Malucha w skali 1/72 prawie nie pokazywałem. Chciałem podgonić temat i zdążyć zaistnieć w tej skali. Chęci to jedno ,a problemy to drugie. Jak zwykle przy eksperymentach albo się udają ,albo nie. Tym razem zachciało się położyć nity hgw i wyszła klapa.
Nie jest to moj 1 raz z tymi nitami i zdziwiłem się że po nałożeniu na model część z nich zmieniła swoją pozycję , po prostu spłynęła .
Postanowiłem to zostawić i potem wkleić pojedyncze paski z nitowaniem. I tu znowu problem , zostawiają dziwny ślad na końcach maski
Jak widać długa droga do końca zabawy.
Mam nadzieję że prowadzenie tego warsztatu zmobilizuje mnie do skończenia tego modelu. Wszelkie uwagi odnośnie produktu hgw mile widziane.