Modelarstwo z pasją

Pudełko nie doczekało...







Kryzys Sueski 1956 (Egipt, Afryka)

Tydzień pierwszy

Tydzień #2

Wloty trzeba poszpachlować

Tydzień #3

Konstrukcja modelu jest taka, że producent przewidział zdjęcie górnego elementu kadłuba by pokazać silnik.



no i ten element pasuje tak sobie.



kabina skończona

Tydzień #4

Warto?

Warto!

Tydzień #5

Fotele zamieniłem na żywiczne Pavli - no lepsze, ale też nie żadna rewelacja.



trochę jeszcze olejami te blachy Edka pojadę.

Kółeczka powklejałem



dokleiłem przegrody we wlotach powietrza, to można już zamykać kadłub

Zacząłem wklejać fototrawione klapy

I z ogonem

Doklejam blaszane podstawy pod anteny





zrobiłem klapy



golenie



wklejam jakieś rurki



Eduard zrobił ramkę na światełko, ale środek też z blachy. Wyciąłem w blaszce dziurę, jak wyschnie cyjanoakryl zrobię w plastiku wgłębienie pod lampkę.



Zostało już niewiele, właściwie jakieś fototrawione drobiazgi, które i tak chyba lepiej poprzyklejać już po pomalowaniu modelu.

Czas coś zmalować

Zamykam kabinę

Ładny samolot w fajnym wykonaniu powstaje, podoba się

Nie lubię tego etapu