Mirage F1 od Special Hobby, na pierwszy rzut oka model w pudełku wydaje się naprawdę fajny i dobrze zdetalowany, lecz po bliższym przyjrzeniu wychodzi, że linie nie wszędzie są równe, no i są raczej w większości dość szerokie i głębokie. Merytorycznie miejscami też są pewne różnice względem zdjęć oryginału. Z detali które nie wyglądają najlepiej oob i można by wymienić je na aftermarketowe zamienniki to kokpit, pitot, końcówka dyszy, koła i golenie oraz podwieszenia. W budowie jakichś strasznych tragedii nie ma, oczywiście trzeba poświęcić chwilę na dopasowanie elementów do siebie, ale jak na short run, jest naprawdę nieźle. Malowanie Libijskie współczesne (po Kadafim) ze względu na bardziej kolorowe oznaczenia przynależności państwowej.
warsztat tutaj -->
viewtopic.php?f=907&t=93407
























