Zatem po co te pieczątki?
W niedzielę, pod salą goszczącą imprezę modelarską stoi zazwyczaj karetka. To dla osób o słabszych nerwach, które zobaczyły wyniki i wyróżnienia. No bo stoją sobie obok siebie dwa świetne modele - jeden dostał wyróżnienie, drugi nie. No i dlaczego ten jeden dostał, a drugi nie? Nooo, jeden jest pięęęknie pomalowany i ma niezły detal. A drugi jest w zasadzie zbudowany od podstaw, bo nie dość, że zestaw cienki to modelarz wynalazł sobie niespotykaną wersję. Trudna sytuacja. Albo weźmy taką - stado świetnych modeli, żaden bez wyróżnienia, za to wyróżniony jakiś strucel. Pomylili się, czy co?
Na scenę wkraczają pieczątki, w tym roku w większej grupie.
Przypomnijmy, że już w zeszłym roku stemplowaliśmy karty modeli, ale arsenał był jeszcze dość skromny. W tym roku chcemy uczynić z niego podstawowe narzędzie oceny modeli.
Sprawa jest prosta: model otrzymał pieczątkę - znaczy chyba niezły. Jeżeli na jego karcie pojawi się więcej pieczątek - wypadałoby przyznać wyróżnienie. Ile pieczątek wystarczy aby otrzymać wyróżnienie - tego jeszcze nie wiemy, będzie to zależało od poziomu wystawionych modeli. Tegoroczna edycja będzie pod tym względem troszkę (z naciskiem na "troszkę") jak poligon doświadczalny - poeksperymentujemy na żywym organizmie.
Tym samym, gdy lista wyróżnionych modeli zostanie wywieszona, każdy będzie mógł osobiście sprawdzić werdykt sędziów podchodząc do wyróżnionego modelu i zerkając na jego metkę z pieczątkami. Oczywiście opis pieczątek pojawi się tuż obok listy wyróżnień tak, aby nie było wątpliwości: „…a ta pieczątka to co to w ogóle znaczy?“. Obserwując od dłuższego czasu imprezy modelarskie odnosimy wrażenie, że taka przejrzystość oceny modeli może przynieść dobre rezultaty i wspomniana na początku karetka nie będzie potrzebna.
Inna sprawa, że element rywalizacji, jakkolwiek dla niektórych bardzo ważny, jest dla nas podczas Wrocław Model Show nieco mniej istotny. Naszą imprezę traktujemy przede wszystkim jako miejsce spotkań modelarzy i wymiany doświadczeń. Zawsze lepiej podyskutować o jakiejś technice oglądając model, na którym została zastosowana, prawda?
