Modelarstwo z pasją

...czyli transport transportowca czyli promu kosmicznego.
Książka Jacka Nowickiego "Samoloty Kosmiczne" należała do moich najczęściej wertowanych czytadeł obok "Burzy nad Pacyfikiem" stąd ten model prędzej czy później musiał się u mnie pojawić.
A że temat konkursu iście transportowy to będzie combo - nosiciel i prom... kosmiczny zwany też samolotem kosmicznym.

Na początek "w pudle" z butelką wina musującego (mała kontrowersja, mam nadzieje, że nikogo nie zgorszy taka butelka z ... zakrętką;) )










ps.
Może koledzy wyspecjalizowani w pasażerach mają jakiś pomysł na oszklenie tych licznych okienem w 747?

Pzdr.
Jaro

Piękny temat, szkoda, że skala taka mikra. Co do butelki, to chodzi tylko o to, żeby ktoś zbyt cwany nie popełnił falstartu z modelem, Dowód równoczesnego rozpoczęcia warsztatu mamy i jest git.

W 1:200 to taśma klejąca od zewnątrz na okna, a potem w każde okienko kropelka żywicy przezroczystej od wewnątrz

piotr dmitruk napisał(a):Piękny temat, szkoda, że skala taka mikra.

Może kiedyś przyjdzie czas na coś większego, revell ma model w 1:144 szału nie ma, ale w też ma w 1:72 i to opracowanie już wygląda znośnie (choć opinie już ma mniej znośne). Jest jeszcze Tamiya w 1:100 ale o niej nic nie wiem(podejrzewam, że raczej OK jak to Tamiya), i Dragon w 1:144 który od lat nie wydawany.
Przy okazji: w realu to jest duża konstrukcja: 37 metrów długości i 24 metry rozpiętości , czyli wymiarami większy niż SR-71 także w skali 1:72 to jest kawał modelu.

piotr dmitruk napisał(a):W 1:200 to taśma klejąca od zewnątrz na okna, a potem w każde okienko kropelka żywicy przezroczystej od wewnątrz

Dzięki za radę, brzmi sensownie i wykolnie także wpisuje na listę patentów. Teraz mam kolejną zagwostkę, jak to wszystko zamaskować:) (chyba też kropelką ale maskolu:) )

A teraz cos z warsztatowej beczki:
Zdjęcie z lampą:

Zdjęcie bez lampy:


Narazie bez szaleństwa, dużo kleju i niech schnie, później będzie szlifowanie.

Pzdr.
Jaro

pepociufakers napisał(a):revell ma model w 1:144 szału nie ma,

Miałem kiedyś orbiter z tego zestawu.
Wtedy (druga połowa lat 80 tych) był fajny.
Trzeba tylko wziąć pod uwagę, że to był model "nielota", Enterprise.
B747 z tego zestawu miał kolega. To był kawał modelu.

Mac Eyka napisał(a):B747 z tego zestawu miał kolega. To był kawał modelu.

Duża powierzchnia skrzydeł do zbierania kurzu;) W 1:200 też trochę tego kurzu może zebrać, ale chyba gdzieś znajdę dla niego miejsca "za szybą":)

Tymczasem z budową modelu dotarłem do miejsca: szpachle nakładać czas. Trochę tego szpachlowania będzie.
Jeśli chodzi o okna to podarowałem sobie na tym etapie prac nad wykonaniem oszklenia. Nie byłbym wstanie uzyskać powtarzalności maskowania tych okiem więc podejrzewam efekt byłby gorszy niż mając okna w postaci kalek. Zobaczymy jak wyjdzie po nałożeniu kalek, zawsze mam plan awaryjny w postaci eksperymentów z clear fixem. A żeby nie było widać takich perfidnych dziur w oknach, przestrzeń w środku wypełniłem gąbką. Teraz mam "czarne dziury";)

Kilka fotek z cyklu "na warsztacie"
Jest wypełniacz:

I już nie widać wypełniacza:

I psiknięty podkładem tu i tam w celu identyfikacji miejsc wymagających szpachli. Wniosek - szpachle trzeba dać prawie na wszystkich spoinach.

I B747 :


Pzdr.
Jaro

Będzie "Moonraker"?

Czy dobrze widzę, że nie wkleiłeś żadnego dociążenia z przodu.

Mac Eyka napisał(a):Czy dobrze widzę, że nie wkleiłeś żadnego dociążenia z przodu.

Obciążenie jest. Nie tylko arma hobby dodaje ciężarki aby zwiększyć masę pudełka do modelu;)
Hasegawa dodała dwa ciężarki do przymocowania do wręgi za kabiną pilotów. Ja jeszcze od siebie dodałem dwa ciężarki wyważające do kół. Choć nie wiem czy będą w ogóle potrzebne bo zastanawiam się nad wykonaniem modelu ze schowanym podwoziem.
A tutaj stan na wczoraj: zalepione i zaszpachlowane niektóre okna, plus szpachla i szlify tu i tam:

Fajny patent z ta gąbka na czarne dziury
Kibicuje.

Jedziemy dalej ale nie z koksem ale z plastikiem z warsztatem w tle:
Szlifu, szlifu, szlifu, szlifu..(i to nie koniec szlifu szlifu)

I z wklejonymi skrzydłami:




Przy okazji kleje sobie jeszcze coś inne więc mikro konkurs w konkursie gdzie do wygrania jest własna satysfakcja:
Co tam w tle się klei?

Pzdr.
Jaro

Coś z "pulpecikami".

B6N ;)

ten maluch na pierwszym zdjęciu to rozumiem nieślubne dziecko promu i 747 ?

Łukasz_K napisał(a):ten maluch na pierwszym zdjęciu to rozumiem nieślubne dziecko promu i 747 ?

Troche wymęczył mnie ten model więc postanowiłam ulepić coś w między czasie wiec troche tak:)

donalyah00 napisał(a):B6N ;)

Tak dokładnie - punkt!

Dobra, od lutego walczyłem z czasem, a jeśli chodzi o sam model to poprostu kolejne warstwy farby leciały więc...
zapraszam do galerii:
viewtopic.php?f=901&t=93269

Pzdr.
Jaro