Modelarstwo z pasją

Historia prototypu
W ramach modernizacji swojego lotnictwa wojskowego na początku 1938 r. Łotwa zamówiła w Wielkiej Brytanii partię myśliwców Gloster "Gladiator" i trzy zwiadowczo-bombowe Hawker "Hind". W celu unifikacji magazynu części i możliwych napraw "Hind"-y zamówiono z identycznym silnikiem jak "Gladiatory" - Bristol Mercury IX. "Hind"-y dostarczono w kwietniu
1938 r. Dwa z nich (taktyczne numery 176 i 177) były włączone do składu 5-go zwiadowczego dywizjonu, a nr 178 zasilił skład 3-go myśliwskiego dywizjonu jako szkolno-bojowy. Wszystkie do końca 1939 r. stacjonowały na lotnisku Riga-Spilve. 17.06.1940 r. w momencie okupacji Łotwy przez jednostki sowieckie, wszystkie "Hind"-y zostały rozbrojone i rozmontowane. Nt ich dalszych losów nic nie wiadomo.

Model
Podstawą modelu jest żywiczny zestaw 72-153 czeskiej firmy KORA Models. Ze względu na słabą jakość zestawu model został doposażony w żywiczny silnik węgierskiej SBSmodel i karabiny ukraińskiej firmy MiniWorld. Wszystkie wsporniki i wysięgniki wykonano z metalu (drut miedziany i stalowy). Wiatrochron i okienko z przezroczystej folii. Naciągi - żyłka 0,16mm, antena - żyłka 0,06mm. Imitacja blach samoprzylepną folia aluminiową 0,03mm. Malowanie - farby Tamiya i Gunze. Figurki - Novo i Arsenal.
Dziękuję za uwagę!



















Na koniec - scenka rodzajowa: "W czym, k..., ty chcesz lecieć?" (Pilot w kombinezonie lotniczym delikatnie zwraca uwagę niezbyt wytrzeźwiałemu obserwatorowi, że założył spadochron na mundur codzienny)

Nie no na bajerze wyszedł.
Model trudny, a efekt końcowy fajny.
No i miło, że pomyślałeś o takim drobnym szczególe który pozwala na osiągnięcie szczytów modelarskich umiejętności.

Mac Eyka napisał(a):...efekt końcowy fajny.

Dziękuję

Mac Eyka napisał(a):...miło, że pomyślałeś o takim drobnym szczególe który pozwala na osiągnięcie szczytów modelarskich umiejętności.

Jeśli mowa o kręcącym się śmigle, to wszystkie moje "prop's" maja ten "szczegół". Tak że proszę o łaskawe pozwolenie na dołączenie do Gildii, Panie Prezesie

No i doczekałem zakończenia - jak na te wszystkie niedostatki i boje podczas produkcji, to wyszedł w końcu na bardzo rasową maszynę. Kolor bombek wniósł trochę fajnego urozmaicenia na spodzie skrzydła. Śmigło fajne, nie tylko dlatego, że się kręci . Podoba mi się!

Dziękuję. Kolor bomb z britmodeller.co.uk. Zakładam, ze właściwy.

Model wymagający wielkich pokładów samozaparcia, brawo że takowe posiadasz i skończyłeś w terminie. Śmigło fajnie pomalowane i się kręci.

Dziękuje. Te modele KORA, z którymi miałem do czynienia, rzeczywiście wymagają samozaparcia. Pomijając jakość odlewów dla mnie najbardziej czasochłonnym było zdublowanie wszystkich wsporników. Wymienić je musiałem, są zbyt kruche, bo cienkie - z żywicy, a cała konstrukcja wbrew pozorom lekka nie jest.

Uznanie za podjęcie budowy z trudnego i zdaje się niezbyt przyjaznego zestawu. Ciekawy temat i rzadko widywana szata graficzna. Nad ogólną estetyką trzeba jednak popracować

Wiem, wiem że można było by lepiej, ale już oczy nie te, co nawet dziesięć lat temu. Zresztą, jednoznacznie muszę zmienić aerograf.