Modelarstwo z pasją

Witam, zapraszam do śledzenia mojego warsztatu, a jego tematem będzie Hawker Hurricane z 306 dywizjonu myśliwskiego. Odznaka dywizjonu składała się z wizerunku żurawia w locie na tle rombu. W jego górnej części był umieszczony wizerunek niedźwiedzia, symbol pierwszego brytyjskiego dowódcy dywizjonu pochodzący z godła 605 dywizjonu.

Obrazek

Model wykonam z zestawu Arma Hobby. Z dodatków planuję tylko pasy na fotel pilota które znalazłem w swoim magazynku.

Obrazek

Jeśli nikt nie będzie miał nic przeciwko, to w ciągu tygodnia zacznę budowę modelu.

Cholera, jak byłem małą dziewczynką i czytałem książki o polskich jednostkach to godłem 142 eskadry toruńskiej była 'dzika kaczka w locie'. A tu, proszę - żuraw.
Ale muszę też wspomnieć, że u nas na Kisajnie dzikie kaczki jakoś dziwnie podobne do tego godła, a żurawie na polu pod lasem to już nie bardzo... . Licentia artistica.

Żuraw brzmi bardziej dostojnie

Specjalistą może nie jestem, ale sądzę że obie formy są prawidłowe.

Czas najwyższy rozpocząć prace nad modelem. Początek oczywiście tradycyjny, poskładane elementy wnętrza kabiny oraz komory podwozia przygotowane do malowania.

Obrazek

Do wnętrza dodałem tylko kilka drucików i pasy na fotel pilota. Kabina będzie zamknięta, więc i tak nie będzie za wiele widać.

I na samym początku mam małe pytanie. W instrukcji każą pomalować górę kabiny na szaro zielono, a fotel i dół na srebrny i czy to jest prawidłowe? A może lepiej całość malować na szaro zielono? Mała zagadka na początek z którą muszę się zmierzyć.

W instrukcji jest dobrze - sam pisałem :-)
Tak były malowane Hurricany Mk.I. Dowodem może być np. muzealny w Finlandii.
Uważaj tylko, bo ten trójkątny panel na lewej burcie też jest szarozielony.
Obrazek

Nawet nie sądziłem, że ten Hurricane Army jest tak ładnie zdetalowany.
Pamiętaj, że te "drzwiczki" na prawej burcie nie są otwierane jak w Spitfire, tylko odłączane do ew. napraw i konserwacji (ale pewnie o tym wiesz - ja tak tylko na wszelki wypadek). Trzymam kciuki!

Dzięki za podpowiedzi. Teraz pozostało tylko zebrać się do malowania.
Model Army jest naprawdę dobry, do pełni szczęścia brakuje tylko nitowania.

Kolejny mały krok do przodu, pomalowałem elementy wnętrza. Nic szczególnego, najpierw czarny podkład, a następnie kolory. Zielony od Hataki, a srebrny to Xtreme Metal. Następnie całość pokryłem lakierem błyszczącym od Tamiya.

Obrazek

Prace nad wnętrzem Hurricana uważam za zakończone. Kolejność była standardowa. Po lakierze błyszczącym nakleiłem kalki, następnie naniosłem washa i całość zabezpieczyłem lakierem matowym. Ostatnim punktem było wykonanie imitacji "szkiełek" na tablicy przyrządów. Wykonałem je za pomocą kleju Ultra Glue od Ammo Miga. Teraz powoli składam wszystko w całość.

Obrazek

Po skończeniu prac nad wnętrzem przyszedł czas na złożenie w całość kadłuba i skrzydeł.

Obrazek

Spasowanie elementów idealne. Szpachlówki użyłem w minimalnych ilościach. Największym elementem do poprawki był mały skurcz plastiku tuż przed wiatrochronem ale kropelka "Kropelki" wystarczyła aby to problem zniknął. Spasowanie skrzydeł i kadłuba też wygląda super, na zdjęciu póki co złożone "na sucho".

Obrazek

Drobny postęp prac też nastąpił przy budowie Hurricana. Wpadłem na szalony pomysł i "przenitowałem" model. Moim zdaniem znacznie poprawia to wygląd modelu. Dorobiłem też celownik i światła. Drobny problem był ze spasowaniem świateł w skrzydłach ale przetarłam je papierem ściernym a następnie wypolerowałem. Oczywiście przed sklejeniem pomalowałem je od wewnątrz. Teraz mogę model sklejać w całość, wszystkie większe elementy pasują idealnie, i powoli zbliżamy się do malowania.

Obrazek

fajnie to światło (pomarańczowe) wygląda, to tylko pomalowana dziura, czy czymś zaślepiałeś/zalewałeś?

Wszystkie miejsca gdzie miały znaleźć się światła najpierw malowałem farbą "Chrome", a następnie wklejałem zestawowe szybki za pomocą kleju "Ultra Glue" od AmmoMig. Przy pomarańczowym świetle zestawowe szkiełko pomalowałem od wewnętrznej strony przezroczystą farbą pomarańczową od Tamki.