Modelarstwo z pasją

Świetna impreza.
Nie znalazłem na forum żadnych relacji z tego roku, więc ku pamięci zamieszczam kilka swoich fot. Ci, którzy byli mówią, że w tym roku było b. atrakcyjnie. Potwierdzam, choć nie mam porównania do lat poprzednich.

Fajny ten Sikorsky.

Świetne foty Bartek !
Widzę że się wypad udał, moje gratulacje ! Ja już jestem spakowany na niedzielę…jak tylko wrócę zaraz wrzucę relację… .

No fajnie było fajnie. Ja byłem i w sobotę i w niedzielę. Impreza porównywalna z zeszłym rokim . Życie nie znosi próżni więc pewne zmiany musiały być . Nie było w tym roku latającego Hurrka. Było trochę mniej latających Spitów, ale za to trzy w wersji Mk 1 . Za to w stanie lotnym był Lysander, Catalina i główna gwiazda czyli P - 47 . Plus kilka mniej znanych konstrukcji. Pogoda jak na Duxford niezła. Przy ciągle wychodzącym i chowającym się w chmurach słońcu i robionych w takich warunkach zdjęciach wszelkie dyskusje na temat odpowiedniego koloru DG/DE , czy OG mają dla mnie charakter już czysto akademicki. Pokazy polecam wszystkim.
Poza tym możliwość połazenia po wystawach. Drugi raz z rzędu ( po 2 dni jestem ) i drugi raz jak stoje przy blackbirdzie to mi się nogi z wrażenia uginają.

Parę naszych obrazków:
http://lotnictwo.net/galsel.php?p=0&ui=133&ti=150&mi=15&quer=dat.datdat&selectby=fotoID%20ASC&wpis=2012-06

/p.

Ten P-47 przepiękny, muszę go zobaczyć w locie.

merlin_PL napisał(a): Za to w stanie lotnym był Lysander, Catalina i główna gwiazda czyli P - 47

Wszystkie trzy juz widzialem w Duxford, nie pamietam, ale chyba 2 lata temu.

Świetne foty Bartek !
Widzę że się wypad udał, moje gratulacje ![...]

Dzięki Norbert, robione małpką Canona i ogólnie jestem z nich zadowolony.
Wypad rzeczywiście udany. Przy robieniu zdjęć największy dla mnie problem (poza amatorskim sprzętem) stanowił wiatr. Trzymanie aparatu nieruchomo było trudne. Jakie foty można robić pokazał pb299 - świetne, gratulacje!
Po jednym dniu padły mi oba aku, a w moim hotelu nie mieli (!) przejściówek z ichniego gniazdka na nasze wtyczki i nie naładowałem. I właśnie drugiego dnia zobaczyłem wyeksponowanego Austina K2, którego właśnie rzeźbię i zostałem na łasce aparatu w telefonie koleżanki. Na szczęście personel był bardzo życzliwy i pozwolili mi popstrykać trochę z bliska.
Wniosek - albo dobre akumulatory w ilości odpowiedniej, albo ładowarka i koniecznie przejściówka.
Ogólnie impreza świetna, ludzie bardzo mili i życzliwi.