oraz sklejony "dziobek" wraz z tylna częścią kadłuba



Blacha edka do wnętrza to trochę taki średni nabytek. Niewiele wnosi do paneli i deski więc...........jej nie użyłem Planuje spożytkować tylko celownik, pasy na fotel i jakąś drobnice do goleni podwozia.

Przed połączeniem dokleiłem jeszcze "nochala"



oraz golenie podwozia głównego



Za cholerę nie wiem czemu "nochala" , w przeciwieństwie do Hasegawy, Revell zrobił w wersji "oddzielnej" Nie dość że trzeba obrobić połączenie to jeszcze sprawia wrażenie zbyt pękatego i pewnie będzie trzeba ostro zjechać profil by pasował do toczonej rurki pitota.

Mała aktualizacja tematu
Połączyłem "przód" z "tyłem"



oraz dokleiłem wloty powietrza. W związku z tym, że modele Hasegawy i Revella są praktycznie identyczne, użyłem wlotów Hasegawy, które mają ładniejsze odwzorowanie szczegółów, bardziej wyraźne linie podziałowe i są delikatniejsze. O dziwo, pasują lepiej niż zestawowe - szpary są zdecydowanie mniejsze ale są.







Na to poszedł "kit" tamki i CA

Łykend minął pracowicie
Na początek - fotel kierownika:



Wnętrze zrobione, kadłub zamknięty, zapodkładowany i poprawiony po podkładzie:















Teraz pora na pierwsze maziaje

Efekty wczorajszych zmagań popołudniowych - maziaje artystyczne:

mmmmmmm...armurek

Pierwsze kolory:

Tylko kolega z washem uważa.

Kocioł, chrust i stosowne składniki do zrobienia wywaru już przygotowałem - powinno być dobrze

Prace malarskie zakończone, połysk pod kalki położony:







Teraz pora na kalki. Dotarła też paczuszka z edkowymi sidewinderami:





Łykend zapowiada się pracowicie

Kalki, i po kalkach







Pora na trucie chemią

Stan na dzień dzisiejszy:





i przymiarka uzbrojenia:

W weekend galeria