Modelarstwo z pasją

Witam wszystkich w nowym konkursie. Miał być Kocur w klasycznej odsłonie (Tomcat) ale postanowiłem jednak zrobić innego zwierzaka. Padło na konika i to polskiego.
Mustang, z dodatkami bardziej przypominającymi to co latało w naszym 303 dywizjonie.


Do Zestawu Tamiya'i planuję wrzucić:
- blachę PARTA - https://www.mojehobby.pl/products/P-51D-Mustang-Tamiya-4194042.html
- blachę YAHU z żaluzjami - https://www.mojehobby.pl/products/P-51D-Mustang-Tamiya-4194042.html
- śmigło Aeroproducts od quickboosta - https://www.mojehobby.pl/products/P-51D-K-Mustang-propeller-w-tool-Tamiya.html
- wydech także quickoosta - https://www.mojehobby.pl/products/P-51D-Mustang-exhaust-Airfix.html
- żywiczne koła od CMK - https://www.mojehobby.pl/products/P-51D-Mustang-Wheels-1-72-Diamond-and-Hole-Tread-Pattern-for-Academy-Airfix-Hasegawa-Hobby-Boss-Revell.html
- tablicę przyrządów YAHU - https://www.jadarhobby.pl/yahu-models-yma7252-172-p51d-mustang-p-44636.html



Wspomagać będę się wydawnictwami Stratusa i AJ-Press (kalki w komplecie) oraz zestawem kalek od ModelMakera.
Liczę również na Waszą pomoc aby nie popełnić jakiegoś większego babola.


Wybrane oznaczenie to PD-D


Na początek pytanko dotyczące linii podziału na górnej powierzchni. Szpachlować czy nie?


Prawie bym zapomniał Zdjęcie nieruszonych wyprasek z kociakiem

Linie szpachlowac

Konika polskiego miło będzie zobaczyć zarówno ze względów ekologicznych jak i patriotycznych. Ale jeśli on latał no to może to był pegaz jakiś- ale w takim wypadku też się łapie w ramy konkursu. W każdym razie powodzenia życzę.

Artur Domański - będzie się szpachlować. Jak góra to dół też zatem?
bigzbig1970 - dziękuję, na pewno się przyda

Tymczasem mała aktualizacja. Biżuteria w kokpicie zmęczona. Od siebie dodałem "zwaloryzowanie" poduchy na oparciu fotela pilota. Zniszczyłem powierzchnię nożem i pilnikiem i dałem jeszcze pogniecioną folię alu.
Nie wykorzystałem wszystkich detali z balchy PART-a bo wg. mnie nie wniosły by dużo więcej niż to co dała Tamiya a i merytorycznie ze zdjęciami nie wszystko mi pasowało. Nie to, żeby tu było wszystko idealnie ale pewnie o tym dowiem się zaraz albo w galerii końcowej





Po zamknięciu kadłuba powinno być coś jednak widać...

Szlifowanie - to była rzecz, której najbardziej obawiałem się przy tym modelu. Niby 1/72, ale to wszystko naprawdę takie małe jest - tylko na zdjęciach elementy wyglądają tak pokaźnie.
Na początek poszły niewielkie zapadnięcia na bokach kadłuba. Tutaj za warstwę wypełniającą posłużył mi zwyczajny CA. Na zdjęciu specjalnie tego nie widać ale coś tam zrobiłem.



Następnie zabrałem się za skrzydła. Przy pomocy schematu znalezionego na którymś z forów zalałem odpowiednie linie podziału mieszanką czarnego surfrcera 1500, szarej szpachli Tamki i rozcieńczalnika do Gunziaków.



Wyglądało to tak.



Po szlifowaniu gąbeczkami ściernymi (280>400>800>1000>1500>2500) powierzchnie płata nabrały ogłady i prezentują się tak.




Najgorzej chyba nie jest. Podkład 1500 przed malowaniem metalizerami i lekka polerka powinny pomóc do końca wyprowadzić to na błysk.

Odpaliwszy aerograf powróciłem do prac nad kokpitem. Zieleń kokpitu to hatakowy C211 Interior Green, do tego czarny (Black Nato), błyszczący bezbarwny, wash brązowy i szary, oraz na koniec również hatakowa satynka. Detale próbowałem podkreślić białą kredką a otwory zegarów zalałem błyszczącym clearem Gunze.
Ten brązowy przewód to kawałek struny gitarowej.
W niektórych warsztatach model i na zdjęciach współcześnie latających Mustangów w kokpicie widać część dźwigienek pomalowanych na czerwono. Wstrzymałem się z tym ruchem czekając na Waszą opinie w tym temacie.






Na zdjęciach wash wygląda na mocno niedotary ale na żywo (przynajmniej dla mnie) wygląda to akceptowalnie.

Przed sklejeniem kadłuba powstrzymuje mnie jeszcze oczekiwanie na Wasze uwagi oraz niepewność co do koloru jaki powinien znajdować się we wnęce kółka ogonowego.
Z chęcią wysłucham również porad co do sposobu malowania komory podwozia głównego.
Zresztą jeśli cokolwiek jeszcze wzbudza tu Wasze wątpliwości to walcie śmiało.

Fajnie się zapowiada.
Mam tylko pytanie co do łosza na goły plastik na kadłubie. Chodzi o to, żeby te czarne linie prześwitywały przez srebrną farbę? A podkładował tego nie będziesz?

GrzeM napisał(a):Mam tylko pytanie co do łosza na goły plastik na kadłubie. Chodzi o to, żeby te czarne linie prześwitywały przez srebrną farbę?

Też się podpinam pod to pytanie, tym bardziej, że :

Woit napisał(a):Podkład 1500 przed malowaniem metalizerami

abtb napisał(a):

GrzeM napisał(a):Mam tylko pytanie co do łosza na goły plastik na kadłubie. Chodzi o to, żeby te czarne linie prześwitywały przez srebrną farbę?

Też się podpinam pod to pytanie, tym bardziej, że :

Woit napisał(a):Podkład 1500 przed malowaniem metalizerami

Nie, to tak sobie tylko maznąłem bo mi się podobało jak, zwłaszcza azjaci, niektórzy tak to robią
Jeśli już będę się bawił w różnicowanie powierzchni to zrobię przy pomocy podkładów o różnych kolorach - jak tu:
https://www.modelpaint.pl/2017/02/25/ma ... aluminium/

Czerwone dźwignie w kabinie jak najbardziej, ożywią nieco wnętrze. Wnękę kółka ogonowego maźnął bym yellow zinc chromate, co do wnęki podwozia głównego to się nie wypowiem, nie posiadam dostatecznej wiedzy.

Murek napisał(a):Czerwone dźwignie w kabinie jak najbardziej, ożywią nieco wnętrze. Wnękę kółka ogonowego maźnął bym yellow zinc chromate, co do wnęki podwozia głównego to się nie wypowiem, nie posiadam dostatecznej wiedzy.

Dziękuję, będę tak rzeźbił. Wnękę głównego ładnie mi u sąsiadów rozpisali

OKi, rozumiem :-)