Ja byłem tylko pierwszego dnia,l po południu. Trochę się zawiodłem jeśli chodzi o trzymanie się programu. Specjalnie jechałem o takiej godzinie, aby trafić na rekonstrukcje. Planowo zaczynać się miały one o 17:30, więc o 15:50 już wyjechałem i po ok. 15 minutach byłem na miejscu. Jakież było moje zdziwienie, gdy zobaczyłem, jak na placu gdzie odbywała się inscenizacja biegają dzieciaki w poszukiwaniu łusek, a pojazdy zajmują właśnie swoje "miejsca parkingowe".
Plusem było większa ilość pojazdów niż w zeszłym roku (min. pokazany wyżej Wz.34).
Zdjęcia tychże pojazdów można oglądnąć tutaj (na początku kilka starych cywili, potem pancerka):
http://motoryzacja.interia.pl/galerie/najnowsze/malopolski-piknik-lotniczy-na-kolach/zdjecie/duze,1059259,1,4Jak ściągnę zdjęcia z aparatu i będą w miarę dobrej jakości, to coś tu wrzucę.