Pookie- nazwa oznacza małpiatkę galago, zwaną także "bush baby"
Pojazd powstał w umyśle Ernesta Konschela, aby wykrywać miny na drogach podczas wojny w Rodezji (obecnie Zimbabwe), ponieważ w związku z ogromną ilością min, dotychczasowe sposoby były niewystarczające. Był wyposażony w duże opony z Formuły 1, zakupione z drugiej ręki po Grand Prix Republiki Południowej Afryki. Szerokie opony zapobiegały detonacji zakopanych min, wywierając mniejszy nacisk na podłoże niż ludzka stopa. Szerokość opon przekraczała średnicę większości otworów po minach, dodatkowo zmniejszając ryzyko detonacji. Ponadto zastosowanie zawieszenia z wahaczami wleczonymi zapewniało mniejszy nacisk w dół niż konwencjonalne sprężyny śrubowe. Pojazd został wykonany z łatwo dostępnych części Volkswagena Kombi i przypominał mały gokart z podwyższoną kabiną chroniącą kierowcę. Dno kabiny miało wzmocniony kadłub w kształcie litery V, który odbijał podmuch wybuchu. Prześwit 700 milimetrów był ważny, ponieważ eksplozja miny przeciwpancernej o kształcie litery V, zaczyna tracić swoją skoncentrowaną siłę na dystansie 500–600 mm. Gdyby Pookie zdetonował minę lądową, a tak się nigdy nie stało, użycie śrub ścinanych oznaczało, że koła zostałyby nieszkodliwie wysadzone w powietrze, podobnie jak akumulator, 40-litrowy zbiornik paliwa i zamontowany z tyłu, chłodzony powietrzem silnik Volkswagena o pojemności 1600 cm3. Pookie wyposażony był w panele Miltona, wykrywające miny, przypominające prostokątne skrzydła, opuszczane równolegle do podłoża pod kabiną. Podczas transportu pojazdu panele były unoszone pod kątem 45 stopni. Ponieważ prędkość maksymalna pojazdu wynosiła 100 km/h, a można było wykrywać miny nawet przy prędkości 80 km/h, panele wytwarzały niepożądaną siłę nośną i wibrowały, dlatego w późniejszym okresie zmieniono je na urządzenia w kształcie okrągłych belek. Panel Miltona mógł wykryć nawet kapsel na drodze, operatorzy jednak potrafili odróżnić taki obiekt od miny, na podstawie charakteru dźwięku w słuchawkach. Po wykryciu miny pojazd zatrzymywał się, zapalał światła ostrzegawcze, informował dowódcę konwoju, a następnie jeździł w przód i w tył, co pozwalało bardzo precyzyjnie zlokalizować minę, następnie unieszkodliwianą.
Według Trevor Davies Engineering, producenta Pookie, „... z 76 pojazdów zbudowanych w latach 1976–1980 żaden nigdy nie zdetonował miny, chociaż 12 z nich utracono, a dwóch kierowców zginęło”. Za prawie wszystkie straty odpowiedzialne były zdalnie detonowane miny- pułapki, a pozostała ofiara śmiertelna została spowodowana przez RPG. 10 kierowców wyszło żywych mimo eksplozji miny pod pojazdem. Prototyp został przetestowany w terenie w 1976 roku i szybko znalazł dwanaście min przeciwpancernych produkcji radzieckiej na osławionej drodze Mount Darwin-Mukumbura w północno-wschodniej Rodezji. W ciągu czterech lat swojej misji pojazdy te wykryły ponad 550 min przeciwpancernych zakopanych na drogach. Pookie, pierwszy na świecie i przetestowany w walce, nadal pozostaje najskuteczniejszym dostępnym pojazdem do wykrywania min. W czasie, gdy średni koszt naprawy uszkodzonego pojazdu, w samych tylko częściach wynosił 17 000 R $, Konschel wyprodukował Pookie za 11 000 R $ za sztukę. Oznaczało to, że Pookie musiał znaleźć i zneutralizować tylko jedną minę lądową, aby na siebie zarobić.
Kierowcy Pookie, wszyscy będący powołanymi rezerwistami, pokonywali około 200 kilometrów dziennie, przeprowadzając konwoje, zawsze jadąc około 100 metrów przed nimi.
Kiedy ZANLA zdała sobie sprawę, że Pookie stępia ich ofensywę minową i zasadzki stały się częstsze, Pookie został uzbrojony w 24-lufową obrotową strzelbę Spider kal. 12. Pająk, strzelający salwami, uruchamiany był przez kierowcę ciągnącego za łańcuch, i pokrywał śrutem okrąg 270 stopni, albo w ramach ognia profilaktycznego, albo jako riposta w zasadzce. Powstańcy mieli taki respekt wobec Pająka, że zaczęli przepuszczać Pookie przez zasadzki i dopiero potem atakować konwoje.
ZANLA podkładała także miny na pasach startowych w buszu, niszcząc przynajmniej jeden samolot. Aby temu zaradzić, Siły Powietrzne przyjęły najtańszą możliwą kopię koncepcji Pookie, napędzany pedałami wykrywacz min z panelami Miltona sprawdzał pas startowy każdego ranka.
Mój model nie przedstawia żadnego konkretnego egzemplarza. Każdy pojazd był nieco inny, a dokumentacja jest zbyt skąpa, by wyłapać wszystkie szczegóły. Model przedstawia raczej cechy charakterystyczne dla większości Pookie.
Mam nadzieję, że napis oznacza "zaproś sapera na kolację", a nie "zjedz sapera na kolację"
Warsztat był tutaj: viewtopic.php?f=907&t=93414