Modelarstwo z pasją

Nie ma szans abym zdążył w terminie z czymkolwiek innym, co mieści się ramach konkursowych, a i w tym wypadku jest ryzyko, że nie zdążę.
Ponieważ kolega dymuwa startuje z takim samym albo podobnym ale w 48 - pytanie czy nie przeszkadza to jemu ani komukolwiek z forumowiczów. Jak będzie sprzeciw to rozumiem. Będę sobie spokojnie budował w normalnym wątku warsztatowym.
Z dodatków tylko tablica od YAHU i kalki od SBS.

Rozumiem, że jedziesz okładkowe ?
Taki start mnie nie przeszkadza, a przy okazji to jestem bardzo ciekawy jak model wyglądałby po sklejeniu w tym żółtym malowaniu - wiadomo fińskie "som" fajne, ale czemu akurat nie zrobić właśnie w tym słonecznikowym malowaniu

No właśnie chcę zrobić Fina bo zawsze mi się strasznie podobały. Stąd moje pytanie, bo pewnie będzie taki jak kolegi Dymuwa tylko mniejszy .
To już dla mnie powoli ostatni dzwonek z moim wzrokiem aby robić coś w 72 z naciągami (a tu jeszcze Pociak w magazynku ale z nim to na bank nie ma szans aby się wyrobić w terminie - wg mnie zdecydowanie trudniejszy).

tommyk napisał(a):...Ponieważ kolega dymuwa startuje z takim samym albo podobnym ale w 48 - pytanie czy nie przeszkadza to jemu ani komukolwiek z forumowiczów....

Mnie to absolutnie nie przeszkadza. Wręcz polecam"czajkę" w 1:72 do budowy. Jest znacznie lepiej odwzorowana, niż 1:48. Tak jak pisałem, mam wrażenie, że wypraski robione przez różnych projektantów. Zresztą, mimo że Fin, malowanie różni się w szczegółach, m.in. malowanie przodu silnika, malowanie dołu, no i numery. Robiłem "jegomościa" w 1:72 z ICM - bardzo przyjemny model

Taki mały update aby nie było wrażenia, że na otwarciu warsztatu się skończyło.
Powycinałem wszystko z ramek i zacząłem bawić się w małe poprawki. Nawierciłem otwory pod naciągi. Plan na dziś jest taki, że będę je robił z żyłki 0,06 mm. Robiłem wstępne przymiarki i wygląda to obiecująco.
Na burtach kabiny usunąłem imitacje wnętrza i dorabiam po swojemu. Nie wiem czy ma to większy sens, bo otwór w kabinie mały jak w P11 i pewnie nic nie będzie widać ale jakoś ciężko było mi to zostawić, tak jak w było na początku. Lekko zwaloryzowałem kratownicę wnętrza kabiny. Rozwierciłem osłony km-ów i wlot powietrza (nie zrobiłem zdjęcia ale jeszcze wrzucę). No i na końcu postanowiłem rozwiercić osłonę silnika i wykonać wyloty wydechów. Mam już pewien pomysł jak wyprowadzić rury wydechowe. Będzie to pewien półśrodek ale w tej skali i przy tym rozmiarze modelu powinno dać radę.

Rozpocząłem wykonywanie wydechów. Najpierw rozwierciłem wszystkie otwory w osłonie silnika. Pierwotnie były zaślepione z wyłącznie zarysowanymi krawędziami. Krawędzie wygładziłem rzadkim klejem. Od spodu podkleiłem otwory w osłonie płytkami z hipsu. Ponieważ osłony mają około 2-3 mm grubości, po pomalowaniu tego w przyszłości na ciemno powinien powstać akceptowalny efekt głębi. W hipsie nawierciłem otwory i wprowadziłem mosiężne rurki jako imitacja wylotu wydechów. Jedna z nich może wydawać się nierówno obrobiona ale to jakiś refleks świetlny. Zauważyłem to na zdjęciu. Sprawdziłem w realu. Jest ok.

Zwracam uwagę, że we wnękach podwozia były otwory rewizyjne zamykania podwozia. Nie są skomplikowane do wykonania.

Z kronikarskiego obowiązku. Przerobiłem jeszcze raz wydechy bo jednak doszedłem do wniosku, że wziąłem za cienkie rurki.
Rozpocząłem malunki.

Przed malowaniem przymierzyłem tablicę z YAHU i wg mnie jest zonk. Tablica jest tak duża jakby była do 48 a nie 72. Może mi się tylko zdaje ale dodaję zdjęcie poglądowe z tablicą zestawową i tą od YAHU.
Zegary w YAHU są w tej skali duże jak talerze. Wg mnie na 90% pomyłka i do opakowania 72 włożono zestaw do 48. Nie będę tego montował bo za duże. Będę montował i malował tablicę zestawową.
Jak jest ktoś chętny to oddam tablicę z YAHU bo ja już Iszaka w 48 zbudowałem jakiś czas temu i raczej nie będę budował w przyszłości następnego w tej skali.

tommyk napisał(a):Przed malowaniem przymierzyłem tablicę z YAHU i wg mnie jest zonk. Tablica jest tak duża jakby była do 48 a nie 72. Może mi się tylko zdaje ale dodaję zdjęcie poglądowe z tablicą zestawową i tą od YAHU.
Zegary w YAHU są w tej skali duże jak talerze. Wg mnie na 90% pomyłka i do opakowania 72 włożono zestaw do 48. Nie będę tego montował bo za duże.

Tablice Yahu są super, ale niestety ździebko za duże trochę ich wstawiłem, ale zawsze trzeba było pilniczkiem przeszlifować i jeszcze trochę wybrać plastiku z burt

Biorąc pod uwagę, że tablicę trzeba wpasować w ramę wg mnie nie było szans aby osadzić tam tablicę YAHU. Musiałbym tak ją zeszlifować, że wszedłbym na zegary. W związku z tym zrobiłem mały upgrade tablicy ICM przy pomocy kalek od Jaka z Army. W mojej ocenie wyszło przyzwoicie. Ciężko mi to pokazać na zdjęciu bo to się robi straszne makro ale efekt w realu jest akceptowalny (pozostawiając na boku fakt, że i tak tą tablicę w gotowym modelu widać bardzo słabo).

Przygotowałem montaż kadłuba. Po sklejeniu okazało się, że moja waloryzacja wydechów wchodzi w kolizję przy próbie osadzenia osłony silnika w kadłubie. W związku z tym musiałem dokonać „chirurgicznych” cięć w kadłubie . Dzięki temu teraz pasuje już ok (montaż na sucho).




Ponieważ łączenie kadłub/skrzydło wymagało szpachlowania a szpachla musi trochę wyschnąć, zabrałem się za malowanie dolnej części górnego skrzydła. W mojej ocenie lepiej zrobić to teraz gdy jest swobodny dostęp niż już na gotowym, całkowicie zmontowanym modelu. Poniżej po kolei podjęte kroki w celu wyciągnięcia efektu ugięcia płótna. Model ma oczywiście fakturę, która próbuje to oddać ale chciałem efekt lekko wzmocnić aby było go widać zawsze, niezależnie od kąta padania światła.



Teraz nałożyłem lekką mgięłkę z Dark Gull Gray i wyszło jak niżej.

Tyle na dziś

Ja myślę że Yahu zrobiło tablice według rysunków a nie części z modelu, ja po wydrukowaniu rysunków Czajki w 1/48 też miałem taką różnicę między tablicą z zestawu a rysunkami.

Trochę się nie zgłaszałem. Musiałem odkleić i poprawić silnik, bo z osłoną lekko mi się za pierwszym razem zwichrowało. Potem po nałożeniu podkładu okazało się, że jednak sporo rzeczy jest do szpachlowania i szlifowania. Między czasie był długi weekend z rodziną i tak zeszło.
Na dziś zaczynamy malunki. Na pierwszy ogień poszedł zielony. Na razie mogę i próbuję z ręki. Potem zobaczę, czy nie trzeba będzie maskować albo ciąć szablony. Górną cześć górnego płata i dolną dolnego chcę malować dopiero po montażu naciągów bo pewnie będzie trzeba coś tam podkleić, zaszpachlować i zeszlifować, a chcę aby to jednolicie wyglądało.

Muśtax napisał(a):Ja myślę że Yahu zrobiło tablice według rysunków a nie części z modelu.

Wg mnie ewidentnie.

tommyk napisał(a):...Na dziś zaczynamy malunki. Na pierwszy ogień poszedł zielony....

Ja korzystałem z OlivGrün, bo taki jest opisany na fińskich forach. Pamiętaj też, że żółty pas na osłonie silnika był mniej więcej szerokości jego połowy. Były, co prawda i bez żółtego pasa i, jak mój IT-18 z całą żółtą osłona. Tak czy inaczej polecam sprawdzić konkretne malowanie tu: https://massimotessitori.altervista.org ... innish.htm

Gdy się już wcześniej szykowałem do budowy znalazłem, że ten fiński Olivegrun to podobno FS 34096 i w tym kierunku poszedłem.

Malowanie do biała "6".

Na wskazanej stronie na szczęście jest jej zdjęcie, a więc istniała . Przestraszyłem się przez chwilę, że to może być sci-fi kalek od SBS.
Dzięki za uwagę o rozmiarze pasa na osłonie silnika - też już zwróciłem uwagę i czytałem w relacji z Twojej budowy .
I btw tylko informacyjnie lakiery MRP i Bilmodel mieszają się bez problemu - zwykłe kolory. Nie wiem jak metaliki, bo tu może być różnie.

Pozdrawiam
Tomek