Modelarstwo z pasją

Zamaskowany.

Kolejny kolor naniesiony.









W międzyczasie dorobiłem z mosiężnych rurek rurkę pitota. Zestawowa ma lekkie przesunięcia i po obróbce wychodzi płaska, a poza tym to ją połamałem.



Opierając się na zdjęciach zacząłem nakładać ślady eksploatacyjne.

Pięknie się uwiarygadnia...

Bardzo fajnie wychodzi. Czy ślady eksploatacji nie lepiej byłoby wykonać po nałożeniu kalek?

skusz napisał(a):Bardzo fajnie wychodzi. Czy ślady eksploatacji nie lepiej byłoby wykonać po nałożeniu kalek?

Zgodnie ze sztuką tak powinienem zrobić. Nie chciałem jednak ryzykować utraty kalek gdyby nie wyszły mi ślady eksploatacji, które były dla mnie eksperymentem. Poza tym miejsca najbardziej zmęczone na płatowcu nie pokrywają się z miejscami gdzie są kalki. Same kalki będę męczył osobno.

Czym robiłeś te "rainsy"? Olejami?

piotr dmitruk napisał(a):Czym robiłeś te "rainsy"? Olejami?

Jasne obwódki dookoła luków inspekcyjnych, rozjaśnienia na skrzydłach i ślady zacieków to biała farba olejna dla plastyków. Dodatkowo zacieki i przebarwienia na kolorze piaskowym wykonałem używając brązowego filtra od Miga.

Dzięki!

Kalkomanie położone.

Nie wiem jak temat stoi merytorycznie, ale mi się podoba!

Krzysiek Kowalik napisał(a):Nie wiem jak temat stoi merytorycznie, ale mi się podoba!

Merytorycznie nie jest najgorzej, przynajmniej w mojej opinii.

Kolejne zdjęcia z poczynań z modelem.





Powierzchnie dla zróżnicowania błyszczenia polakierowałem dwoma rodzajami lakieru matowego. Efekt trochę widoczny jest na skrzydle.



I mały własnoręcznie zrobiony dodatek, podstawki pod koła.

Doszły dwa dodatkowe nieplanowane wcześniej elementy. Z drutu miedzianego wykonałem dwie drabinki.

Fajne te drabiny.

Łukasz_K napisał(a):Fajne te drabiny.

Dzięki.

Model udało się dokończyć.









Teraz muszę pomyśleć o jakiejś skromnej podstawce.