Pora znowu wystartować w płonnej nadziei, że zdążę... A nawet jak zdążę, to z punktu widzenia Teorii Wygrywania jest to strzał w kolano, bo model mały, samolot (podobno) brzydki, na dodatek latał tylko do tyłu. Ale mnie się podoba. I nie trzeba nitować, to wielki plus
Będzie też okazja wspomnieć Bartka i jego ogromny wkład w badania nad tym okresem historii Lotnictwa Polskiego.