Aero L-29 Delfin "Tygr", 1/72 Eduard
Napisane: niedziela, 19 grudnia 2021, 14:32
Trochę dziwne byłoby, gdybym nie dołączył do konkursu, którego temat był w zasadzie moim pomysłem. No to dołączam.
Ponieważ czasu zostało niewiele, postanowiłem zrobić coś prostego (przynajmniej z założenia).
Jedno pudełko w moim "modelarskim magazynku wstydu" aż samo prosiło się, abym go w tym celu otworzył, bo na "box-arcie" nie dość że Delfin, to jeszcze w tygrysie paski. No to się nie opierałem.
Wydany w 2020 r. L-29 Eduarda w 1/72 to przepak kilka lat starszego zestawu AMK, wzbogacony o blaszki, maski i nowe kalki. Zawartość pudełka robi dość przyjemne wrażenie:
Zobaczymy, jak będzie ze sklejalnością.
Malowanie oczywiście pudełkowe - treningowy L-29 z czeskiej "Tygří Letky" ("tygrysia eskadra" latała wówczas na MiGach-29 i stacjonowała w bazie Žatec). Odkąd zobaczyłem ten samolot na CIAF Hradec Kralove w 1993 roku, od razu zapragnąłem zrobić model Delfina w tym malowaniu (choć do samej konstrukcji nie pałam jakąś zbytnią sympatią). Pierwsze podejście do tematu zrobiłem niedługo później przy pomocy starego zestawu KP, ale zakończyło się kompletnym fiaskiem. Teraz Eduard umożliwił mi podejście drugie i mam nadzieję, że coś z tego wyjdzie.
Ponieważ czasu zostało niewiele, postanowiłem zrobić coś prostego (przynajmniej z założenia).
Jedno pudełko w moim "modelarskim magazynku wstydu" aż samo prosiło się, abym go w tym celu otworzył, bo na "box-arcie" nie dość że Delfin, to jeszcze w tygrysie paski. No to się nie opierałem.
Wydany w 2020 r. L-29 Eduarda w 1/72 to przepak kilka lat starszego zestawu AMK, wzbogacony o blaszki, maski i nowe kalki. Zawartość pudełka robi dość przyjemne wrażenie:
Zobaczymy, jak będzie ze sklejalnością.
Malowanie oczywiście pudełkowe - treningowy L-29 z czeskiej "Tygří Letky" ("tygrysia eskadra" latała wówczas na MiGach-29 i stacjonowała w bazie Žatec). Odkąd zobaczyłem ten samolot na CIAF Hradec Kralove w 1993 roku, od razu zapragnąłem zrobić model Delfina w tym malowaniu (choć do samej konstrukcji nie pałam jakąś zbytnią sympatią). Pierwsze podejście do tematu zrobiłem niedługo później przy pomocy starego zestawu KP, ale zakończyło się kompletnym fiaskiem. Teraz Eduard umożliwił mi podejście drugie i mam nadzieję, że coś z tego wyjdzie.