Modelarstwo z pasją

Przedstawiam Szanownej Publiczności Reggiane Re.2000 Falco (Sokół) produkcji Special Hobby 1:48.

Dodatki: żywiczne koła, zagłówek, goleń kółka ogonowego - od CMK, blachy Aber (wnęki podwozia głównego, tablica przyrządów) i Eduard (pasy). Linka Uschi. Mosiężne rurki udają km nad silnikiem.

Malowany farbami MRP, jak zwykle: czysta, wręcz perwersyjna przyjemność.
Model ma kilka słabych punktów, ale z daleka ...























Lubię samoloty Reggiane. Kupiłem sobie nawet akcję "Reggiane" Officine Meccaniche Italiane S.A. za całe 90 lirów (no, może ździebko więcej).



Z ukłonami, Hubert.

Też lubię Reggiane, chociaż dawno jakiegoś skleiłem (żałuję), Twój jest super, podoba mi się, fajne plamki.

Ktoś kiedyś wspomniał, że "włoszczyzna" ma w sobie coś eleganckiego - stylistyka do rozpoznania, jak dźwięk gitary Knopflera. Twój "Sokół" zdecydowanie to potwierdza, a malowanie w plamy wymiata. Włosi może i faszyści, ale z ciekawym designem .
Kiedyś popełniłem Falco ze stajni Smera - model kiepski, ale sylwetka fajna.
Gratuluję!

No i fajnie, że udało Ci się skończyć. Gorąco Ci kibicowałem. Ładnie wyszedł, jakoś w oczy się nie rzuca "pośpieszny preszejding" o którym pisałeś ;-).
Kolorystyka wydaje mi się nieco dziwna, ale to jest tylko moje wrażenie, nie poparte niczym, a zwłaszcza wiedzą na temat włoskich maszyn.

Ale to jest de Seversky. Stylistyka rosyjska z amerykańskim wpływem. Włosi jedynie to ukradli, ewentualnie kupili pod stołem wg jednej ze spiskowych teorii.
A model prezentuje się ładnie. Do severskich samolotów mam sympatię.

Piękny model. Włoskie ciapki wymiatają.
Gratuluje.

greatgonzo napisał(a):Ale to jest de Seversky. (...).

Fakt, że to nie do końca włoska stylizacja, tak się jakoś zapatrzyłem... Co nie zmienia faktu, że w tym malowaniu (choć rzeczywiście z nieco dziwną kolorystyką), ma włoski charakter. Taki "Don Corleone"!

P.S. Jeżeli Hubert nie masz nic przeciwko, pokażę swojego ulepa sprzed lat - malowanie fikcyjne

Plamki są ekstra!

Dzięki za komentarze

Kolorystyka jest z palety MRP, dobierałem wg nazw barw i dat stosowania/producentów, z wyjątkiem GAC, ktróry niby dla Reggiane byłby zielonkawy.

Robi wrażenie. Bardzo profesjonalne malowanie, linie podziału blach elegancko wydzielone. Gwoli ciekawości: jakiego używasz aerografu?

Tu akurat H&S Infinity, dysza 0,15.
Ale kluczowe są farby i ciut niższe ciśnienie. Trzeba wyczuć optymalne ustawienia i voila.