Modelarstwo z pasją

Ostatnie elementy kabiny
słupek antykapotażowy, jakaś gaśnica drobne gałki.



Oraz okablowanie tablicy (taka trochę moja interpretacja).
Może poleciałem trochę z kolorkami ale jakoś tak sobie to wyobrażam, nie znalazłem fotki tego miejsca.
Podejrzewam, że w realu były raczej czarne i srebrne, ale jakoś tak by się niewiele działo.
Raczej nie będzie więcej SF.





teraz może będzie rzeźba z klapami

Nadal uważam, że ta kabina to model sam w sobie, powinien ten kokpit stanąć obok modelu, bo po zamknięciu kadłuba zniknie kawał fajnej, modelarskiej roboty!

Aleksander napisał(a):Nadal uważam, że ta kabina to model sam w sobie, powinien ten kokpit stanąć obok modelu, bo po zamknięciu kadłuba zniknie kawał fajnej, modelarskiej roboty!

Dobrze gada, polać mu!

Wcześniej zabrałem się za silnik i stwierdziłem, że jest nieakceptowalny jak na poziom który reprezentuje model kittyhawka.
Więc za perdyliard cebulinów byłem zmuszony zanabyć silnik żywiczny.
Różnica jest duża, ale sporo z nim roboty.



już czuję jak będę się pocił żeby go zmieścić.

teraz jeszcze okablowanie elektryki i można malować

po długiej przerwie z powodu ciężkiego COVIDU i wyjazdu zacząłem znowu coś robić
silnik z wielkim bólem jakoś skończony




Dobrze, że chociaż kawałek będzie widać

Świetny, jak cała reszta!