Modelarstwo z pasją

Tornado podąza swoim rytmem (dość nieśpiesznym z racji oporu materii), ale do konkursu postanowił dołączyć mój syn. Spytałem go, czy nie chciałby czegoś skleić i za chwilę... nie mogłem sie odkleić od niego. No więc stanęło na Otterze. Będziemy działać wspólnie, ja pomogę mu trochę w niezobowiazującej detalizacji i trudniejszych momentach, on pomoże mi okiełznać szaleństwa przeróbkowe, tak żeby skończyć całość w terminie. Ogólnie ma być dobra zabawa i płynność działań. Swoją drogą, to przykre że samolot który ma tak wielu użytkowników, tyle ciekawych malowań i zastosowań, do dziś dzień nie doczekał się jakiejś bardziej nowoczesnej miniatury.

Pozdrawiamy!
Szczególne pozdrowienia dla Maćka który od lat jest niestrudzonym propagatorem czaru Matchboxów.



I który tu wybrać?

Michał Janik napisał(a):Szczególne pozdrowienia dla Maćka który od lat jest niestrudzonym propagatorem czaru Matchboxów.

A bardzo dziękuję. Bedę pilnie obserwował wasze zmagania

Michał Janik napisał(a):I który tu wybrać?

Ja bym wybrał tego biało-błękitnego, najniżej z trójki po lewej.
Pudełkowy, żółty może być denerwujący podczas malowania.
Ten strażacki też fajowo się prezentuje.

Super pomysł! I z powodu wspólnego modelowania, i z powodu wyboru samolotu.
Mam z nim związane wiele wspomnień - byłem pasażerem Twin Otterów i Islanderów, kiedy w 1987 r odwiedziłem Papuę Nową Gwineę. Latałem wtedy, nie istniejącymi już, liniami TalAir - mieli samoloty z bardzo ładnym obrazkiem wojownika na ogonie.
https://www.airhistory.net/photo/1499/P2-RDG
Islandera (Airfixa) mam rozgrzebanego, na Twin Ottera muszę zapolować - wróciły wspomnienia

Z przyjemnością będę zaglądał!

Uwaga na podwozie. Wykonanie mocowania goleni kół głównych do kadłuba tak, "jak fabryka dała", powoduje przechył modelu na jedną stronę. Naprawa tego na późniejszym etapie (a zwykle wtedy ujawnia się problem) jest bardzo wredna.
Mam nadzieję, że pomogłem.