Modelarstwo z pasją

Model nikomu nie polecam.
Zestaw bardzo słaby. Części kiepsko do siebie pasują.
„Oszklenie” mało przejrzyste i nie pasujące do kadłuba.
Niektóre elementy trzeba samemu wykonać bo brakuje ich w zestawie.
Jedynym, nieco lepszym, elementem są kalkomanie, dobrze wydrukowane i w miarę dobrze się kładące.
Model wzbogaciłem o Zoom Eduarda.
Miniatura ma przedstawiać maszynę pilota adj. av. Tiberiu Vinca z 7 Grupy myśliwskiej.

Jak ktoś strasznie chce zobaczyć moje wypociny o budowaniu tego koszmarka to zapraszam do warsztatu

No ale nie czas na nudzenie.
Czas na rzucanie pomidorami.

Jak ci się podoba to napisz, że ci się podoba.
Jak ci się nie podoba, to napisz że jest kiepski, bo jest kiepski.
A jak ci się nie chce nic pisać to tez napisz.

No więc lanszafciki.





















Okropny, prawda.
Zgadzam się.
Ale nic tam. Trzeba nabijać sobie posty

Nie przesadzaj, nie jest źle - pomidorem nie rzucę ale jabłkiem możesz dostać

Masz progress kazdy nastepny lepszy!! Z takim slabym modelem jest b.dobrze !

Jak na to "mydło", z którego zacząłeś go lepić, to wyszedł nawet nieźle. Pewnych mankamentów samego zestawu nie przeskoczysz, ale udało Ci się z tej walki wybrnąć z niezłym efektem. Podoba mi się zwłaszcza brudzenie od spodu.
Generalnie coś mi podwozie "nie leży" - w sensie, że może powinno być ciut bardziej rozjechane, ale może się czepiam - aż tak dobrze na "Be-efach" się nie znam.
Dałeś radę!

PS. Podmalowałbym czerwonym ogonek, bo kalka troszkę jakby nie do końca się położyła na miejscu.

Wczesny A-model, więc nic dodać - nic ująć, podziwiam samozaparcie. Malowanie zdecydowanie "in plus". Wg mnie z rzucających się w oczy niedociągnięć to kąt rozchylenia podwozia (o czym wspomniał Aleksander) i gruba pokrywa otwartej kabiny. Skoro zdecydowałeś nie zmieniać oszklenia i otworzyć kabinę, chyba warto było spiłować jej brzegi pod kątem, wtedy nie tak rzucała by się w oczy. Można by było wymienić na cieńsze podpórki stabilizatora.

Dziękuję za opinie.
Nie spodziewałem się tak pozytywnych.
A dzisiaj w garnku rosół.
Więc jutro trzeba będzie zrobić pomidorówe z koncentratu.
Mam to do siebie, że jak zaczynam jakiś konkursowy warsztat to już chce go dokończyć.
Inaczej model wylądował by w koszu.

Chyba Ci ten rosół zostanie, bo na pomidorówkę za dużo pomidorów nie zebrałeś

Aleksander napisał(a):Chyba Ci ten rosół zostanie, bo na pomidorówkę za dużo pomidorów nie zebrałeś

Dlatego napisałem, że z koncentratu będzie.
A jeśli chodzi o wyszynkowe sprawy.
Jadłem sobie kanapkę zrobioną z angielki kupionej na ryneczku.
Siedziałem w tramwaju.
Dojeżdżał już do krańcówki gdy wsiadł kontroler i musiałem mu pokazać migawkę.

Mac Eyka napisał(a):

Aleksander napisał(a):Chyba Ci ten rosół zostanie, bo na pomidorówkę za dużo pomidorów nie zebrałeś

Dlatego napisałem, że z koncentratu będzie.
A jeśli chodzi o wyszynkowe sprawy.
Jadłem sobie kanapkę zrobioną z angielki kupionej na ryneczku.
Siedziałem w tramwaju.
Dojeżdżał już do krańcówki gdy wsiadł kontroler i musiałem mu pokazać migawkę.

Nie bądź taki "warsiawiak" , bo albo będziesz musiał z tą sznytką zejść z tramwaju na krańcówce, albo będziesz miał limo pod okiem na śnupie za szlajanie się taryfą po podwyrku

Aleksander napisał(a):

Mac Eyka napisał(a):

Aleksander napisał(a):Chyba Ci ten rosół zostanie, bo na pomidorówkę za dużo pomidorów nie zebrałeś

Dlatego napisałem, że z koncentratu będzie.
A jeśli chodzi o wyszynkowe sprawy.
Jadłem sobie kanapkę zrobioną z angielki kupionej na ryneczku.
Siedziałem w tramwaju.
Dojeżdżał już do krańcówki gdy wsiadł kontroler i musiałem mu pokazać migawkę.

Nie bądź taki "warsiawiak" , bo albo będziesz musiał z tą sznytką zejść z tramwaju na krańcówce, albo będziesz miał limo pod okiem na śnupie za szlajanie się taryfą po podwyrku

Polska język. piękna język

A kumam kanar wew bimbie oblukal ci flepy a ty wciagales sznytke.