Strona 1 z 2

Superjet 100 - Zvezda 1/144

PostNapisane: niedziela, 1 stycznia 2023, 17:02
przez Rhayader
Obrazek

Model ma sklejone górne połówki skrzydeł z dolną i wklejone obciążenie

Obrazek

Obrazek

Re: Superjet 100 - Zvezda 1/144

PostNapisane: niedziela, 1 stycznia 2023, 17:05
przez Michał Janik
Słynny nielot?
:lol: :lol: :lol:

Re: Superjet 100 - Zvezda 1/144

PostNapisane: niedziela, 1 stycznia 2023, 22:31
przez Rhayader
Dlaczego nielot? Lata, tylko spada częściej niż inne...

Re: Superjet 100 - Zvezda 1/144

PostNapisane: wtorek, 3 stycznia 2023, 20:40
przez barszczo
O, będę zaglądał. Jako jeden z nielicznych koordynatorów z rosyjskim, miałem zaszczyt dość często obsługiwać tego cudaka, jak jeszcze Aerofłot latał do KRK. Dużo ciekawych historyjek byłoby do opowiedzenia, tak o samolocie jak i o załogantach :mrgreen: .

Re: Superjet 100 - Zvezda 1/144

PostNapisane: wtorek, 3 stycznia 2023, 20:51
przez Michał Janik
barszczo napisał(a):O, będę zaglądał. Jako jeden z nielicznych koordynatorów z rosyjskim, miałem zaszczyt dość często obsługiwać tego cudaka, jak jeszcze Aerofłot latał do KRK. Dużo ciekawych historyjek byłoby do opowiedzenia, tak o samolocie jak i o załogantach :mrgreen: .

Zamieniamy się zatem w słuch - prosimy o choć kilka!

Re: Superjet 100 - Zvezda 1/144

PostNapisane: wtorek, 3 stycznia 2023, 20:54
przez Rhayader
Michał Janik napisał(a): prosimy o choć kilka!


TAK!

Re: Superjet 100 - Zvezda 1/144

PostNapisane: środa, 4 stycznia 2023, 17:37
przez barszczo
Jakbym zaczął przynudzać to piszcie ;o). Sam samolot klasy Embraera 175 z daleka wyglądał bardzo ładnie, niestety, dużo tracił przy bliższym poznaniu. Wszystko było jakieś takie toporne, nieprzemyślane. Układ siedzeń nietypowy, 2 na 3. Najciekawsze były silniki produkowane w Rosji, w koprodukcji z francuzami ze SNECMY. Miały tendencje do wywalania oleju po zatrzymaniu, co czasami prowadziło do dość komicznych sytuacji. Ciekawy był też rozruch. W zimne dni, start silników odbywał się normalnie, natomiast w dni kiedy temperatura była wysoka, odbywał się tzw. chołodnyj start, o czym kapitan informował podczas wypychania. Najpierw silnik rozkręcany był bez podawania paliwa, aby wyrzucić nagromadzony olej. Dopiero po pełnym zatrzymaniu rozkręcany był po raz drugi, tym razem już normalnie podawano paliwo i silnik zaczynał pracować. I tak oba silniki, tak że po wypchnięciu stało się na centralnej dobrych kilka minut.
Załoganci w Aerofłocie to osobna historia. Samolot zazwyczaj przylatywał dużo przed czasem. Po wyjściu PAXów nie było typowego briefingu z załogą, pierwszą stwierdzenie kapcia brzmiało: tiepier nada zakurit. Próba przekazania planu lotu, kończyła się stwierdzeniem: patom, u nas mnogo wriemieni. To samo w kwestii paliwa: zakurim, podumajem. Po kilku przylotach, wiadomo było że na Moskwę koordynator musi wziąć dużego busika do przewozu załóg. Na pokładzie zostawał najmłodszy stażem załogant, a reszta busikiem podwożona była w miejsce gdzie można było zakurit. Generalnie wszyscy byli bardzo mili i przyjaźnie nastawieni, a jak jeszcze znałeś rosyjski... to już byłeś drug pełną gębą.
Na koniec tego przydługiego wpisu, taka historyjka. Po jednym z przylotów, załoga została zawieziona przeze mnie na kurienie, a na pokładzie została młodziutka stefka. Załogę zostawiłem i wróciłem na stanowisko przekazać dyspozycje do załadunku bagażu. Stefcia woła mnie i pyta, czy jak przywiozę załogę, będę ją też mógł zabrać na kurienie. Mówię jej że oczywiście, nie ma problemu, że jeszcze kilka razy będę tam kursował. I tak się stało. Kiedy już z nią wróciłem pod samolot, wbiegła szybciutko po schodkach, otwarła lermery z prowiantem i mówi: ja ci bardzo dziękuję, częstuj się. Same frykasy dla biznesu, soczki, ciasteczka, batoniki, całe czekolady i inne specjały. A ja w tym momencie, kompletnie z d... poleciałem tekstem Franca Maurera z Psów: spasiba, ja tolko kawior i szampanskoje. Nawet się nie obejrzałem, a już trzymałem w ręku flachę szampana i trzy puszki kawioru. Na, bieri, na zdarowie. I śmieją się do mnie, ta młoda stefcia i szefowa pokładu. Powiem wam że zwariowałem, na nic zdało się tłumaczenie że to tylko żart. Wchodzący za mną przedstawiciel Aerofłotu w KRK, Polak, słyszący cały dialog i widzący reakcję załogantek, no i znający kontekst tekstu, o mało nie spadł ze śmiechu ze schodów.
To były jeszcze stare dobre czasy, kiedy koordynacja nigdy nie chodziła głodna. Zawsze coś się dostawało od załóg, nawet na rotacjach. A takich dobrych soków jak na Aerofłocie to już potem nigdy nie piłem.
Na koniec fotka Superjeta po wypchnięciu, podczas chołodnego startu silników. Jak widzicie był czas zdjęcie zrobić ;o) :
Obrazek

Re: Superjet 100 - Zvezda 1/144

PostNapisane: środa, 4 stycznia 2023, 18:20
przez Flyzloty
@barszczo , spasiba za ten pierekur w relacji
Mam nadzieję że pociągniesz dalej i będziesz nas raczył takimi opowieściami co jakiś czas.

Re: Superjet 100 - Zvezda 1/144

PostNapisane: środa, 4 stycznia 2023, 18:25
przez Thalgonis
:) :) :)

Re: Superjet 100 - Zvezda 1/144

PostNapisane: środa, 4 stycznia 2023, 18:35
przez Michał Janik
Flyzloty napisał(a):@barszczo , spasiba za ten pierekur w relacji
Mam nadzieję że pociągniesz dalej i będziesz nas raczył takimi opowieściami co jakiś czas.


Użytkownik z melonem na głowie dobrze gada, bolszoje spasiba i w wolnej chwili prosiemy o jeszcze.

Re: Superjet 100 - Zvezda 1/144

PostNapisane: środa, 4 stycznia 2023, 18:44
przez barszczo
Dzięki bardzo, nie sądziłem że się spodoba ;o) .

Re: Superjet 100 - Zvezda 1/144

PostNapisane: piątek, 6 stycznia 2023, 14:07
przez Mac Eyka
To ja też dodam historyjkę. Nie związaną może z Superjetem 100, ale też o lotniskowych zajęciach.
Miałem kiedyś klienta, pilota co to w Small Planet latał. Znaczy się Airbusem 320.
Zamawiał często pizzę, lubiłem do niego jeździć, bo przy okazji żeśmy sobie chwile pogadali.
Raz się pytam "gdzie byłeś dzisiaj?". Zimą to było
W Herakionie.
O to na Cyprze, pewnie było ciepło.
Tak na Cyprze, tak coś koło 15 stopni.
A miałeś możliwość wyjść z samolotu?
Tak przeszedłem się wokoło maszyny.
To ile ty tam byłeś?
....................
15 minut.

Re: Superjet 100 - Zvezda 1/144

PostNapisane: piątek, 13 stycznia 2023, 00:06
przez Rhayader
Kadłub zamknięty, okna poszpachlowane

Obrazek

Re: Superjet 100 - Zvezda 1/144

PostNapisane: czwartek, 26 stycznia 2023, 12:21
przez Rhayader
Mam mały problem. To z czego zvezda robi okna (takie trochę gumowate) ma inną ścieralność niż plastik kadłuba. Pomimo, iż szlifuję sztywnym pilnikiem, to robię to już czwarty raz i ciągle te okna są wyczuwalne (i widoczne), a widać, że ścieram też plastik pomiędzy nimi. Jest na to jakiś patent?

Re: Superjet 100 - Zvezda 1/144

PostNapisane: czwartek, 26 stycznia 2023, 12:40
przez skusz
Spróbuj CA, ale nie wszystko na raz, bo zaparuje od środka i będzie lipa. Najlepiej to robić przed zamknięciem kadłuba, bo jest dostęp powietrza i zawsze można przetrzeć. I teraz, CA po 24 h twardnieje na kamień, ale przy szybkach daje się pięknie obrobić i wypolerować polerką do paznokci.