Modelarstwo z pasją

Ruszam z warsztatem chyba najbardziej znanego herbacianego szmatopłata - Miecznika
Model Airfixa, w wersji na pływakach:



Zawartość pudła:





Kierunek w którym będę podążał:



czyli malowanie przedwojenne.
Aby być w zgodzie z regulaminem uprzejmie donoszę że model ma sklejone dwa pływaki:



Tak więc czekam regulaminowe 5 dni na ewentualne protesty

O i tu będę zaglądał... Pływaki to ja lubię

Wersję "kołową" lepiłem ze 3-4 lata więc może to trochę potrwać

zegeye napisał(a):będę zaglądał

Liczę na doping i pilnowanie postępu prac

Ja na meczboksowym poległem lata temu z powodu naciągów... będę zaglądać i kibicować.

HubertKendziorek napisał(a): poległem lata temu z powodu naciągów

W takim razie położę szczególny nacisk na dokładną relację z tego etapu budowy

Skoro Ty robisz pływaki, to ja zrobię na kołach

Ja na kołach już mam:

Dobra, swoje odleżał, protestów nie było, więc można zaczynać

Kabina/wnętrze









i zamknięty kadłub









Tu i ówdzie podleje się CA i będzie można jechać dalej

Prezentuje się bardzo ładnie.
Jestem ciekaw dalszych postępów prac.

Dlaczego nie zielony w środku?

Malowany RAF Interion Green a następnie pociągnięty brązowym łoszem. Więc taki pół zielony

Ciąg dalszy - trochę się wyszlifowało i podoklejało:



oraz podziurkowało pod olinowanie "miękkie"





i "twarde":





Od otworów w płacie zarysowałem rowki w które wkleję ogonki żyłki.
Do olinowania zastosuje poniższe liny:

Trzymam kciuki bo jestem ciekaw jak poradzisz sobie z olinowaniem.
Czy będziesz markował śruby rzymskie?

Mac Eyka napisał(a):Czy będziesz markował śruby rzymskie?

Nie, nie będę. Jakoś nigdy tego nie robiłem. Szmatopłaty to nie moja bajka i zwyczajowo pomijam ten element

Teraz odrobina postępów.









Montaż górnego płata:





Następnie montaż dolnych i zaciągnięcie linek











Zostało jeszcze zrobić cztery małe linki pomiędzy zastrzałami i będzie można brać się za obróbkę dziurek w płatach

Odrobina postępów - pływaki











oraz: wózek torpedowy, torpeda i jakiś kozioł pod pływaki







W latawcu zaciągnąłem już wszystkie linki usztywniające konstrukcję. Pozostało jeszcze kilka elementów kadłuba i będzie można brać się za fukanie i drobnicę.

Ciekawie się zapowiada, bo wszystko sklejasz przed malowaniem.