greatgonzo, MIRO, Łukasz_K, Aleksander, GrzeM, Murek: Dziękuję Panowie, cieszę się że Wam też się podoba.
Kontynuacja lewej burty.
Dorobiłem półkę i jakieś urządzenie z małą dźwignią.
Ta półka była co prawda na blaszce Eduarda, ale nie miała przewidzianego żadnego mocowania do kratownicy...
Dlatego wolałem ją zrobić od nowa z PlaPaper - zdecydowanie łatwiej się klei i obrabia niż blachę.
Kratownica w komplecie, razem z kasą fiskalną...
... i w samolocie.
Skoro lewa strona jest gotowa, to trzeba wrócić na prawą.
Jak ktoś wcześniej słusznie zauważył:
marco2607 napisał(a):... te blaszki to chyba nieporozumienie ...
W telegraficznym skrócie:
Najpierw za pomocą Debondera usunąłem naklejone blachy z bocznych konsol i wyczyściłem je z farby.
A potem, posiłkując się zdjęciami, mozolnie przyklejałem element za elementem... aż zapełniłem wszystkie półki.
Konsola przednia:
Konsola tylna:
Razem:
Wszystkie elementy płaskie to PlaPaper 0,1 - 0,3mm, kostki i skrzynki - to profile Plastruct.
Okrągłe elementy wycinane zaostrzonymi igłami lekarskimi, płaskie - skalpelem Olfy przy linijce.
Gdzieniegdzie lekka obróbka papierem ściernym, jeśli było potrzeba.
Przy klejeniu pierwszy raz użyłem Ultra Glue MIGa - o
takiego - i muszę powiedzieć, że bardzo mi przypasował.
Za jego pomocą pozycjonowałem wszystkie części - bez stresu, że klej złapie natychmiast - a jak już miałem pewność, że ustawienie jest prawidłowe, podlewałem połączenie mikroskopijną ilością Extra Thin Tamiya - jak element był plastikowy - albo kroplą CA - jak metalowy.
Jakby kogo to ciekawiło, to tylna konsola składa się z 59 części. Przednia tylko z 30tu.
Jeszcze tylko sprawdzenie, jak całość leży w samolocie...
I cóż, chyba mamy komplet.
W następnej kolejności planuję ponitowanie kadłuba, i, jeśli po drodze nic nieprzewidzianego się nie zdarzy - pomalowanie środka.
Miłego oglądania.