Strona 3 z 5

Re: Fiat CR 42 Falco, 1/48, Italeri

PostNapisane: środa, 1 listopada 2023, 16:12
przez skusz
Wygląda to całkiem dobrze

Re: Fiat CR 42 Falco, 1/48, Italeri

PostNapisane: środa, 1 listopada 2023, 20:39
przez Aleksander
Dzięki Panowie - to dopinguje do pracy :)
Teraz kombinuję jak się zabrać za ten górny płat, trochę mnie to męczy, bo nie mam wprawy w dwupłatach.
Podobno w tym modelu bywają jakieś problemy z długością zastrzałów. Ale skoro dotarłem do tego momentu, to może jakoś dam radę.
Jeszcze raz dziękuję!

Re: Fiat CR 42 Falco, 1/48, Italeri

PostNapisane: środa, 1 listopada 2023, 23:18
przez marco2607
Kawał dobrej roboty, jest kolorowo. Trochę mnie dziwi że do tej pory nie mierzyłeś zestrzałow , przy klejeniu na farbie łatwo coś uświnić. :(

Re: Fiat CR 42 Falco, 1/48, Italeri

PostNapisane: czwartek, 2 listopada 2023, 10:17
przez Aleksander
Nie mierzyłem, bo jest ich tyle ( ;o) ), że bałem się je pomylić, więc nadal część z nich jest na ramkach, z numerami. Jakichś dużych błędów wymiarowych się raczej nie spodziewam, ale różnie piszą w internetach...

Re: Fiat CR 42 Falco, 1/48, Italeri

PostNapisane: piątek, 3 listopada 2023, 12:27
przez Aleksander
Dzięki sympatycznej rozmowie na HyperScale, dowiedziałem się, że gdzieś "na świecie" istnieje fotka prawej burty samolotu Visintiniego, z prawidłową Afryką i koniem zwróconym przeciwnie do kierunku lotu - i tak to ma wyglądać. Ponoć na dodatek Afryka miała niebieskie obramowanie symbolizujące otaczające ją wody :roll: - nie wiem, czy uda mi się to odtworzyć, w każdym razie czekam już na zamówione kalki.
A jakby ktoś w przyszłości chciał się brać za model tego konkretnego samolotu, to dowiedziałem się, że do wiosny 1941 samoloty RA (w tym i Fiaty CR 42) były od spodu malowane aluminium ("nie pomalujesz" :) ), a nie Grigio Mimetico, więc pewnie swój będę musiał przemalować :? , kołpak śmigła wcale nie był trójkolorowy, tylko w kolorze szarym, podobnie jak przednie powierzchnie łopat śmigła - kolory na kołpaku (w innych samolotach) też były odwrotnie - na czubku czerwony, potem biały i zielony u podstawy. Są też wątpliwości co do trójkolorowego kamo - ale na szczęście nie ma dowodów, że tak nie było, więc ja swoje mazaje zostawię tak, jak są, ale widać, że Italeri nie odrobiło swojej lekcji prawidłowo ;o)

Re: Fiat CR 42 Falco, 1/48, Italeri

PostNapisane: poniedziałek, 6 listopada 2023, 23:47
przez marco2607
Brawo za wnikliwość w temat, a to że podzieliłeś się w warsztacie to +2 . Niestety coraz częściej fantazja jest nad rzeczywistością :(

Re: Fiat CR 42 Falco, 1/48, Italeri

PostNapisane: piątek, 10 listopada 2023, 14:10
przez shadowmare
Jest zdjęcie? Bo jeśli nie to cały ten schemat może być S-F uwzględniając godło. Pokutują często stare profile, na których producenci się wzorują a które z prawdą mają niewiele wspólnego. Ja bym to już dokończył ale następnym razem poszukaj sobie najpierw jakiegoś odniesienia foto wtedy dopiero wybieraj malowanie :)

Re: Fiat CR 42 Falco, 1/48, Italeri

PostNapisane: niedziela, 12 listopada 2023, 20:26
przez Aleksander
Wg faceta na Hyperscale (@Stefano) fotka jest, ale jej nie pokazał. Nie mniej ilość szczegółów, którymi sypnął przy okazji pozwala założyć, że wie, co mówi - i tak to przyjmuję - za dobrą monetę.
A jeżeli nawet nie ma takiego zdjęcia, to kto mi będzie mógł zarzucić, że moja wersja zastosowanych oznaczeń jest nieprawidłowa? :P
Tu link do całej dyskusji : https://www.tapatalk.com/groups/hypersc ... 40448.html

Edit
Książka, w której ponoć znajduje się to zdjęcie, ma tytuł "I Cavalieri Erranti", napisana przez L. Slongo, S. Lazzaro, E. Eusebi, M. Palermo, D. Ventura

Re: Fiat CR 42 Falco, 1/48, Italeri

PostNapisane: piątek, 17 listopada 2023, 15:43
przez Aleksander
Kolejny przestój - ale wobec zasianych wątpliwości zamówiłem u wydawcy rzeczoną książkę "I Cavalieri Errante", żeby bez wątpliwości móc pójść dalej.

Re: Fiat CR 42 Falco, 1/48, Italeri

PostNapisane: wtorek, 28 listopada 2023, 22:23
przez Aleksander
W oczekiwaniu na książkę musiałem się czymś zająć. Ponieważ już na przysłanym mailem zdjęciu z książki widziałem ten emblemat Afryki na prawej burcie samolotu, postanowiłem zrobić mały "smaczek" (pewnie za bardzo nie będzie doceniony, ale dla mnie ważny) - wg ekspertów, kontur kontynentu miał błękitną obwódkę - zrobiłem maskę i wymalowałem takie tło, a na to pójdzie kalka.

Obrazek

Obrazek

"Uzbroiłem" też mojego Fiata - początkowo miały to być lufy Mastera (robi całkiem niezłe do SAFAT 7,7 mm i 12,7 mm), ale to są tylko lufy, a uzbrojenie w Fiacie miało jakieś osłony, więc zarzuciłem pomysł i wkleiłem plastikowe części "z pudła". Chyba wyszło możliwie...

Obrazek

No i wreszcie wziąłem się za baldachim - po 487 próbach i wielokrotnym użyciu wszystkich znanych słów niecenzuralnych, udało mi się dopasować jedynie te dwa elementy. Muszę wymyślić jakiś patent na stabilizację górnego i dolnego płata, żeby dopasować je razem bez kolejnych stresów, bo zapas nitrogliceryny (tej pod język) powoli się kończy ;o) .

Obrazek

Ale na razie czeka mnie tamijowski "błysk" pod kalki i wstępnego łosza - jeżeli dam radę z tymi skrzydłami, to jest szansa, że skończę model w terminie. Nie będę zmieniał koloru dolnej części - co prawda piszą, że Grigio Mimetico było stosowane od wiosny 1941, a mój Fiat to raczej grudzień 1940, ale nic w tej dziedzinie nie jest na pewno, więc tak zostawię - przemalowanie to proszenie się o kolejne problemy. No chyba że w książce (która mam nadzieję niedługo nadejdzie) będzie stało jak drut, że to jednak był Aluminium Dope.
Pomalowałem też przód łopat śmigła na kolor szaro-niebieski, podobnie jak i kołpak, bo trójkolorowy nos samolotu to ponoć kolejny mit, ale tu już nie chciało mi się robić dokumentacji foto.

Re: Fiat CR 42 Falco, 1/48, Italeri

PostNapisane: wtorek, 28 listopada 2023, 22:36
przez Mac Eyka
Aleksander napisał(a):No i wreszcie wziąłem się za baldachim - po 487 próbach i wielokrotnym użyciu wszystkich znanych słów niecenzuralnych, udało mi się dopasować jedynie te dwa elementy. Muszę wymyślić jakiś patent na stabilizację górnego i dolnego płata, żeby dopasować je razem bez kolejnych stresów, bo zapas nitrogliceryny (tej pod język) powoli się kończy ;o) .


Olo ale te Fiaty miały dość stabilne łączenie płatów.
Nie lepiej zacząć od głównych dźwigarów. One powinny ustabilizować konstrukcję.
Pamiętam, że jak budowałem "małego" Fiacika z Revella to nie było żadnego problemu z połączeniem płatów z racji na sporo punktów podparcia.

Re: Fiat CR 42 Falco, 1/48, Italeri

PostNapisane: wtorek, 28 listopada 2023, 23:12
przez Aleksander
Mam jeszcze chwilkę czasu, przemyślę kolejność wklejania zastrzałów - o ile pamiętam, w revelowskim Fiacie (też go robiłem), główne zastrzały były jakoś parami połączone, a tu mam 8 prętów, 2 "V-ki" i 2 "N-ki". Możliwości przekoszenia górnego płata są więc nieograniczone, a wzięcie się za jedną stronę powoduje natychmiastowy rozpad strony przeciwnej. O utrzymaniu geometrii nie wspomnę...
Muszę wykombinować jakieś rusztowanie :idea:

Re: Fiat CR 42 Falco, 1/48, Italeri

PostNapisane: wtorek, 28 listopada 2023, 23:52
przez Artur Rzepka
W celach rozrywkowych, do oderwania się na chwilę - im też zastrzałowa zabawa chwilę zajęła (sorki za fb, ale nie widzę tego nigdzie indziej):
https://www.facebook.com/watch/?v=2062545977151808

;o)

Re: Fiat CR 42 Falco, 1/48, Italeri

PostNapisane: środa, 29 listopada 2023, 00:11
przez Aleksander
Świetny filmik! :D Gdybym tak mógł umocować ruchomo górne końce zastrzałów, to dopasowanie ich w dolnym płacie byłoby łatwiejsze. No nic - czas na "doktoraty"

Re: Fiat CR 42 Falco, 1/48, Italeri

PostNapisane: sobota, 2 grudnia 2023, 16:23
przez Aleksander
Książka dotarła - to rzeczywiście kopalnia wiadomości o 412 Squdriglia Autonomo Caccia Terrestre w Erytrei, zawiera dużo zdjęć i kolorowe profile samolotów używanych na tym teatrze działań. Choć jest w języku włoskim, dołączono tłumaczenie całości po angielsku, więc można się doczytać. Na pewno przeczytam ją w całości, w wolnej chwili, choć temat dość ograniczony ramowo.
Zmieniło to mój pogląd na wykonywany model, ale o pewnych problemach napiszę przy okazji prezentacji w galerii.
Póki co musiałem wymienić uzbrojenie, bo okazało się, że lufy wkleiłem odwrotnie - oderwałem je, wywierciłem otwory i przykleiłem już w dobrym ustawieniu. Model dostał błyszczące pokrycie pod kalki.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Kalkomanie położone - mimo wątpliwości, kładły się poprawnie, bardzo dobrze reagują na Set i Sol, nie wymagały intensywnych działań. Namalowane błękitne otoczki wokół kształtu Afryki chyba się udały.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dzięki książce dowiedziałem się też, że jeden z samolotów Visintiego miał numer fabryczny MM 6986 - niestety, znowu Italeri nie odrobiło lekcji z oznaczeń - dołączono co prawda kolejne cyfry od 0 do 9, ale pojedynczo, bez dwóch "szóstek", umieściłem więc numer fikcyjny.

Teraz linie podziałowe i będę walczył z górnym płatem ;o) . Mam nadzieję, że mimo wszystko jakoś się uda to poskładać - byłbym szczerze zawiedziony, jeżeli po tylu działaniach poległbym w takim momencie.
Zobaczymy!