Modelarstwo z pasją

Malowanie mi się podoba.

Greif napisał(a):a lampy, notek, lusterka, migacze, skrajnie to gdzie się podziały? Masz zamiar to doklejać na farbę?

Hm... Ja troszkę zabieram się do każdego modelu nietypowo To co mogę przykleić na końcu to robię osobno (i nie chodzi tylko o narzędzia jak to „klasycznie” w pancerce) - inaczej te wszelkie popierdułki przeszkadzają mi w zrobieniu ładnej (no, wg mnie of coz) modulacji

Ale mówisz- masz



PS. lamp jeszcze nie przyklejam bo tam są ładne „błyszczące” elementy przezroczyste (klosze) - jak później będę psikał po całości satyną, to stracę ten ładny efekt, a maskować takich większych kropek mi się nie chce :-)

Nikomu niepotrzebna robota... No chyba, że model będzie prezntowany jako przewrócony w jakimś rowie

Thalgonis napisał(a):Nikomu niepotrzebna robota...

Oj tam oj tam, pobawić się nie zaszkodzi

Już wygląda super.

Dzięki :-)

Opony do poprawy - coś mi maskol źle złapał na tych żywicach...



PS. Chciałem go zmalować w ciemno zielone plamy na tym piaskowym, ale... Coraz bardziej mi się zaczyna podobać taki jak jest teraz... Co myślicie?

Wygląda dobrze. Czy lepiej byłoby z zielonym to ciężko powiedzieć. Jednak Ty musisz zdecydować. Dla mnie ewentualnym wyznacznikiem byłaby jeszcze kwitologia.

Hm... Po wrzuceniu w GG hasła „opel blitz afrika korps” wywala sporo zdjęć modeli a nie realnych fotek. Na tych które już są, widać - przynajmniej ja tak to czytam - że w tamtym okresie nie stosowano na pustyni takiego kamuflażu (z zielonym), a jeżeli już coś tam jest maźnięte na bokach paki, to na pewno nie jest na plandece. A właśnie italka zaproponowała takie camo ale po całości, z plandeką włącznie... Nie ukrywam, że takie właśnie mi się podobuje

To co italerii proponuje (bez żadnego opisu skąd takie malowanie):



Najwięcej malowań jest z takiego rodzaju (jeżeli chodzi o Afrika Korps):



To ostatnie też fajne, tylko cały czas mam „zagwozdkę”: po jasną cholerę ten zielony w pustynnym pejzażu?

Maćku, jedna uwaga - jeśli Twój Opel ma postawiony trójkąt na dachu, to oznacza że powinien za sobą ciągnąć jakąś przyczepę, armatę, ect. Jeśli przyczepy nie ma, to trójkąt powinien być położony (a nie stojący) na dachu szoferki.

Kurde balans... Dzięki Tomku, tego nie wiedziałem! Poprawię.

Z tym trójkątem to różnie bywało ... teoretycznie tak w praktyce już nie koniecznie...

No faktycznie, jak tak poprzyglądać się fotkom, to niektórym stoją a niektórym leżą (bez skojarzeń proszę! ) a niektórzy nawetnie mogą się zdecydować - pewno zawias się zatarł bo są w pozycji „połowicznej”

Złosiowany Teraz coś czego nielubię - młotkowanie...

a tylnemu kołu co się stało? Czarna otchłań jak z mordoru... ;)

Bardzo mi sie podoba !
Zrob takiego splowialo-wyblaknietego-piaskowego