Modelarstwo z pasją

Mirage F1 od Special Hobby, na pierwszy rzut oka model w pudełku wydaje się naprawdę fajny i dobrze zdetalowany, lecz po bliższym przyjrzeniu wychodzi, że linie nie wszędzie są równe, no i są raczej w większości dość szerokie i głębokie. Merytorycznie miejscami też są pewne różnice względem zdjęć oryginału. Z detali które nie wyglądają najlepiej oob i można by wymienić je na aftermarketowe zamienniki to kokpit, pitot, końcówka dyszy, koła i golenie oraz podwieszenia. W budowie jakichś strasznych tragedii nie ma, oczywiście trzeba poświęcić chwilę na dopasowanie elementów do siebie, ale jak na short run, jest naprawdę nieźle. Malowanie Libijskie współczesne (po Kadafim) ze względu na bardziej kolorowe oznaczenia przynależności państwowej.

warsztat tutaj --> viewtopic.php?f=907&t=93407

Czułem się zobowiązany wypowiedzieć pierwszy .
Wyszło bardzo efektownie. Gratulacje! Podoba się. Zwłaszcza zdjęcia na ciemnym tle. Też muszę spróbować.
Dwa Mirage w konkursie i dwie wariacje na temat w zasadzie tego samego malowania .
Co do samego zestawu przyłączam się do powyższych uwag. Pisał też o tym kolega KFS na swoim blogu. Tam więcej szczegółów.

Bardzo ładny

Przyłączam się do "ochów i achów" Bardzo ładnie wykonany model i ładnie fotki. Jak dla mnie te na jasnym tle są bardziej "teges" bo kolory są takie jakby bardziej rzeczywiste.
Te wasze "miraże" wywołują u mnie niechęć do malowania i kończenia moich MiG-ów

Super podoba mi się bardzo.
Nie wiem czy pierwsza fotka jest trafiona bo ona będzie brana pod uwagę w końcowym głosowaniu. Wg mnie lepsza jest pierwsza lub siódma na jasnym tle. Model lepiej się prezentuje. Jest jeszcze czas aby podmienić. Sorki to takie moje widzi mi się

Dzięki za miłe słowo.

Jest po prostu świetny. Właśnie zaczynam żałować, że w barwach SAAF zrobiłem beczkowatego Buccaneera, a nie jakiegoś pięknego Mirage. Nie widzę minusów.

Nawsadzałeś temu zestawowi w swoim opisie tak dużo, że się zacząłem bać, gdy podchodzę do półki gdzie leży mój egzemplarz.
Chyba normalnie przygodę z Mirage F1 zacznę od starej Hasegawy.
Model fajny, a nawet fajny z plusem.
Mi się bardzo podoba, gratuluje zakończenia zmagań z nim.
Francuskie myśliwce to tak trochę jak Alfa Romeo.
Może nie są super hiper. Zapewne są od nich lepsze maszyny.
Ale są po prostu piękne.
I za to je kocham.

Ja może z deklaracją miłości do "francuzów" nie będę się wychylał, ale TEN Mirage wygląda bardzo dobrze, podoba mi się malowanie i brudzenie. Nie wiem, czy wygląda bardziej, czy mniej autentycznie od oryginału, ale na pewno robi bardzo dobre wrażenie. Podoba się!