Międzynarodowy Konkurs i Wystawa Modelarska w Krakowie
Na początek "trochę" zdjęć, potem wnioski i spostrzeżenia, jakie nasunęły mi się po pierwszym dniu.

























































Zacznę od tego, iż Organizatorzy konkursu zupełnie nie byli przygotowani na taką ilość modeli. Przyjmowanie modeli wg. rozkładu dnia miało się zakończyć o 12:00, a jeszcze o 13:50 ludzie stali w kolejce do zapisów. Musiano dostawiać stoły, aby zmieściły się wszystkie modele.
Przez brak miejsca modele kładzione były gdzie tylko było miejsce, przez co praktycznie wszystkie kategorie się ze sobą wymieszały. Cywile, stały razem z pancerką, okręty, razem z lotniczymi, kartonówki razem z dioramami itd.
Ciekawym zabiegiem ze strony organizatorów było natomiast brak opłaty za wystawienie modelu. Co więcej, wystawiający miał przywilej podjechać samochodem praktycznie pod sam namiot, w którym odbywała się impreza. Dodatkowo, każdy uczestnik dostał dwa karnety (po jednym na każdy dzień) na darmowego grilla wystawionego przed namiotem.
I to było na tyle z mojej strony.

























































Zacznę od tego, iż Organizatorzy konkursu zupełnie nie byli przygotowani na taką ilość modeli. Przyjmowanie modeli wg. rozkładu dnia miało się zakończyć o 12:00, a jeszcze o 13:50 ludzie stali w kolejce do zapisów. Musiano dostawiać stoły, aby zmieściły się wszystkie modele.
Przez brak miejsca modele kładzione były gdzie tylko było miejsce, przez co praktycznie wszystkie kategorie się ze sobą wymieszały. Cywile, stały razem z pancerką, okręty, razem z lotniczymi, kartonówki razem z dioramami itd.
Ciekawym zabiegiem ze strony organizatorów było natomiast brak opłaty za wystawienie modelu. Co więcej, wystawiający miał przywilej podjechać samochodem praktycznie pod sam namiot, w którym odbywała się impreza. Dodatkowo, każdy uczestnik dostał dwa karnety (po jednym na każdy dzień) na darmowego grilla wystawionego przed namiotem.
I to było na tyle z mojej strony.