Modelarstwo z pasją

Z punktu widzenia Teorii Wygrywania wybór bezsensowny, bo samolot dla większości brzydki, malowania nieciekawe i bez szachownic, a na dodatek latał tylko do tyłu. Zero szans w głosowaniu. Ale nic nie poradzę - mnie się podoba No i dawno nie walczyłem z żadnym shortrunem, pora więc trochę znowu się przeczołgać.
Co do malowań, to w pudełku są dwa srebrne i jedno khaki, wszystkie francuskie. Jeszcze nie wiem jakie. A może ktoś ma zbędne oznaczenia do jakiejś innej ciekawej opcji? Chętnie rozważę.

Nie wiem, jak tam dokładnie on się ma do Teorii...., ale ja podzielam słabość do tego samolotu, dla mnie jest przeatrakcyjny. Ponituj, dopieść detale, malowanko na srebrno z rybką albo kościotrupem i będzie super

Mikolaj75 napisał(a):Nie wiem, jak tam dokładnie on się ma do Teorii...., ale ja podzielam słabość do tego samolotu, dla mnie jest przeatrakcyjny. Ponituj, dopieść detale, malowanko na srebrno z rybką albo kościotrupem i będzie super

Ponitować trzeba, zresztą najpierw zaszpachlować jakies kompletnie z czapy (delikatnie mówiąc) linie podziału na kadłubie.

O. A ja mam rozgrzebanego trochę w 1:72 od Czechów.

Też bardzo lubię ten samolot, ale już sobie zrobiłem w 1/32, więc teraz będę się przyglądał,

Mikolaj75 napisał(a):...malowanko na srebrno z rybką albo kościotrupem i będzie super

Ja tam bym robił Chińczyka, bardzo ciekawy pstry kamuflaż, a i o kalki nie trudno

"Niby człowiek wiedział, ale jednak się łudził".
No więc wiedziałem, że zmierzę się z short-runem, ale nie spodziewałem się że hardkor będzie aż taki. Taka skaza na kadłubie to jest nic, bo można ją było zeszlifować w 15 sekund (pamiętam, ze gdy przymierzałem się do zakupu tego modelu to wszystkie miały ten ślad po uszkodzeniu formy).

Jeszcze ciekawiej wyglądał żywiczny fotel pilota


Instrukcja nie pomaga, wszystko trzeba najpierw przymierzyć i przemyśleć. Jak np. mocowanie podłużnic na których stoi fotel, wg instrukcji nóżki fotela powinny iść od "wewnątrz" podłużnic, ale da się to złożyć tylko jak będą na zewnątrz. I trzeba też przesunąć kołki pozycjonujące te podłużnice z blaszki na wrędze.


Kolejną bolączką jest niedobór dokumentacji (podziękowania dla Poteza za pomoc!)- np. ciężko znaleźć coś wiarygodnego odnośnie kokpitu, żeby go wzbogacić i popoprawiać. Poskładałem więc żeby jakoś było.


Na burtach producent nie przewidział żadnych szczegółów poza imitacją kratownicy - tu znowu ciężko coś znaleźć, stąd ogólna żałosność moich wypocin. Na jednym zdjęciu w kącie obrazu dostrzegłem przepustnicę, reszta podpatrzona na kiepskich zdjęciach jakichś starych modelach żywicznych... Nie chce mi się dorabiać czegoś SF. Jeśli ktoś ma materiały którymi mógłby wspomóc, to będę wdzięczny i coś podorabiam

Porównując otwór na pilota ze zdjęciami z epoki zauważyłem, że imitacja tapicerki na krawędzi wcięcia jest zdecydowanie za gruba. Trzeba ją zeszlifować i odtworzyć tapicerkę subtelniej, ale to po zamknięciu kadłuba.

To jeszcze taka impresja:


Skrzydła sklejone, pracuję nad krawędzią natarcia.

Cóż, model ten uczy pokory...

Niezły "tytan" z Ciebie! Łatwo nie będzie, ale satysfakcja z ukończenia na pewnoi wielka.
Trzymam kciuki i patrzę.

Podziwiam samozaparcie, ale pierwsze A-Modele też były podobnej jakości.